Martwa natura - Joy Fielding

Autorka: Joy Fielding
Tytuł: Martwa natura
Wydawnictwo:
Casey ma wszystko: pieniądze, wspaniałego męża, prężnie rozwijającą się firmę i oddane przyjaciółki.W dzieciństwie kobieta nie zaznała ciepła, ze strony rodziców i sama musiała opiekować się swoją młodszą siostrą Drew. Gdy więc na drodze Casey pojawił się mąż Warren, kobieta już po 10 miesiącach była jego żoną. W końcu znalazła kogoś, kto ją pokochał taką jaka jest.

Po dwóch latach wspólnego życia, Casey nagle ulega wypadkowi. Na parkingu wjeżdża w nią rozpędzony samochód. Casey z trudem uchodzi z życiem. Ma połamane ręce i nogi, wstrząśnienie mózgu, oraz wiele innych urazów, ale ciągle żyje.
Rozpoczyna się śledztwo, które ma wykazać,kto chciał zabić kobietę. Casey dysponuje ogromną kwotą pieniędzy, a ktoś po jej śmierci pieniądze musiał odziedziczyć..pytanie, tylko kto?
Kto chciał ją zabić?
Każdy mógł mieć powód...rozpoczyna się walka na śmierć i życie, bowiem, ktoś kto to zaczął,musi także skończyć..Casey ciągle oddycha, a morderca jest blisko..bardzo blisko..
Książka mnie absolutnie zachwyciła, kończyłam czytać ją nad ranem i do ostatnich stron nie wiedziałam, czy skończy się dobrze, czy też nie..
Akcja toczy się bardzo szybko. Narracja prowadzona jest zgrabnie. Autorka wprowadza nas zarówno w chwile teraźniejsze jak i we wspomnienia Casey. Zdecydowanie taka forma przypadła mi do gustu.
Sam pomysł na książkę wcale nie jest odkrywczy. Śpiączka jest bardzo obleganym tematem, ale trzeba ogromnych umiejętności, żeby napisać tak dobrą książkę.

Ogromne wrażenie zrobił na mnie pewien zabieg autorki. Czytałam wiele opinii, że książka od połowy jest przewidywalna, bo wiemy kto próbował zabić kobietę. Ale ten fakt, według mnie został specjalnie podany do wiadomości. Dzięki temu, mamy okazję poczuć się dokładnie jak osoba, która czeka.
Casey ciągle czekała. Odkąd zapadła w śpiączkę, najpierw czekała aż się obudzi, później aż zacznie słyszeć, czuć, widzieć, a na końcu czekała na swoją śmierć. Dzięki ujawnieniu, kto chciał zabić kobietę, my także czekamy, w dodatku bezczynie, bowiem co możemy zrobić? Czekamy aż morderca dokończy swoje dzieło, aż ktoś się domyśli, aż Casey się obudzi...jak dla mnie było to fascynujące przeżycie.

Zanim po książkę sięgniecie, a mam nadzieję, że to zrobicie, napiszę Wam jedno.
Uważnie czytajcie, bowiem motyw miał każdy:)
W końcu jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze:)
Polecam!
Zakurzona półka © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka