Tytuł: Smaki marzeń
Wydawnictwo:
Drugiego sezonu programu MasterChef jakoś specjalnie nie oglądałam, ale to wszystko przez to, że nie miałam za bardzo czasu. Mimo to po pierwsze, widziałam kilka odcinków, a po drugie oglądałam finał:)
Bardzo kibicowałam Beacie i bardzo się cieszyłam, że to właśnie ona wygrała.
Jest profesjonalna, potrafi świetnie gotować i to widać, że dobrze się czuje z tym co robi i przede wszystkim kocha to co robi, a dla mnie to niezwykle ważne.
Książka prezentuje się naprawdę pięknie! Po pierwszym przeglądnięciu zaznaczyłam sobie przepisy, które na pewno wypróbuję no i kilkanaście się nazbierało.
W środku znajdziemy kilkadziesiąt interesująco wyglądających przepisów. Oprócz wstępu, w którym autorka dziękuje tym, którzy pomogli jej urzeczywistnić marzenia, znajdziemy kwestionariusz, w którym Beata Śniechowska opowiada o sobie i swojej pasji. A im dalej w książkę tym smaczniej!
Książka zawiera 5 rozdziałów:
- Na mniejszy apetyt
- ...gdy przyjdą goście
- Restauracja w Twoim domu
- Małe co nieco na poprawę nastroju
- Moje laboratorium smaku
Każdy przepis zajmuje dwie strony. Na jeden znajduje się opis tego co zrobić krok po kroku wraz z potrzebnymi składnikami. Na drugiej stronie przepiękne i apetyczne zdjęcia. Muszę Wam powiedzieć, że oprócz nowatorskich przepisów, główną zaletą tej książki są jeszcze zdjęcia, które są naprawdę na wysokim poziomie. Zresztą książka jest ogólnie pięknie wydana i wspaniale się ją ogląda.
U mnie na pierwszy ogień pójdzie coś czekoladowego. Zamierzam zrobić megaczekoladowe ciastko z niespodzianką!
przez
Blokotka