Michael Grant - Gone Zniknęli

Autor: Michel Grant
Tytuł:
Gone Zniknęli
Wydawnictwo:

Jak już pewnie wiecie nie przepadam za science-fiction. Ale taki mi wszyscy zachwalali książkę z sześciotomowej serii Gone, że uległam. Tak trochę sama nie wiem co napisać. Z jednej strony to świetna książka,która łączy te elementy science-fiction z klasyką literatury młodzieżowej, a z drugiej książka nadająca się chyba tylko dla młodzieży. Czyli wychodzi, że jestem za stara:P
A muszę zaznaczyć, że są książki z tej tematyki, które o dziwo bardzo dobrze wspominam.

Przechodząc do konkretów, w malutkim miasteczku Perdido Beach znikają wszyscy,którzy przekroczyli już prób magicznej piętnastki, jak to nazwałam. Każdy człowiek, który osiągnął wiek 15 lat po prostu znika. Świat bez osób dorosłych nagle zaczyna być przerażający, a zasada wygrywa silniejszy staje się tą obowiązującą w porządku dziennym. Sam - główny bohater stara się wyjaśnić zagadkę znikania, jednakże ma jeden problem niedługo skończy 15 lat..

Wydawałoby się, że o takim świecie marzą nastolatkowie. Życie bez dorosłych? Bez zakazów, nakazów, marudzenia,szkoły itd. Brzmi nieźle. Jednakże jak się później okazuje, walka o swój byt, gdzie słabszy nie ma szans nie jest niczym zabawnym. Wszystko dodatkowo komplikuje się gdy u niektórych osób objawiają się dziwne moce.

Książka zawiera momentami makabryczne opisy, które rzeczywiście silnie działają na wyobraźnię. Ale są także momenty, w których śmiało możemy poddać się refleksji.
Polecam szczególnie czytelnikom, którzy lubią podczas czytania czuć ten ogrom wrażeń i ciężar w brzuchu. Z pewnością zapomnicie o świecie podczas teleportacji, dziwnych błysków świateł, telekinezie, magicznej barierze czy innych zjawiskach paranormalnych.
Jak dla mnie książka rzeczywiście była wciągająca niemalże ją pochłonęłam, ale mimo wszystko czułam się ZA STARA do niej:P Też tak czasem macie?:)
Zakurzona półka © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka