Wywiad z Iwoną Słabuszewską-Krauze


Witajcie, z małym opóźnieniem wywiad z autorką książki Ostatnie fado, zapraszam!

Dedan:

Co najbardziej fascynuje Panią w kulturze portugalskiej?

Poznałam zaledwie jej rąbek, ta kultura jest przebogata i bardzo różnorodna - Azory czy Madera to też kultura portugalska i też fascynująca. Lubię tą różnorodność. Lubię też portugalską skłonność do melancholii połączoną z umiejętnością cieszenia się życiem.

Iza:

Moje pytanie: dlaczego Lizbona:)?

Bo to wyjątkowe miasto, egzotyczne, urzekające i tajemnicze

Demismo:

Skąd się wziął pomysł na napisanie książki o takiej tematyce?

Nastrój Lizbony, ludzie, których tam spotkałam, muzyka – podyktowały taką, a nie inną fabułę książki

Justysias7000:

Co kierowało panią do napisania tej książki?
Skąd ten tytuł „Ostatnie faldo”?
Na candy oczywiście się zapisuję:)

Chęć podzielenia się swoimi wrażeniami, opowiedzenia historii

Izuśr:

Czy planuje Pani kontynuację, tzn. albo drugą część, albo w ogóle rozwinięcie książki w cały cykl?

Nie planowałam, ale wszystko w rękach Czytelników

Serdegna:

Jak długo zajęło Pani napisanie książki?

Około 2 lat, ale nie było to pisanie non-stop

Prowincjonalna nauczycielka:

Czy zauważyła Pani animozje między Portugalczykami i Hiszpanami?

Nie zauważyłam animozji, natomiast zauważyłam różnice. Portugalczycy są bardziej stonowani, na pierwszy rzut oka bardziej zdystansowani niż Hiszpanie, mają nieco inną naturę.

Kate:

Czy bohaterowie w Pani książce to czysta fikcja literacka? Czy może są osoby które były dla Pani inspiracją?

Takich osób było dużo, ale wykorzystywałam raczej ich pojedyńcze cechy do zbudowania poszczególnych postaci fikcyjnych, nie przenosiłam całych postaci z życia – do książki. Czasem jeden gest, wyraz twarzy wystarczył, by ułożyła się z tego historia.

Jussi:

Czy miała Pani wpływ na wygląd okładki ? Jest rzeczywiście śliczna :)

Okładka jest dziełem wydawnictwa Otwartego, dobrze oddaje nastrój książki i też bardzo mi się podoba

Madmad:

była Pani w Lizbonie?

Oczywiście, inaczej nie udałoby mi się napisać tego rodzaju książki

Magda:

Czy planuje Pani wydanie kolejnej książki z dalszymi losami bohaterów?
Tak jak pisałam, wszystko w rękach Czytelników

Evita: Skąd pomysł na tak piękną okładkę?

To pytanie do wydawnictwa Otwartego

Scathach:

Czym inspirowała się Pani podczas pisana książki?
Muzyką fado, ludźmi, których spotkałam w Lizbonie, sytuacjami...

Ktrya:

Czym Pani zajmuje się poza pisaniem? :)

Jestem mamą trzylatka, pracuję zawodowo

Emade76:

Czym pachnie i jaki smak ma Lizbona - o poranku i wieczorem?

O poranku pachnie pyszną kawą, pieczonymi kasztanami, czasami czuć bryzę od Tagu, zapach wieczora to sardynki, wino, niepowtarzalny zapach rozgrzanej gliny, którą tynkowane są stare kamienice

Bellatriks:

Czy planuje pani napisać jeszcze jakąś książkę osadzoną w lizbońskich realiach?

Hmm...

Cyrysia:

Co skłoniło panią do zainteresowania się pisarstwem i jaki jest pani ulubiony autor książek?

Odkąd pamiętam, pisanie sprawiało mi frajdę i tak jest do teraz. Lubię literaturę iberoamerykańską

Toska82:

Czy główna bohaterka ma coś z Pani ?

Podejrzewam, że coś może mieć

Marek:

Czy utożsamia się Pani z główną bohaterką książki? Czy możemy tu mówić o zjawisku self-insertion?

Nie utożsamiam się, to fikcyjna postać

Viv22:

Dlaczego taki tytuł książki? Ewentualnie skąd pomysł na tytuł?

Fado jest kołem zamachowym całej historii, więc w naturalny sposób znalazło się w tytule.

Pisany Inaczej:

Ja mam pytanie o inspiracje w literaturze. Czy czerpie Pani inspiracje od innych pisarzy? Który jest Pani ulubionym?

Nie mam jednego ulubionego pisarza. Generalnie lubię książki, które dobrze nastawiają do życia, nawet jeśli podejmują ciężką tematykę. Lubię książki, które coś przed czytelnikiem odkrywają, które pokazują różnorodność świata, ludzi.

Kim są Pani ulubieni pisarze na których się Pani wzoruje? Dlaczego taka tematyka?

Staram się opisywać to, co mnie pasjonuje, i co udaje mi się zgłębić wystarczająco dobrze, żeby o tym napisać. Nie ma sensu wzorować się bezpośrednio na innych pisarzach, książki nie będą wtedy ciekawe ani wiarygodne. Chociaż są oczywiście pozycje innych pisarzy, do których wracam, po prostu z sympatii.

Soulmate:

Czy książka zawiera wątki / wydarzenia z pani życia prywatnego? :)

Nie, to fikcja literacka

Kaye:

Ponieważ bardzo rzadko się zdarza, żeby polski autor pisał powieść w realiach portugalskich na usta ciśnie się pytanie: dlaczego Portugalia? :)
Ale ponieważ to pytanie już padło, to ja pozwolę sobie zadać inne pytanie: Czy są jacyś pisarze portugalscy, którzy stanowią dla Pani inspirację? A może jakaś powieść osadzona w Portugalii zafascynowała Panią tym krajem?

Największą inspiracją było dla mnie samo miasto. Zanim sięgnęłam po np. książki noblisty José Saramago, byłam już Lizboną zauroczona. Czyli kolejność była trochę odwrotna – najpierw miejsce, potem lektury.

Daria:

Czy ma Pani jakieś osobiste powiązania z Lizboną? Mieszkała tam Pani, podróżowała, a może ma tam Pani rodzinę? Dlaczego Lizbona, a nie jakieś inne miejsce? :)

Podróżowałam wiele razy z ciekawości, ale nie mam tam rodziny. Zyskałam za to przyjaciół.

Alina:

Czy zamierza Pani napisać kolejną książkę? W jakim będzie ona miała miejsce kraju?

Mam kilka pomysłów, ale muszę bliżej im się przyjrzeć

Edith:

Czy jadła Pani kiedyś jakieś danie z kuchni portugalskiej? Jeśli tak to czy ma Pani swoje ulubione?

Lubię portugalskie wypieki, oczywiście sardynki z grilla, Bacalhau à Brás podawanego na różne sposoby, gęste zupy. Dania kuchni portugalskiej są proste, ale wyśmienite. W Lizbonie zawsze zajadam się też świeżymi owocami.

Łyżka:

Czy wydarzenia,osoby przedstawione w książce były inspirowane prawdziwymi zdarzeniami, ludźmi, czy są całkowicie fikcyjne?

Inspirowane zdarzeniami i ludźmi, ale tylko fragmentarycznie. Fabuła jest wymyślona.

Galimatias:

Czy widziała pani kiedyś na żywo występ artysty wykonującego fado, jeżeli tak, to jakie emocje temu towarzyszyły?

Za każdym razem inne, zależnie od wykonawcy, piosenki i nastroju, który fadista budował. Fado może być melancholijne, ale może też być bardzo zabawne.

Kinga:

Urzekła mnie okładka, uwiodła i zachwyciła... stąd moje pytanie - czy okładka jest Pani dziełem? Miała Pani wpływ na jej wygląd, czy może była to sugestia Wydawnictwa?


Odpowiedź wyżej

Poduszkowietz:

Jakie warunki, miejsca sprzyjają Pani inwencji twórczej, a jakie ją hamują?

Sprzyja dobry nastrój, muzyka, ciekawi ludzie, nowe miejsca. Hamują - np. pośpiech

Niebieskości:

Podoba mi się okładka - nawiązanie do listu i znaczek, na którym być może znajduje się bohaterka...większość pytań jakie mogłabym zadać już tutaj padły, więc zapytam tak trochę tylko w nawiązaniu do książki : czy pisze Pani listy tradycyjne...na papierze?
Ps. ...a może Pani już zna zakończenie tej historii...?

Kiedyś pisałam dużo, teraz z braku czasu mniej, ale nadal uwielbiam je dostawać.

W książce część historii ma zakończenie, części można się domyślać, a część nie jest znana. Tak jak w życiu – niektóre historie kończą się i rozwiązują, inne trwają, jeszcze inne dopiero czekaja na rozwiązanie. Właśnie dzięki temu życie jest takie ciekawe.

Kartoflana:

Jakie ma Pani najbliższe plany pisarskie, nad czym pani teraz pracuje?

Myślę o kolejnej książce, zbieram materiały i pomysły...

Ysbellbooks:

Co sądzi Pani o muzyce fado, czy podoba się Pani i dlaczego? A jeżeli się podoba, to jakie są Pani ulubione jej wykonawczynie (czy może szerzej — wykonawcy, choć u mnie są to zdecydowanie kobiety...)?

Mistrzynią budowania nastroju, napięcia, wywoływania emocji jest dla mnie Cristina Branco. Szczególnie lubię jej koncerty - potrafi budować emocje nawet za pomocą pojedynczych gestów. Lubię też fado Teresy Salgueiro, Marizy. Zdarza mi się słuchać bardzo tradycyjnego fado, sprzed lat, a także tzw. fado z Wysp Zielonego Przylądka, morny.

Sitar:

Na świecie jest wiele krajów, które są równie fascynujące jak Portugalia. Dlaczego to właśnie ta kraina? Jaki czynnik przekonał Panią akurat do tego państwa? Kultura, ludzie, historia... A może język?

Zgadza się, jest mnóstwo fascynujących miejsc na ziemi. Może kiedyś któreś z nich będzie inspiracją do napisania kolejnej książki. Lubię być w podróży, dlatego jest to wielce prawdopodobne.

Miriamart:

Co było inspiracją i pierwszym przebłyskiem pomysłu do napisania książki pod takim tytułem i z akcją dziejącą się w Lizbonie?

Tytuł powstał na końcu. Natomiast pomysł napisania książki z akcją osadzoną właśnie tam, pojawił się podczas jednej z pierwszych wizyt w Lizbonie. Gdyby nie było Lizbony, nie byłoby Ostatniego fado. Byłaby pewnie zupełnie inna książka, o innej akcji, bohaterach, być może o innym klimacie.

Biżuteria z filcu:

Czy ma Pani ulubionych pisarzy, ulubiony gatunek literacki, innymi słowami co i kogo lubi Pani czytać?

Czytam różne rzeczy, ciężko wskazać jednego czy dwóch pisarzy. Na mojej półce z czytanymi książkami stały ostatnio wspomnienia Ernesta Brylla i jego żony Małgorzaty pt „Irlandia, Celtycki splot”, dokument Małgorzaty Szejnert „Wyspa klucz”, i bardzo fajna książka Kirstan Hawkins „Kapelusze Doni Nicanory”.

Raeszka:

W jakich miejscach lubi Pani pisać?

Notatki, zapiski mogę robić wszędzie, nawet stojąc na środku ruchliwego chodnika, tak jak bywało to nieraz w Lizbonie. Zapisywałam myśli chodząc, jadąc w tramwaju, płynąc promem na drugi brzeg Tagu. Natomiast używać tych notatek tzn. pisać książkę, potrafię tylko w domu, przy wygodnym stole, z kubkiem kawy najlepiej.

Lena173:

Co sądzi Pani na temat polskiej literatury? Dlaczego czytelnicy chętniej sięgają po książki napisane przez zagranicznych pisarzy?

Może książki zagranicznych pisarzy są bardziej pozytywne, może mniej tam malkontenctwa, może podejmują bardziej uniwersalne tematy? Chociaż są też przecież czytelnicy, którzy sięgają wyłącznie po pisarzy polskich. Ja myślę, że nie warto kierować się przyzwyczajeniami, są świetne polskie książki, tak jak są i fatalne zagraniczne.

Urszula:

Jaka jest pani ulubiona portugalska potrawa?

Odpowiedź wcześniej

Cathy:

Gdzie miała swój początek Pani fascynacja Lizboną???

Odpowiedź wcześniej

Justyna:

Czy (a jeśli tak to dlaczego) muzyka zajmuje w Pani życiu ważne miejsce?


Nie jest najważniejsza, ale jest istotna, czasami inspiruje, czasami motywuje, innym razem wzbudza pozytywne emocje, relaksuje, jest po prostu potrzebna

Kasia.eire:

Skąd u Pani miłość do Lizbony? Jak Pani poznawała Lizbonę? Pokochała ją Pani, czy to po prostu była tylko krótka przygoda i impuls do wymyślenia historii i jej opisania?

Poznawałam chłonąc najpierw jej atmosferę, nastrój, przyglądając się ludziom, słuchając fado. Potem przyszedł czas na robienie notatek, zwiedzanie miejsc związanych np. z Pessoą czy Amalią, dopytywanie, szperanie, czytanie. Przygodę z Lizboną nazwałabym trwałym zauroczeniem.

Rysa:

Co według artystycznej duszy powinno sie zobaczyć w Lizbonie?
Bardzo chciałabym tam pojechać. Do tej pory widziałam tylko zakątki na zdjęciach.

Oprócz miejsc polecanych w przewodnikach dobrze jest po prostu trochę się powłóczyć, koniecznie na piechotę. Pozaglądać w podwórka (można znaleźć kawiarnię, urokliwą kapliczkę, ukryte przed turystami ławeczki), zajrzeć do klatki schodowej (też często kryją tajemnice), powspinać się na okoliczne wzgórza aby odkryć cudowne widoki na miasto. Gdybym zaczęła wymieniać konkretne miejsca, nie starczyłoby strony.

Magdalena Buraczewska-Świątek:

Czym jest dla Pani pisanie?

Pasją, zatrzymaniem się w biegu, czymś, co sprawia mi radość.

Holeanta:

Co jest Pani bliższe - "Amelia" (pojawiająca się w nocie od wydawcy - ponoć książka ma szansę spodobać się wielbicielom tegoż filmu) czy głos Amálii Rodrigues, mistrzyni fado?

Film Amelia bardzo lubię, więc to nawiązanie jest dla mnie dużym komplementem. Natomiast Amalia Rodrigues, wspaniała fadistka, odnowicielka gatunku, z punktu widzenia książki jest ważną postacią. Jej dom odwiedza bohaterka Ostatniego fado, rozmawiając o Amalii, dowiaduje się ważnych szczegółów, które naprowadzają ją na właściwy trop i rozwiązania zagadki.

Dm1994:

Czy podczas pisania powieści utożsamia się pani z bohaterami?

Może nie tyle utożsamiam, co staram się empatycznie wczuć w ich sytuację, zrozumieć, co powiedzieliby w danej chwili, jak by się czuli, jak postępowali.

Imaginarium:

Czy podczas przelewania na kartki tych ulotnych, magicznych chwil, momentów, przebłysków słońca, woni zapachów i migawek wizji Lizbony, nie narodziła się w Pani obawa, że dzieląc się tymi doznaniami z innymi utraci Pani swoją własność a zapisane na papierze słowa pozwolą Pani zapomnieć?

Nie, wręcz przeciwnie. Utrwalone na kartkach książki będą trwały dłużej. Poza tym mam wrażenie, że przez to, że się nimi podzieliłam, one się jakby rozmnożyły, rozeszły po świecie… ale ja nic przez to nie straciłam. Poza tym nawet najlepiej opisane wrażenia, miejsca i tak nie będą dokładnie takie jak ja, czy ktoś inny, je widział. Każdy zobaczy je na swój sposób.

Anima iss-ola:

Czy wyjeżdża Pani aby szukać inspiracji i tematów, czy odwrotnie,
wyjazd by odpocząć i " się zresetować" ?

To zależy od nastawienia, i od miejsca, do którego się udaję. Potrzebuję co jakiś czas się „zresetować”, ale równie przyjemne jest błąkanie się po mieście w poszukiwaniu tematów.

Ewelina:

Czy zna Pani język portugalski?:)

Żałuję, ale poza podstawowymi zwrotami nie znam

Marta:

Kim jest ta piękna pani na okładce?

Widzę w niej Rosę, kobietę, której poszukuje główna bohaterka Ostatniego fado

Skandynawska Indianka:

czy nasze pytania maja być/są dla Pani jakąś inspiracją?

Ciekawi mnie, co ciekawi moich potencjalnych czytelników :)

Kalisz made:

Czy próbowała Pani swoich sił w tym gatunku muzycznym?

Absolutnie się do tego nie nadaję J

Britta:

Czy planuje Pani przenieść bohaterkę w inne realia albo kulturę?

Jeśli będzie kontynuacja, to kto wie, może tak:)

Makneta:

Czy są jakieś inne miasta, które również Panią fascynują?

Zawsze ciepło myślę o Irlandii, z europejskich miast lubię Wiedeń, Amsterdam, Barcelonę, Kraków…

Orsynia:

W jakim mieście będzie toczyła się kolejna opowieść?

Ciekawi mnie Ameryka Południowa, może tam?

Moje pytanie:

Czy miała Pani jakieś wątpliwości decydując się na wysłanie książki do wydawnictw? Lęki, obawy? Czy odbiór książki przez czytelników spełnił Pani oczekiwania?

Jest za wcześnie, żeby mówić o odbiorze książki przez czytelników, za mało opinii i zbyt krótki czas od rozpoczęcia sprzedaży. Chociaż pierwsze reakcje są bardzo pozytywne

Nie wiedziałam, czy książka wzbudzi zainteresowanie wydawców, chociaż miałam taką nadzieję. Znalezienie wydawcy jest generalnie trudne. Wydania mojej książki podjęło się wydawnictwo Otwarte, i bardzo się z tego cieszę. Bardzo dobrze mi się z nim współpracuje.


Jak wasze wrażenia po przeczytaniu?:)

Zakurzona półka © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka