Rachel Abbott po raz kolejny udowadnia, że potrafi stworzyć thriller psychologiczny, który wciąga od pierwszych stron. Tym razem serwuje nam opowieść pełną napięcia, rodzinnych tajemnic i trudnych emocji – a wszystko to osadzone w mrocznej, klaustrofobicznej atmosferze kornwalijskiej wioski.
Główną bohaterką jest Nancy, która po latach wraca do domu swojej ciotki po jej śmierci. Z jednej strony chce się zmierzyć z demonami przeszłości, a z drugiej chce definitywnie zamknąć rozdział życia, z którym wiążą się bolesne wspomnienia. Jej młodsza siostra Lola zaginęła jedenaście lat wcześniej, a teraz – w czasie pobytu Nancy – w pobliskiej jaskini zostają odnalezione ludzkie szczątki. Powrót do domu staje się więc nie tylko podróżą sentymentalną, ale też początkiem niebezpiecznego odkrywania prawdy.
W tle prowadzone jest śledztwo, a jego tropami podąża znana już z wcześniejszych książek sierżant Stephanie King, co dodaje historii realizmu i struktury typowej dla powieści kryminalnych.
Od początku byłam zaangażowana w losy Nancy – jej wewnętrzne rozdarcie, poczucie winy i próba odnalezienia się po latach w miejscu, które niegdyś było domem. Autorka bardzo sprawnie prowadzi narrację, łącząc teraźniejszość z przeszłością i stopniowo odkrywając przed czytelnikiem prawdę. Szokującą prawdę!
To książka dla tych, którzy lubią thrillery bardziej emocjonalne niż sensacyjne – i którzy nie boją się zaglądać w ciemne zakamarki rodzinnych relacji.
Polecam!