Pocałunek ArchaniołaWydawnictwo:
Odkąd w Polsce ukazała się seria z Eleną, nie potrafiłam oderwać wzroku od okładek, są przepiękne i bardzo zmysłowe.
Niestety książki mnie nie zaskoczyły. Mam wręcz wrażenie, że motywy są namiętnie powtarzane przez setki innych autorów..
Jeżeli przypadła Wam do gustu seria o Riley, "Krew aniołów" i "Pocałunek Archanioła" jest w bardzo podobnym stylu.
Głównymi bohaterami tej serii są anioły, wampiry i oczywiście łowcy. Z tą różnicą, że główną pieczę nad miastem sprawują anioły, w tym Rafael - sam władca i archanioł Nowego Jorku.
Elena jest łowcą. Dramat, który rozegrał się w dzieciństwie naznaczył jej wspomnienia bólem i strachem. Złe wspomnienia ciągle ją ścigają, co nie pozwala jej normalnie żyć.
Gdy dostaje zlecenie wytropienia upadłego anioła, drogi Eleny i Rafaela przecinają się i jak można się spodziewać zakochują się w sobie bez pamięci. Ona zabójczo piękna, on niebezpieczny i przystojny i mamy pełną romantycznych i zmysłowych uniesień miłość.
Drugi tom "Pocałunek Archanioła" stylem jest bardzo podobny do pierwszego. Tutaj także możemy spodziewać się walki pomiędzy aniołami, co akurat jest dosyć ciekawe.
Jednakże koniec pierwszego tomu, skończył się dość nieoczekiwanie, stąd nie mogę zdradzić co czeka Was w drugim. Zdradzę tylko tyle, ze Elena po roku śpiączki budzi się (oczywiście w ramionach Rafaela) i wie, że nie jest już dawną Eleną, a jej życie bardzo się zmieni:)
Ogólnie seria nie jest zła. Czyta się ją bardzo dobrze i szybko. Jest kilka rzeczy, które bardzo mi przeszkadzały, ale nie zaburzały mi aż tak odbioru książki. Przede wszystkim jest w niej za dużo erotyzmu. Nie widzę nic złego akurat w takich wątkach,ale ile można o tym czytać? Na każdej stronie jakaś wzmianka, po 300 stronach jest to już nudne, niestety.
Zdecydowanie fajny pomysł przedstawienia aniołów, nie tylko jak dobrych istot, ale także takich z czarnymi charakterami. Ciekawe wątki poboczne, chociażby te o życiu aniołów w przeszłości.
No i oczywiście genialnie zarysowane postacie.
Może i zaskoczona książką nie jestem, ale też nie żałuję czasu jaki na nią poświęciłam.
Wspominałam już także o przepięknych okładkach, zobaczcie sobie oryginalne:
bez porównania:) Zamierzacie przeczytać?
Czeka nas także trzecia część (prawdopodobnie)?
Czeka nas także trzecia część (prawdopodobnie)?