

Czy zastanawialiście się może już nad wyborem kalendarza?:)
A może już macie?
Ja gdy tylko zobaczyłam kalendarz z Kotem Simona przepadłam. Jest w fantastyczny!
Ma idealny jak dla mnie format, jest trochę szerszy niż zeszyt. Utrzymany w kolorystyce biało-czarno-czerwonej. W środku całe mnóstwo niepublikowanych dotąd rysunków utalentowanego rysownika Simona Tofielda.
Prócz tego kalendarz jest bardzo "pojemny". Pod każdym dniem jest dużo miejsca na notatki, a dodatkowo są rubryki opatrzone napisem notatki. Także pisać jest gdzie, co dla mnie jest bardzo istotne.
Co jeszcze fajnego ma ten kalendarz? Otóż, ma zabawne ilustracje poprawią humor w nawet najbardziej pochmurny dzień. W kalendarzu prócz normalnych znanych nam świąt, są zaznaczone także te mniej popularne. Dziś na przykład jest dzień Ligi Ochrony Przyrody, a w zeszłym tygodniu był dzień sprzątania biurka.
Są także krótkie opowieści związane z kotem Simona, które dodatkowo uatrakcyjniają kalendarz.
Jeżeli jeszcze nie wybraliście kalendarza to ten będzie zdecydowanie dobrym wyborem. Ja szczerze go polecam:)
Kosztuje 34,90 więc cena jest w miarę atrakcyjna:)
Co roku już w grudniu miałam kalendarz gotowy na nowy rok, tym razem całkiem się zagapiłam, i może skuszę się na ten :D
OdpowiedzUsuńNiestety mam już kalendarz na rok 2012. Jakiś czas temu zastanawiałam się na kupnem jednego z Kotem Simona, ale potem kompletnie o nim zapomniałam :(
OdpowiedzUsuńCiut drogo niestety. Sam kalendarz faktycznie jest fajny
OdpowiedzUsuńKalendarz wydaje się fajny, na pewno lepszy od tego co ja mam:D
OdpowiedzUsuńNiestety już mam kalendarz (Paulo Coleho ;D), ale uwielbiam Kota Simona - może w przyszłym roku się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa też niestety już w grudniu kupuję mały kalendarzyk..
OdpowiedzUsuńJuż mam, mama załatwie za mnie takie sprawy :)
OdpowiedzUsuń