14.07.2011
Autorka: Iwona Czarkowska
Tytuł: Kazio i skrzynia pełna wampirów
Kazio i szkoła pełna wampirów
Kazio i miasteczko pełne wampirów
Wydawnictwo:
Kazio do tej pory prowadził zwykłe życie. Chodził do szkoły, był pomiatany przez starszą siostrę i nękany przez młodszego brata.
Wszystko zmienia się, gdy rodzina postanawia się przeprowadzić do Wampirzyc. W starym dworku, tata Kazia, ma za zadanie, przeprowadzić generalny remont. Kazio, jak to dziecko, ciekawy jest nowego domu. Podczas rutynowych oględzin, na strychu, odkrywa skrzynię, która jak się okazuje, przez przypadek oczywiście, przenosi go do sympatycznej rodzinki wampirów. O dziwo Babcia Fibrycukella, dziadek Hongogard, i ich wnuczka Zuzulinda mieszkają w ich domu, do którego wejście znajduje się, właśnie w starej skrzyni. Po jej odkryciu Kazio rozpoczyna podwójne ekscytujące życie. Te domowe i te z wampirami.
Druga część przygód Kazia także nie pozwoli na nudę czytelnikowi. Akcja przenosi się do starego zamku, w którym ma powstać Wampirza Szkoła. Tym razem rodzina Kazia, także ma bezpośredni wpływ na szkołę, bo to właśnie tata Kazia ma ją wyremontować.Ciemne korytarze, nowi znajomi wśród wampirów a także pan Złek sprawią, że chłopiec będzie miał ręce pełne roboty!
Obie książki to pełne przygód historie, która zachwycą każde dziecko.Sympatyczny obraz rodzinki wampirzej, przypadnie do gustu wszystkim małym czytelnikom. Historia jest lekka, tajemnicza i przy okazji pouczająca. Babcia Fibrycukella bardzo często daje Kaziowi cenne wskazówki, które może wykorzystać także i dziecko, chociażby te dotyczące ubioru ( nie szata zdobi człowieka). Tych rad jest oczywiście o wiele więcej. Podczas czytania rodzic może dziecku wyjaśniać, kwestie tego wymagające.Obie książeczki, mają wystarczająco duże litery, zachęcające do pierwszych prób samodzielnego czytania. Ilustracje, dodatkowo dopełniają przekaz, sprawiając, że książka jest miła w odbiorze.
Podsumowując, to chyba najbardziej przyjazna książka o wampirach, jaką miałam okazję czytać. Poprzez sympatyczną rodzinkę wampirzą, żadne dziecko już, nie będzie bało się złudnego obrazu wampirów. Mówi się, że wampiry nie lubią koloru czerwonego i czosnku.Otóż nie! Kazio poznał wampiry, które jedzą czosnek, i to w ogromnych ilościach! A kolor czerwony towarzyszy im na co dzień. Co z tego wynika? Że książka jest obowiązkową lekturą każdego dziecka!
Polecam.
____________________________________________________________________
18.04.2012
Nawet nie wiedziałam, że tak bardzo stęskniłam się za Wampirzycami i za Kaziem! Dwie poprzednie części recenzowałam dawno temu, ale z sentymentem do książek wracam.
W tej części Kazio przyjeżdża do miasteczka pełnego wampirów, bo podobno o ile tego jeszcze nie wiecie WAMPIRY ATAKUJĄ! Tak. To nieważne, że wampiry lubią ludzi, jedzą czosnek i spokojnie przeglądają się w lustrze, bo najzwyczajniej w świecie są ludzie, którzy tego nie wiedzą i myślą, że jedynym zajęciem wampirów są ataki na ludzi. Kazio stara się też pomóc odnaleźć profesora Burgula, słynnego twórcę syropu z czosnku! Ktoś go porwał i więzi..ale kto?
Iwona Czarkowska znów zachwyciła:) Bawiąc się słowem stworzyła niepowtarzalną przygodę Kazia, która z pewnością przypadnie do gustu każdemu maluchowi, który lubi tę serię. Ja z przyjemnością odwiedziłam starych znajomych i oczywiście czekam na kolejne części! Oby były:)
Polecam!