
Autorka: Magdalena Kordel
Tytuł: Sezon na cuda
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka 2010
Przyznam, że z wielką niecierpliwością oczekiwałam kontynuacji "Uroczyska", które mnie można powiedzieć ZAUROCZYŁO od pierwszego wejrzenia.
Autorka oczywiście nie zawiodła i z lubością zagłębiłam się w dalsze losy głównej bohaterki Majki
W tym tomie tak jak i w poprzednim, nie obyło się bez kłopotów.
Pensjonat Uroczysko nie przynosi założonych zysków, a dodatkowo wszystko komplikuje się przez pogodę. Miał być śnieg, a nie ma śniegu. W dodatku Maja boi się otworzyć serce dla uroczego i niezwykle zakochanego w niej weterynarza, Marysia przeżywa okres buntu, a dyrektorka odgrywa się na Majce nie wiadomo za co. Ogółem same kłopoty.
Nic w tym dziwnego, bo właśnie takie jest życie głównej bohaterki, która wykazuje się czasem niekonwencjonalnymi pomysłami.
Ja żałuję jedynie, że sezon na cuda przeczytałam dopiero teraz bo byłaby to wspaniała książka świąteczna. Ale dzięki temu, że z takim opóźnieniem ją przeczytałam powróciła do mnie ta magia i urok świąt. Bo święta w uroczysku były cudowne:)
Gorąco polecam!
Recenzja Uroczyska
A tutaj autorka wypowiada się na temat książki:
Obecnie nie mam w planach książek tej autorki, aczkolwiek może kiedyś wpadną mi w ręce. :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie wiem, ale umęczyłam się trochę tą książką... Zdecydowanie wolałam bardziej "Uroczysko":)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę w planach, ale nie czytałam pierwszej części, więc muszę w końcu znaleźc chwilkę czasu i nadrobic zaległości ;)
OdpowiedzUsuńTeż ją mam w planach ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się być to taka lekka, ale ciepła książka. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńNo i bohaterka ma ładne imię ;).