Życie jest słodkie - Frances i Ginger Park

Autorki:  Frances i Ginger Park
Tytuł: Życie jest słodkie
Wydawnictwo:




Tytuł tej książki zdecydowanie powinien brzmieć "Czekolada, czekolada". Ktokolwiek się mnie pytał co aktualnie czytam odpowiadałam, że fajną książkę "Czekolada, czekolada" a fakt, że tytuł brzmi "Życie jest słodkie" to już inna sprawa.

Frances i Ginger właśnie szukają swojej drogi w życiu. Ich przygoda z czekoladą zaczęła się gdy były małe i dostały swój pierwszy piekarnik dla dzieci.
Miłość do czekolady z każdym rokiem się rozwijała, aż kobiety doszły do wniosku, że bez czekolady nie ma życia.
Po śmierci ojca postanowiły zainwestować pieniądze, które im zostawił w mały sklepik, w którym stworzą czekoladowy raj i który właśnie nazywa się Czekolada, czekolada.
Ale czy taki pomysł to klucz do sukcesu?

"Życie jest słodkie" to prawdziwa historia dwóch sióstr Park, które z miłości do czekolady stworzyły sklep, w którym nie tylko można kupić czekoladę, ale w którym można porozmawiać, w którym rozwijają się pierwsze przyjaźnie i w którym niepozorna czekolada staje się łącznikiem różnych kultur.
Wydawca lojalnie uprzedza czytelnika, że książka pobudza apetyt i z tym muszą się zgodzić. Wszystkie te smaki i zapachy czekolady niesamowicie pobudzają i nie sposób zapanować nad przymusem zjedzenia choćby kawałka czegoś czekoladowego.
Polecam!
Czytaj dalej...

Biblia dla mnie

Tytuł: Biblia dla mnie
Wydawnictwo:





Zapoznanie dziecka z tradycyjną Biblią czasami bywa trudne, a wręcz niemożliwe.
Na całe szczęście wydawnictwa wydają przepiękne i bogato ilustrowane Biblie dla dzieci, z których śmiało możemy wybrać taką, która będzie odpowiednia dla wieku Waszego dziecka.
Tym razem przedstawiam Wam Biblię dla najmłodszych, wydaną w pięknej, twardej i puchowej okładce, z uroczymi ilustracjami, które wyglądają tak jakby ktoś malował je pastelami.



W środku znajdziemy 46 opowiadań, które są zbiorem najważniejszych wydarzeń biblijnych i zostały opracowane w formie króciutkich tekstów, z których każdy zawiera jedną ilustrację.
Co dla mnie jest najważniejsze to fakt, że książka została napisana w takiej formie, że zainteresuje nawet najmłodszego czytelnika, choć w zamyśle ta Biblia kierowana jest do dzieci przedszkolnych.
Zresztą ilustracje są tak kolorowe, że z pewnością ta pozycja spodoba się każdemu dziecku.


Czytaj dalej...

Zwyczaje tradycje obrzędy - Urszula Janicka-Krzywda

Autorka: Urszula Janicka-Krzywda
Tytuł: Zwyczaje tradycje obrzędy
Wydawnictwo:




Nie wiem jak to jest, ale ile by człowiek takich książek nie przeczytał, to i tak zawsze dowie się czegoś nowego.
Niestety z braku czasu rzadko zdarza mi się sięgnąć po tego typu pozycję, choć bardzo je lubię.

Zwyczaje i wszelkiego rodzaju tradycje i obrzędy ciekawiły mnie chyba od zawsze, w końcu chyba każdy chciałby wiedzieć choć trochę o swojej kulturze prawda?:)
Ta książka to prawdziwe kompendium wiedzy o polskiej kulturze ludowej, w której kiedyś dominowało głównie chrześcijaństwo.
Co jest fajne w tej książce to fakt, że po przeczytaniu, będziecie świadomi tego, jak nasza kultura przez lata się kształtowała.

Książka napisana została naprawdę przystępnym językiem co sprawia, że czyta się ją prawie jak powieść.
Cieszy mnie to, że takie książki ciągle powstają, a czytelnicy, których interesuje ta tematyka, mają możliwość poszerzenia swojej wiedzy.

Od razu się przyznam, że najbardziej podobał mi się rozdział "Hej wesele".  Jakoś do tej pory mało czytałam o dawnych obrzędach weselnych i jak tak sobie pomyślę, że wszystkie weselne tradycje przetrwałyby do dziś...
Dawniej wesele u bogatych gospodarzy trwało czasami kilka dni, w niektórych wsiach w sumie do teraz został ten zwyczaj. Wyobrażacie sobie w dzisiejszych czasach np 5 dni wesela? Niewyobrażalne prawda?
W dodatku gdy czytałam o tych wszystkich przesądach, że gdy zgaśnie świeca na ołtarzu, to wkrótce jeden małżonek umrze, albo gdy panna młoda nie płacze rzewnie to jej małżeństwo nie będzie dobre, to zastanawiam się skąd te przesądy się brały, niektóre są tak idiotyczne, że nowożeńcy aby przejść całą ceremonię bez żadnych wpadek zapewne byli kłębkiem nerwów.

Nie będę się rozpisywała, bo ta książka jest tak niesamowicie bogata w różne informacje, że nie ma możliwości abym napisała o wszystkich ciekawych rzeczach, które przeczytałam, dlatego zachęcam do przeczytania!
Czytaj dalej...

Alicja w krainie zombie - Gena Showalter

Autorka: Gena Showalter
Tytuł: Alicja w krainie zombie
Wydawnictwo:




Alicja dotąd żyła prawie jak w bajce. Miała kochających rodziców i wspaniałą siostrę. Choć jej życie nie było idealne, to miała kogoś, dla kogo była ważna.
W rodzinie Alicji od zawsze był zwyczaj wracania do domu przed zmrokiem. Ojciec dziewczyny był przewrażliwiony na punkcie potworów, które zewsząd mogły wyjść i zaatakować. Alicja nie rozumiała swojego ojca, ba nawet podejrzewała go o chorobę psychiczną, do czasu, gdy przekonała się, że ojciec miał rację.

Gdy w wypadku samochodowym ginie cała rodzina Alicji, dziewczyna zostaje sama na świecie. Ma dziadków, ale to przecież nie to samo co rodzice i siostra. W dniu wypadku zmienia się coś jeszcze. Alicja pierwszy raz, widzi potwory, których tak obawiał się jej tata.
Wkrótce poznaje tajemniczego i bardzo przystojnego Cola i jego kolegów, którzy działają w dziwnej organizacji. Alicja odkryje także w sobie zdolności, o których nie miała wcześniej pojęcia.
Jesteście ciekawi?

Och no nie byłabym sobą gdybym trochę nie ponarzekała. Bo tak. Książka jest naprawdę wspaniała, czyta się ją rewelacyjnie no i co tu dużo mówić, przepadłam już na pierwszych stronach, choć to moje pierwsze spotkanie z zombie i bardzo się go obawiałam to jestem nim zachwycona!
Po drugie, niestety autorka nie uniknęła podobieństw do innych książek. Jest jakoś tak trochę Greya, trochę Zmierzchu i po trochu wszystkiego.
Po trzecie z góry wiadomo jak wszystko się skończy, choć o dziwo jakoś mi to nie przeszkadzało.
I po czwarte, schemat,schemat,schemat.
Piękna dziewczyna+ wspaniały, przystojny i tajemniczy chłopak+potwory+romans= schematyczna powieść dla młodzieży.
No nic na to nie poradzę, ale autorka nie popisała się innowacyjnością.
Alicja piękna jak z bajki, długonoga blondynka o anielskiej twarzy, normalna nastolatka, która z dnia na dzień odkrywa tajemne moce.
Cole, silny, przystojny i tajemniczy, bez reszty oddany Alicji, ma także grupę przyjaciół, którzy są na każde jego skinienie ( w normalnym życiu-nierealne).
Wiecie, chciałabym czasami poczytać coś nowego.  Zresztą zapewne sięgnę po kolejną część, ale i jestem zawiedziona, że autorka nie poszła dalej i nie rozwinęła tej powieści w trochę inną stronę, nie kopiując przy okazji już powstałych historii.
Mimo wszystko polecam!
Czytaj dalej...

Kolorowanki!

Tytuły: Święta Rodzina
Apostołowie Jezusa
Jezus przywraca życie i uzdrawia
Wydawnictwo:



 Wiecie, że ja lubię łączyć przyjemne z pożytecznym. Takie książeczki wpisują się idealnie w tą zasadę, dlatego z przyjemnością Wam je prezentuje.

Całkiem niedawno premierę miała seria kolorowanek, wydanych przez Wydawnictwo WAM. Są to kolorowanki połączone z opowieściami biblijnymi w sam raz dopasowanymi nawet dla najmłodszych dzieci.
Ja akurat przed sobą mam trzy części:
- Apostołowie Jezusa
- Święta Rodzina
- oraz Jezus przywraca życie i uzdrawia, ale od razu zaznaczam, że kolorowanek jest więcej, a przy okazji wcale nie są drogie. Kosztują niewiele ponad 4zł.


"Jezus przywraca życie i uzdrawia" zawiera opowiadania o cudach. Uzdrowienia i wskrzeszenia jakich dokonał Jezus, od teraz będą już znane każdemu dziecku.
 
"Święta Rodzina"  opowiada historię Świętej Rodziny - począwszy od Zwiastowania NMP i narodzin Jezusa, po powrót do Nazaretu.
 
"Apostołowie Jezusa" natomiast to opowiadania o uczniach Jezusa, którzy zostali wybrani do grona Dwunastu Apostołów.


 Opowiadania uświetniają czarno-białe ilustracje, które dziecko może pokolorować. Oczywiście najmłodsze dzieci najpierw mogą pokolorować, a dopiero później czytać, starsze natomiast, mogą zacząć od czytania.
Możliwości jest wiele, wystarczy tylko trochę wyobraźni.

Jeżeli nie wiecie w jaki sposób przystępnie przedstawić dzieciom Biblię, można zacząć od takich najprostszych i ładnie wydanych kolorowanek.
W kolejnym poście przestawię Wam fajną Biblię dla dzieci, którą możecie kupić swojemu maluchowi razem z takimi uroczymi kolorowankami.
Polecam!
Czytaj dalej...

Ogień - Mats Strandberg, Sara B. Elfgren

Autorzy:  Mats Strandberg,
Sara B. Elfgren
Tytuł: Ogień
Wydawnictwo:




Mam wrażenie, że sto lat czekałam na kontynuację "Kręgu" i gdy w końcu trzymałam podekscytowana swój własny egzemplarz "Ognia", okazało się, że nic a nic nie pamiętam z "Kręgu".
Uwierzcie mi przebrnięcie przez pierwszych sto stron było istną katorgą. Podczytywałam recenzje, żeby cokolwiek sobie przypomnieć, wypytywałam, wertowałam, aż w końcu doszłam do tego kto jest kim, jaki ma dar i co się wydarzyło. A dalej poszło błyskawicznie i dziś dzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami.

W Engelfors pojawił się nowy uczeń-Wiktor, który od początku wydaje się podejrzany.
Minoo, Vanessa, Linnéa, Anna-Karin i Ida choć nadal nie darzą się sympatią ciągle tworzą krąg. Mają walczyć wspólnie, mimo to każda z nich jest zamknięta w swoim własnym, odrębnym świecie.
Vanessa, postanowiła oddać pierścionek zaręcznynowy, Minno usilnie stara się znaleźć czas na naukę, Ida okłamuje samą siebie natomiast Linea robi wszystko aby utrzymać przy sobie otrzymane mieszkanie. Jak widziecie życie toczy się swoim torem, ale wszystko i tak z góry jest przesądzone.
Walka i tak się odbędzie!

Nawet nie wiecie z jaką przyjemnością przeczytałam ten tom. Gdy już doszłam do tego, co wydarzyło się w poprzedniej części, przepadłam. Ogromnie podoba mi się to, że nasze bohaterki nie są idealne. Każda z nich ma swoje problemy, żadna nie jest idealna. Dodatkowo jest tyle zwrotów akcji, że nie sposób się nudzić. Napięcie dozowane jest stopniowo, więc emocje gwarantowane.

Muszę jeszcze napisać o wydaniu książki, bo nie daje mi to spokoju. Nie wiem dlaczego tak gruba książka ma miękką okładkę. Dla mnie jest to totalnie bez sensu! Już sobie wyobrażam jak będzie wyglądał egzemplarz biblioteczny, który przejdzie przez setki rąk.
W twardej oprawie książkę dużo lepiej by się trzymało i nie musiałabym się obawiać tego, że całość mi się rozklei.
Macie w planach tę serię?
Czytaj dalej...

Wiosna w Różanach- Bogna Ziembicka

Autorka: Bogna Ziembicka
Tytuł: Wiosna w Różanach
Wydawnictwo:
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA: 9 LIPCA 2012Nie tak dawno pisałam Wam o bardzo przyjemnej książce, której autorką jest Bogna Ziembicka: "Droga do Różan". Tak się składa, że w lipcu na księgarnianych półkach ukaże się kontynuacja tej powieści: "Wiosna w Różanach".

Ja z przyjemnością powróciłam zarówno do bohaterów książki, jak i do pięknego miejsca jakim niewątpliwie są Różany!
Kto czytał pierwsza część i był zadowolony, z pewnością sięgnie także i po drugą. Nie ma sensu pisać Wam co się wydarzy, ale będziecie nadal mogli śledzić losy Zosi, wsłuchiwać się w wiatr, obserwować piękno przyrody, wąchać wspaniałe potrawy domowej kuchni, a główne bohaterki będą nas uwodzić, aż do samego końca książki.

Nie zabraknie oczywiście rozterek, złamanych serc, wzlotów i bolesnych upadków. Znów na duży plus zasługuje realizm książki oraz klimat. Chyba nie ma drugiej takiej ciepłej i klimatycznej książki. Mimo, że fabuła książki nie jest skomplikowana to niesie taką pociechę i z przyjemnością się do niej wraca.
Oczywiście polecam!

___________________________________________________________________________________

Nie mogę uwierzyć, że pisałam to rok temu! Jak ten czas leci. Mimo to "Wiosna w Różanach" niezmiennie mnie zachwyca. Już drugi raz sięgnęłam po tę książkę i kolejny raz jestem oczarowana.
Tym razem mamy możliwość czytania "Wiosny.." w nowej szacie graficznej i nie ukrywam, że ta, bardziej do mnie przemawia niż poprzednia, choć tamto wydanie także mi się podobało.

Zresztą, cudownie jest wrócić do bohaterów i z sentymentem czytać to co jest tak dobrze znane.
Gdybyście chcieli odświeżyć swoją "Wiosnę w Różanach" to wydanie przeze mnie prezentowane, będzie do kupienia już 25 września:)
Polecam!
Czytaj dalej...

To, co zostało - Jodi Picoult

Autorka: Jodi Picoult
Tytuł: To, co zostało
Wydawnictwo:




To jest Jodi Picoult jaką lubię. Nie żeby mi się nie podobała książka napisana przez autorkę i jej córkę, mowa oczywiście o tytule "Z innej bajki", ale dla mnie Jodi Picoult już na zawsze chyba zostanie autorką, która pisze mocne i pełne emocji autentyczne książki, przynajmniej tego zawsze od niej oczekuję.

Sage to główna bohterka tej historii, choć dla mnie jest nią Minka. Ale pokolei.

Sage straciła rodziców i czuje się odpowiedzialna za śmierć mamy. Stąd też wynikają główne problemy bohaterki. Sage generalnie w życiu robi 3 rzeczy: ukrywa się, umartwia i absolutnie nie żyje tylko egzystuje.

Prócz tego Sage nie akceptuje siebie, swojego wyglądu (po wypadku została jej blizna na twarzy) nie potrafi poradzić sobie z poczuciem winy i ma świadomość tego, że z taką blizną nikt jej nie pokocha, więc spotyka się z pierwszym lepszym napotkanym facetem, w dodatku takim, który ma żonę.
Gdy na swojej drodze Sage spotyka starszego mężczyznę, jej życie diametralnie się zmienia, bowiem ten, powierza jej największą tajemnicę swojego życia..
Co kobieta z nią zrobi?

Wcześniej wspominałam, że dla mnie na pierwszym miejscu jest historia Minki.Pewnie zastanawiacie się kim jest Minka? Otóż to mam babcia Sage, która jest bezpośrednio związana z całą tą historią, ale o tym przeczytacie już sami.

Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że urzekła mnie ta historia. Wszystkie książki o drugiej wojnie światowej pisane z perspektywy kogoś, kto ją przeżył, są dla mnie niesamowitym przeżyciem, a historia Minki jest tak autentyczna i tak wzruszająca, a jednocześnie zatrważająca, że nie sposób o niej zapomnieć.

Mimo zachwytu nad całą historią nie podoba mi się zakończenie. Jest według mnie niedokończone. Ja na przykład chciałabym się dowiedzieć co Sage zrobi z tą wiedzą, którą posiada ( dla tych co czytali, chodzi mi o to co zrobiła na samym końcu).
Jak mogła żyć z taką świadomością i jak skończyła się historia z Leo?!
Jestem zła na autorkę za to, że tak mnie zostawiła.
Mimo to z całego serca polecam Wam najnowszą książkę Jodi Picoult, ja skończyłam ją czytać w jedną noc już kilka dni temu i nadal nie potrafię zapomnieć o tym co czytałam:)
Polecam!
Czytaj dalej...

Jackie czy Marilyn? Ponadczasowe lekcje stylu - Pamela Keogh

Autorka: Pamela Keogh
Tytuł: Jackie czy Marilyn? Ponadczasowe lekcje stylu
Wydawnictwo:



Zapewne przynajmniej część z Was jest zafascynowana stylem Jackie czy Marilyn. Ich klasą, seksapilem i pewnością siebie. Teraz już nie musicie zastanawiać się jak one to robiły, bo oto jest! Fantastyczny poradnik, który powinien znaleźć się na liście każdej kobiety pragnącej być stylową i pewną siebie.

Dlaczego warto przeczytać?

Książka zachwyciła mnie od pierwszych stron, nie tylko ze względu na wyjątkowe wydanie książki, które zaraz Wam opiszę, ale także ze względu na elementy biograficzne Jackie oraz Marylin, oraz niezwykle ciekawe wszelkiego rodzaju wskazówki.

Co znajdziemy w środku?
  
Książka została wydana w pięknej twardej oprawie na kredowym papierze. Już sam wygląd jest stylowy i idealnie odzwierciedla charakter książki. Pewnie zastanawiacie się co jeszcze znajdziecie w środku. 
Otóż same fajne rzeczy:
- wskazówki dotyczące mężczyzn, randek, urody, kreacji i odżywiania
- przepisy kulinarne
- plotki oraz ciekawostki historyczne
- a także wszelkiego rodzaju psychotesty, które pozwolą Wam określić, czy jesteście bardziej podobne do Marylin czy do Jackie.
Do tego w środku czekają na Was urocze, naprawdę prześliczne rysunki.



Ta książka to idealny pomysł na prezent dla każdej kobiety!
Polecam
Czytaj dalej...

Lista marzeń - Lori Nelson Spielman

Autorka: Lori Nelson Spielman
Tytuł: Lista marzeń 
Wydawnictwo:




Brett będąc nastolatką stworzyła listę marzeń i szybko o niej zapomniała. Teraz jest już trzydziestolatką, której właśnie umarła mama, najważniejsza osoba w całym jej udawanym życiu.

Brett długo nie może pogodzić się z tym, że jedyna osoba, która ją rozumiała nie żyje. Jest jeszcze Andrew, chłopak Brett, ta kurczowo się go trzyma, choć on chyba niekoniecznie jest z nią z miłości.
Wkrótce okazuje się, że mama, cały swój majątek, w tym wysokie stanowisko firmowe, rozdzieliła wśród rodzeństwa Brett, a jej zostawiła tylko stos listów, które ma jej wydawać prawnik, oraz listę marzeń z dzieciństwa, którą Brett ma wcielić w życie.
Ale czy marzenia nastolatki, nadal są aktualne w życiu dorosłej i nieszczęśliwej kobiety?
Czy mama Brett oszalała, czy może tak dobrze znała córkę?

"Lista marzeń" to naprawdę wspaniała książką. Nawet nie wiecie jak inaczej czyta się o takiej formie przeżywania żałoby. Niestety czytelnik nie ma możliwości poznania mamy Brett, chyba, że ze wspomnień bohaterki, ale była to z pewnością bardzo mądra i wspaniała osoba.

Nie mogłam uniknąć porównywania tej książki do znanego tytułu "P.S Kocham Cię", pewnie większość z Was go zna chociażby pobieżnie. Tutaj także spotykamy się z listami, z tym, że pisze je matka do córki i właśnie z tych listów można wywnioskować jak dobrze mama znała naszą bohaterkę. Ich porozumienie, nawet po śmierci jest niezwykłe. A sama historia? Czyta się ją z zapartym tchem.
I choć myślałam, że książka skończy się inaczej, bo wszystko na to wskazywało, autorka na samym końcu ukryła sprytny zwrot akcji i całość skończyła się zupełnie inaczej!

"Lista marzeń" to książka o szukaniu siebie, o prawdziwej miłości, o rodzicielstwie, straconych nadziejach, smutkach i przyjaźniach. Jeżeli macie ochotę, koniecznie sięgnijcie.
Czytaj dalej...

Recenzja Kobo Touch - czyli gadżet w Zakurzonej Półce

Recenzję obiecałam Wam już kawał czasu temu i mimo, że już parę dobrych miesięcy jestem posiadaczką czytnika Kobo Touch, dopiero teraz zabrałam się za napisanie kilku słów.

Dlaczego wybrałam KOBO?

Zastanawiałam się nad całym mnóstwem marek, rozmiarów i kolorów. Priorytetem był dla mnie oczywiście ekran z elektronicznym papierem. Żadne tam kolorowe i piękne ekrany, tylko zwykły czarno biały z technologią Ink Pearl.
No i oczywiście nie byłabym kobietą, gdybym nie zwracała uwagi na wygląd.
Biały, mały, lekki to były moje priorytety.
I tak trafiłam na firmę Pocketbook i Kobo.
W końcu zdecydowałam się na Kobo nie tylko ze względu na cenę, bo jest tańszy niż Pocketbook, ale także ze względu na odpowiadający mi wygląd i te piękne pikowanie z tyłu czytnika.


Kobo, małe urządzenie z dużymi możliwościami

Po kilku miesiącach użytkowania mogę śmiało stwierdzić, że to był dobry wybór. Uwierzcie mi, mam strasznego pecha jeżeli chodzi o kupowanie urządzeń, bo bardzo rzadko udaje mi się trafić na urządzenie, które po kilku miesiącach użytkowania zadowalałoby mnie chociażby w tym najmniejszym stopniu.
Ten czytnik spełnił wszystkie moje oczekiwania.
Bateria wytrzymuje naprawdę długo, czytam na nim przynajmniej z 6-7 książek miesięcznie i ładowałam go dopiero chyba 3 razy.
Bardzo się upierałam przy tym aby mój czytnik miał wi-fi, teraz zastanawiam się po co, bo wcale z niego nie korzystam.
Kobo touch ma ekran o przekątnej 6 cali i jest to wystarczająco.

Po włączeniu ukazuje nam się śliczna uśmiechnięta czytnikową buźka i po chwili już możemy korzystać z zasobów naszej biblioteki.


Od raz po włączeniu ukazuje nam się ekran główny, na którym mamy 5 książek, które ostatnio otwieraliśmy. Przyznam, że jest to wygodne, bo możemy czytać 5 książek jednocześnie, nie będąc zmuszonym do ciągłego wyszukiwania ich w bibliotece.


Jeżeli jednak mamy ochotę na inną książkę, wystarczy wejść do biblioteki i wybrać dowolną książkę.


Czytnik zaskakująco dobrze trzyma się w dłoni. Gdy go kupiłam nie potrafiłam się z nim rozstać, mimo, że zarzekałam się, że nigdy nie przekonam się do tego typu urządzeń.
Teraz zmieniłam zdanie, bo mogę:
1) Zawsze mieć ze sobą tonę książek, nie martwiąc się, że nie zmieszczą mi się do torby
2) Zabrać ze sobą tyle książek ile chcę w podróż nie słuchając marudzenia: "Kiedy Ty to wszystko przeczytasz?"
3) czytać w dowolnej pozycji, a przetestowałam ich już naprawdę wiele!




 Ekran dotykowy, hit czy kit?

Wybierając czytnik zastanawiałam się nad tym ekranem dotykowym, bałam się go.
Bałam się, że będzie za wolny, że coś zaraz się zepsuje, że dziwnie będzie mi się czytało książkę.
I wiecie co? To wszystko było niepotrzebne.
Nie wyobrażam już sobie czytnika z guzikami. W Kobo Touch mamy jeden przycisk home button, który kieruje nas do głównego menu, natomiast całą resztę ustawiamy dotykiem.

Ostatnio byłam w empiku i oglądałam czytniki, które były tam wystawione. Naciskałam na ekran i dopiero później spostrzegałam, że nie mają dotykowych ekranów, myślałam, że spalę się ze wstydu, ale to dowód na to jak człowiek szybko się przyzwyczaja.



Nie bójcie się ekranów dotykowych, są naprawdę wygodne i niesamowicie intuicyjne.

Podsumowując..

Kobo to był jeden z najlepszych wyborów jeżeli chodzi o sprzęt. Towarzyszy mi prawie wszędzie i mimo, że jestem przywiązana do książek papierowych nie wyobrażam sobie, że nie mam swojego czytnika.
Z rzeczy, które powinniście jeszcze wiedzieć i które dla mnie są ważne to:
- po wyłączeniu czytnika widoczna jest okładka aktualnie czytanej książki wraz z procentowym wskaźnikiem "przeczytania"
- czytnik ma dwie możliwości wyłączenia: uśpienie, czyli czytnik czuwa i wystarczy delikatnie przesunąć przycisk wyłączenia/włączenia aby się obudził i mamy naszą książkę dokładnie w miejscu w którym skończyliśmy czytać, oraz opcja całkowitego wyłączenia.
- jest możliwość zakładek, dla mnie to niezwykle istotne. Kończymy czytać i klikamy górny prawy róg ekranu, zaznaczając zakładkę
- to co lubię w kobo to nagrody które przyznaje czytnik, za czytanie. Można dostać nagrodę za ileś godzin czytania wieczorem, albo za 10 pierwszych książek, albo za 3h czytania z rzędu i tak dalej
- no i dodawanie książek na regały, super sprawa. Tworzycie regał/półkę i dodajecie na niego książki. Genialne!




Jeżeli macie jakieś pytania, chętnie odpowiem.
Z całego serca polecam Wam ten czytnik, bo czasami warto wydać więcej i niezmiennie cieszyć się z czegoś co dobrze służy.
Czytaj dalej...

Elmer - David McKee

Autor: David McKee
Tytuł: Elmer
Wydawnictwo:




Elmer to ulubieniec miliona dzieci na całym świecie!
Są już elmerowe maskotki, wykreślanki, deseczki śniadaniowe i klocki.
Kto by się spodziewał, że taką sławę zyska słoń, który za wszelką cenę chciałby być normalny!

Bo musicie wiedzieć jedno, podczas gdy wszystkie inne słonie są koloru słoniowego, to Elmer jest najzwyczajniej w świecie kolorowy. Niebieski, czerwony,biały, żółty, zielony, różowy i tak dalej.
Nie żeby był z tego powodu nieszczęśliwy, ale chciałby poczuć się normalnie, jak zwykły słoń, w zwykłym słoniowym kolorze.
A co jakby się tak przemalować?

Zwariowałam na punkcie Elmera, bo książeczka jest fantastyczna. Bardzo podoba mi się fakt, że Elmer był inny niż wszyscy, a mimo to, inni go akceptowali i bardzo lubili. To bardzo ważne, szczególnie dla dzieci w przedszkolu, bo czasami trudno wytłumaczyć dziecku, jak ma się zachować wobec innego dziecka, gdy te, jest pod jakimś względem inne, lub na odwrót, gdy to nasze dziecko jest napiętnowane.
Elmer choć odstawał od reszty, był tak pozytywną postacią, że wszyscy bardzo chcieli z nim przebywać i to jest fajne.
Bardzo Wam polecam tę serię!
Czytaj dalej...

Zanim się pojawiłeś - Jojo Moyes

Autorka: Jojo Moyes
Tytuł: Zanim się pojawiłeś
Wydawnictwo:




Lou w rodzinie traktowana jest trochę jak nieudacznik.
Od 6 lat pracuje w knajpce, która nie daje jej żadnej możliwości rozwoju i choć Lou jest zadowolona to i tak często staje się obiektem drwin najbliższych.

Ciągle krytykują jej styl ubioru, fakt, że jej chłopak jeszcze jej się nie oświadczył także jest powodem do dokuczania. Choć rodzice bardzo kochają córkę, nie potrafią zrozumieć dlaczego nic nie robi ze swoim życiem.

Gdy Lou traci pracę wszystko się zmienia. Praca w knajpce, choć mało rozwijająca była dużym źródłem dochodu w rodzinie, w której pracuje tylko ojciec Lou. Kobieta jest zmuszona szybko znaleźć zastępczą pracę i tak właśnie trafia do Willa- sparaliżowanego mężczyzny, który uległ dwa lata temu wypadkowi drogowemu.

Will to zupełne przeciwieństwo Lou. Kiedyś był bardzo aktywny i uwielbiał swój styl życia. Teraz nic mu już z niego nie zostało i nie ma zamiaru dłużej tak żyć. Jest sfrustrowany, zmęczony ciągłymi skurczami i bólem a także nieszczęśliwy
Gdy Lou i Will zaczynają się poznawać, nie wiedzą jeszcze ile ta znajomość w ich życiu zmieni.

"Zanim się pojawiłeś" to już kolejna książka z serii "Leniwa niedziela" i jak tak dalej pójdzie, ta seria stanie się moją ulubioną. Ta książka mnie oczarowała, sprawiła, że przez pół nocy płakałam nad Willem, nad Lou i nad całą tą historią.
Och, co tu dużo mówić, pokochałam ich strasznie! Tak bardzo im kibicowałam i miałam wielką nadzieję na happy end. Oczywiście nie będę zdradzała całej historii, choć bardzo chciałabym.

Jojo Moyes ma genialny styl, z taką wprawą i jednocześnie z delikatnością przekazała czytelnikowi tę piękną opowieść, że nie sposób jest o niej szybko zapomnieć.
"Zanim się pojawiłeś" to chyba jedna z piękniejszych opowieści o miłości, którą miałam ostatnio okazję czytać.
Polecam!

Czytaj dalej...

Czarownica Winnie - Valerie Thomas Korky Paul

Autorzy:Valerie Thomas Korky Paul
Tytuł: Czarownica Winnie 
Wydawnictwo:




Kilka dni temu pisałam o czarownicy Winnie i teraz powracam do Was z pierwszą częścią tej wspaniałej serii.
Od tej powinno się zacząć, bo właśnie tutaj wszystko się zaczyna.

Winnie mieszka w czarnym królestwie. Wszystko jest czarne, od fasady domu po wannę i dywan. Kot, drugi mieszkaniec czarnego królestwa, także jest czarny i ten fakt sprawia, że czasami może wydarzyć się coś nieprzyjemnego, a właściwie już się wydarzyło, bo skoro wszystko jest czarne i kot też jest czarny, to gdy czarny kot, usiądzie na czarnym fotelu, można go nie zauważyć prawda?
I tak też się stało później z dywanem, gdy Winnie nie zauważyła Wilbura leżącego na dywanie i wyrżnęła o niego jak długa, brzydko mówiąc.
Więc ileż można? Winnie nie będzie zmieniała przecież całego domu, najlepiej zmienić kolor kotu!
Wystarczy krzyknąć, sami wiecie co..
A z tego będą same kłopoty..

Tą częścią chyba jestem jeszcze bardziej oczarowana niż poprzednią. Choć jako tako, nie ma waloru edukacyjnego to strasznie podoba mi się cała historia. No i nie zapomnę o przepięknych ilustracjach. Naprawdę, ilustrator ma genialny styl i całość wspaniale komponuje się z tekstem.
Koniecznie kupcie dziecku tę serię, bo jest warta uwagi!
Czytaj dalej...

Dotyk Julii wyniki!

Z kilkudniowym opóźnieniem ogłaszam wyniki konkursu, w którym do wygrania była książka 
"Dotyk Julii"

e-mail do zwyciężczyni już wysłałam, jest nią 
Edyta: spod.poduszki@gmail.com
Gratuluję!
Czytaj dalej...

Przez bezmiar nocy - Veronica Rossi

Autorka: Veronica Rossi
Tytuł: Przez bezmiar nocy
Wydawnictwo:



Po wielu miesiącach rozłąki Aria i Perry znów mają możliwość bycia razem. Stęsknieni i niepewni swojej przyszłości, próbują odbudować to co ich łączyło.
Ale wcale nie jest to łatwe. Aria jako Osadniczka nie zyskuje aprobaty ludu plemienia Fal, a to wywołuje kolejne kłótnie i problemy w i tak już skłóconym ludzie.
Do tego, Perry nadal nie odzyskał Talona, a Liv pozostaje w rękach mężczyzny, który kupił ją za jedzenie dla plemienia.
Jakby tego było mało, plemię Fal głoduje z powodu ciągłych burz eterowych. Aria i Perry z każdym dniem mają coraz mniej czasu na znalezienie Wielkiego Błękitu. Czy zdążą go odnaleźć? Czy czeka ich wspólna przyszłość?

"Przez bezmiar nocy: to druga część serii o przygodach Arii i Perrego i przyznam, że ta podobała mi się dużo bardziej niż pierwsza, choć sądziłam, że to niemożliwe.
Kończąc czytać, zastanawiałam się co będzie dalej i już nie potrafię się doczekać kiedy sięgnę po kontynuację.
Mam nadzieję, że nie trzeba będzie na nią długo czekać.
Nie będę już więcej Wam zachwalać, po prostu koniecznie przeczytajcie.

Czytaj dalej...

Winnie w kosmosie - Valerie Thomas Korky Paul

Autorzy: Valerie Thomas Korky Paul
Tytuł: Winnie w kosmosie
Wydawnictwo: 




Znacie Czarownicę Winnie? Ja zaczęłam czytać tę serię trochę od końca, ale to i tak nie przeszkodziło mi w poznawaniu bohaterki.

Seria o Czarownicy Winnie bije rekordy popularności na całym świecie i nie ma się czemu dziwić, po prócz pięknych ilustracji, książka to istna skarbnica wiedzy i ciekawa pełna przygód historia!

Kto z nas nie chciałby polecieć w kosmos? Och, pewnie każdy by chciał, chociaż na chwilę, chociaż zobaczyć. Winnie ma taką możliwość bo wystarczy, że weźmie pod pachę swojego kota Wilbura i wypowie jedno magiczne słowo: Abrakadabraaaa! I oto jest rakieta, która poleci wprost do bram kosmicznego świata.
Jesteście ciekawi jakie przygody przeżyją Winnie i Wilbur? Koniecznie przeczytajcie!

Co bardzo mi się podoba w tej książce, to wiedza z zakresu kosmosu, pięknie podana i wpleciona w akcję. Małe ilustracje planet wraz z symbolami, trudne słowa i mnóstwo fajnej zabawy! To przecież dzieci kochają najbardziej, prawda?

Poza tym historia jest naprawdę króciutka co sprawia, że możemy ją czytać dzieciom miliony razy, a one przy okazji nauczą się całego układu słonecznego, super!
Ja jestem ogromną fanką takich książek i naprawdę bardzo ją Wam polecam.
A niebawem opublikuję recenzję kolejnej części przygód czarownicy:)
Czytaj dalej...

Bransoletka - Ewa Nowak

Autorka: Ewa Nowak
Tytuł: Bransoletka 
Wydawnictwo:



RECENZJA PRZEDPREMIEROWA: 11.09.2013

Werka ma dość swojego życia. Dość swojego wiecznie zrzędzącego i dokuczającego ojca, matki, która nigdy jej nie słucha, brata, który wiecznie się z niej wyśmiewa i fałszywej przyjaciółki.
Po prostu dość.

Gdy kolejny raz daje się wykorzystać chłopakowi, który jej się podobał, dziewczyna mówi sobie dość. Ale co z tego, skoro nie ma sił niczego zmienić?
To właśnie przez tego wyżej wspomnianego chłopaka, Weronika trafia na warsztaty teatralne. Nie dość, że w domu musi radzić sobie z kłopotami, to teraz jeszcze tu. Z deszczu pod rynnę.
Weronika jednak nie wie o tym, że te warsztaty całkowicie zmienią jej postrzeganie świata. Być może dopiero na nich dziewczyna się dowie, że czasami to my źle coś interpretujemy, a wina nie zawsze leży po stronie innych.

"Bransoletka" to powieść dla młodzieży, ale jakże dorosła i dojrzała. Przepięknie pokazana "przyjaźń" pomiędzy dwoma dziewczynami, która polega na tym, że przegadują się w tym, która ma gorzej. Rodzina Weroniki, choć przez nią postrzegana jako najgorsza z możliwych jest zwykłą rodziną. Mama Weroniki choć trochę zabiegana bardzo kocha córkę, ojciec jak ojciec chce dla dzieci jak najlepiej, to właśnie z Weroniką jest problem. Dziewczyna źle postrzega swoją rzeczywistość i mnie widzi tego, co powinna widzieć.

Ogółem "Bransoletka" zachwyciła mnie nie tylko historią Weroniki, ale właśnie tym etapem dojrzewania, który przeszła na oczach czytelnika bohaterka.
Zresztą cała książka porusza wiele kwestii bardzo istotnych i niejednokrotnie pomijanych w rozmowach z młodzieżą.
Choć nie podoba mi się otwarte zakończenie to i tak uważam, że młodzi ludzie powinni sięgać po takie, wartościowe książki, zamiast czytać kolejną imitację "Zmierzchu".
Polecam.
Czytaj dalej...

Sprzedana - Chloe Thurlow

Autorka: Chloe Thurlow
Tytuł: Sprzedana
Wydawnictwo:




Mimo, że na naszym polskim rynku wydawniczym można odnotować już niejaki przesyt literaturą erotyczną, ja nadal ją czytam i staram się wyszukać te najlepsze tytuły. Niestety tym razem nie do końca udało mi się trafić na książkę, do której kiedyś chciałabym wrócić.

Bohaterką jest dwudziestoletnia dziewczyna. Ładna, związana z przystojnym i wpatrzonym w nią chłopakiem, wykształcona i z zaplanowaną przyszłością. Gdy wyrusza w swoją samotną podróż życia na Wyspy Kanaryjskie, nikt nie przypuszcza, że może ją coś takiego spotkać..
Najpierw jest wykorzystywana, a później trafia w ręce bogatego Szejka, który za nic nie może się oprzeć jej urokowi.
Przyznam, że nawet to co napisałam brzmi nieźle, niestety w rzeczywistości książka jest bardzo płytka i zawiera zniesmaczające fragmenty scen, które prędzej już obrzydzą niż podniecą.
Po drugie, wizja tego, że można się cieszyć z faktu bycia niewolnicą obcego faceta jest dla mnie nie do przyjęcia.




To co bardzo mi się w książce podobało, to poruszony przez autorkę problem przemytu ludźmi, czy choćby handlu bronią, a także świetnie pokazane życie arabów. Akurat te fragmenty są naprawdę ciekawe i wartościowe.
Podsumowując już, ja z pewnością po tę książkę drugi raz nie sięgnę, ale jestem pewna, że dla miłośników tego typu literatury z dosyć perwersyjnymi opisami scen książka może być nie lada wyzwaniem.
Czytaj dalej...

Przeznaczona, by czuć- Indigo Bloome

Autorka: Indigo Bloome
Tytuł: Przeznaczona, by czuć
Wydawnictwo:




"Przeznaczona, by czuć" to druga część trylogii i przyznam, że czytam całość głównie przez ciekawość, jak skończy się ta historia.

Główną bohaterką jest psycholog Alexandra Blake, która uczestniczy w dziwnych i perwersyjnych badaniach.

Gdy umawia się w Londynie z Jeremym, staje się coś, czego nikt się nie spodziewał. Alex zostaje porwana przez konkurencyjną firmę, która także zajmuje się badaniami.
Kobieta ma trzy wyjścia, albo uciec na własną rękę co wydaje się niemożliwe, albo czekać na ratunek, lub zgodzić się na to, czego chcą od niej porywacze.

Na co zdecyduje się bohaterka? Czy Jeremy zdąży uratować ukochaną przed niebezpieczeństwem?

Przyznam, ze pomysł na książkę jest całkiem niezły, ale nic a nic nie przemawia do mnie styl pisania autorki. Tak jak wspominałam, całość zbytnio mnie nie ekscytuje, natomiast czytam kolejne części po to, aby wiedzieć co się wydarzy, bo nie ukrywam, że jestem ciekawa.

Książka prócz wątków erotycznych ma także wątki sensacyjne, które nawet o dziwo trzymają w napięciu. Jest to także historia o miłości i o dążeniu do realizacji swoich marzeń.
Jeżeli jesteście jej ciekawi to przeczytajcie, ja natomiast z pewnością sięgnę po kolejną część aby wiedzieć jakiego wyboru dokonała Alexa.
Czytaj dalej...
Zakurzona półka © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka