Przejdź do głównej zawartości

SOCIAL MEDIA

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura obca. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura obca. Pokaż wszystkie posty


Tę książkę czytałam po raz pierwszy mając chyba czternaście lat. Miałam jeszcze wersję książki jedną z pierwszych, gdzie główna bohaterka była Joanną. W tych nowych wydaniach jest już oryginalne tłumaczenie i tak nasza polska Joanna stała się Valancy:)

Od razu na samym początku muszę powiedzieć, że obojętnie czy czytelnik ma lat czternaście czy sześćdziesiąt, książka zawsze wywołuje te same emocje. A musicie wiedzieć, że "Błękitny zamek" to jedna z piękniejszych książek, która od samego początku naładowana jest całą gamą emocji.

Główną bohaterką jest Valancy Stirling. Niestety żyje w takich czasach, gdzie bycie 29 letnią niezamężną kobietą to wstyd. Nie dają jej o tym zapomnieć mama i ciotka, z którymi ciągle mieszka, a właściwie jej staropanieństwem interesuje się cała rodzina.
Gdy Valancy dowiaduje się, że jest śmiertelnie chora, przeżywa szok. Nie potrafi się pogodzić z tym, że jeszcze nie zaczęła żyć. Nie spełniła żadnego swojego marzenia, nie osiągnęła celu a wkrótce ma umrzeć.  Postanawia zawalczyć o siebie i swoje życie. Choć raz chce poczuć, że żyje i jest szczęśliwa.
Czy jej się uda?

"Błękitny zamek" to cudowna historia i naprawdę z wielką przyjemnością wróciłam do niej po tylu latach. Wywołała we mnie cały szereg różnych emocji, trochę bardziej dojrzałych od tych, które zapamiętałam. Bo będąc nastolatką liczyła się dla mnie strona romantyczna tej książki, teraz gdy sama jestem żoną patrzę na to z innej strony. Co ja bym zrobiła gdybym znalazła się w takiej sytuacji. Człowiek będąc zadowolonym ze swojego życie nie zastanawia się nad takimi rzeczami, a takie książki dają wiele do myślenia i sprawiają, że zaczynamy inaczej patrzeć na swoje życie i doceniać to co mamy.

Ciągle też się zastanawiam nad fenomenem książek autorki.To niesamowite, że wywołują tyle emocji, a przecież wcale nie opowiadają jakiejś spektakularnej historii. Są piękne w swej prostocie i niesamowicie mądre.
Z całego serca Wam ją polecam!

Błękitny zamek - Lucy Maud Montgomery

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA: 23.02.22

Florence zawsze żyła w przeświadczeniu o swojej wyjątkowości. Tak została wychowana i takie też wobec niej były oczekiwania. Miała wiele osiągnąć. Tymczasem utknęła w wydawnictwie jako asystentka i jej kariera pisarska stanęła w miejscu, a tak właściwie jeszcze się nie rozpoczęła.
Mama kobiety jest zawiedziona tym, że córka nie robi nic w tym kierunku aby osiągnąć sukces. Sama Florence jest zmęczona utyskiwaniem matki i tym, że jej wena stanęła w miejscu.

Kobieta postanawia zawalczyć o własne szczęście i zwalnia się z obecnego stanowiska na rzecz rozwijania swojej kariery pisarskiej. Wszystko jednak się zmienia gdy z propozycją pracy dzwoni agentka znanej pisarski Maud Dixon. Pisarka poszukuje asystentki, która ogarnie wszystkie sprawy bieżące oraz pomoże jej w pracy nad nową książką. Jest tylko jeden warunek. Poufność. Florence nie może nikomu powiedzieć z kim pracuje oraz gdzie. Czy ta przygoda otworzy jej drzwi do wielkiej kariery? A może wręcz przeciwnie?
Kto kryje się za pseudonimem artystycznym Maud Dixon i czego tak naprawdę chce od Florence?

"Pozorantka" to książka, która naprawdę wciąga. Początek mnie nie zachęcił ale po pierwszej części książki naprawdę całość zaczęła mnie interesować. Wiecie pustkowie, dziwne wydarzenia i cała ta tajemniczość pisarki sprawiła, że trudno było się od książki oderwać. No i sama Florence, którą też do końca normalną nazwać nie można:)

Jeżeli chcecie się nieco rozerwać i przeczytać coś naprawdę niepokojącego to bardzo Wam tę książkę polecam aktualnie jest do kupienia w przedsprzedaży na przykład w Empiku:)

Pozorantka - Alexandra Andrews


Mason i Grace studiują na tej samej uczelni. Znają się ale nie pozostają w żadnych bliższych relacjach. Wynika to z tego, że są różni, a oprócz tego nie za bardzo się lubią.

Wszystko zmienia się w momencie gdy Grace po uszczypliwej uwadze swojego chłopaka postanawia schudnąć. Nie żeby tego potrzebowała, bo wygląda dobrze sama nawet tak twierdzi ale aby zadowolić chłopaka i wiecznie kontrolującą matkę, postanawia zawalczyć o lepszy wygląd.

Mason jest winny przysługę Grace, więc pozostaje mu zostać trenerem personalnym dziewczyny. To nie jedyna zmiana w jej życiu. Po wielu godzinach namów Emery - przyjaciółka Grace w końcu namawia ją do wzięcia udziału w przesłuchaniu do zespołu. Jak się okazje dziewczyna doskonale śpiewa i co więcej zespół jak najbardziej chce aby z nimi śpiewała.

Jest tylko jeden problem Grace bardzo się boi występów na scenie, a liderem zespołu jest nie kto inny jak Mason.
Jaka będzie ich współpraca na tych polach? Co przydarzyło się Grace w przeszłości i czy uda jej się spełnić marzenia nie rujnując przy tym wszystkiego co do tej pory zbudowała?

"First last song" to idealna książka na ten kończący się rok. Lekka idealna na wieczór z winem czy dobrą herbatką.
Ja takie książki bardzo lubię bo pozwalają się zrelaksować a przy tym trochę trzymają w napięciu i zawsze jest opowiedziana ciekawie ta historia.

Jeżeli lubicie tę serię to ten tytuł też się Wam na pewno spodoba!
Polecam!

First last song - Bianca Iosivoni



Lucy wcześnie straciła matkę, gdy poznała Olliego zawsze myślała, że stworzy prawdziwą więź z jego matką.
Tak się jednak nie stało, bowiem Diana, ma zawsze inne zdanie niż każdy.
Już po pierwszym spotkaniu Lucy wiedziała, że nie będzie łatwo i teściowa nie będzie jej powierniczką ani przyjaciółką.

Zresztą w rodzinie Goodwinów każdy ma coś do ukrycia.
Nettie - córka Diany i Toma, marzy o dziecku i robi wszystko aby zajść w upragnioną ciążę. Oczywiście nie mówi tego głośno tylko kolejne niepowodzenia cierpi w ciszy.

Ollie, jest szczęśliwy z Lucy choć swoje za uszami ma.
Diana choć pomaga innym, nie potrafi poradzić sobie z własnymi dziećmi, które choć dostały więcej niż normalne dzieci, nie potrafią nic z tym zrobić i wiecznie chcą pieniędzy.
Najnormalniejszy z nich wszystkich jest Tom. Mężczyzna kocha żonę ale kocha też dzieci. Gdy przychodzi co do czego i któreś z dzieci chce pieniędzy zawsze im daje, choć żona jest temu przeciwna.
Pewnie wszystko skończyłoby się dobrze, może jakoś wszyscy by się dogadali, gdyby nie to, że policja znalazła ciało Diany.
Podobno kobieta odebrała sobie życie.

Podejrzany jest każdy, bo policja po zbadaniu śladów twierdzi, że kobieta nie mogła odebrać sobie życia.
Nettie i Ollie, to główni podejrzani, bo matka zawsze odmawiała im pieniędzy, a także Lucy, która nie potrafiła z teściową się dogadać.
A jak było naprawdę?
O tym przeczytacie w książce.

Muszę przyznać, że "Teściowa" to naprawdę rewelacyjna książka.
Nie sądziłam, że będzie tak dobrze napisana i przede wszystkim będzie kryła tak ciekawe historie głównych bohaterów.
Jeżeli lubicie tego typu sekrety rodzinne z dramatami w tle i z ciekawą zagadką kryminalną, to ta książka będzie dla Was idealna.
Polecam przeczytać!

Teściowa - Sally Hepworth


  Wielkie kłamstewka to jedna z moich ulubionych książek ale jeżeli lubicie oglądać seriale bardzo polecam też serial.
Piękna oprawa muzyczna, idealna obsada no i super ciekawa historia:)

Nic więc dziwnego, że gdy tylko usłyszałam o nowej książce autorki bardzo chciałam ją przeczytać. Miałam ogromne oczekiwania i niestety ale czuję się trochę zawiedziona, a szkoda, bo książka ma ogromny potencjał!

Ellen marzy o prawdziwej miłości ale jakoś do tej pory nie spotkała nikogo z kim założyłaby rodzinę.
Ma pracę jest wziętą hipnotyzerką, piękny dom ale do pełni szczęścia brakuje jej tylko mężczyzny.
Gdy na jej drodze staje Patric, geodeta z synem Jackiem, Ellen myśli, że złapała Pana Boga za nogi.
Wkrótce okazuje się, że do ich pakietu należy dołączyć jeszcze Saskie, byłą partnerkę Patrica, która od momentu zakończenia związku go prześladuje.
Jest też Collen była zmarła żona, która również jest żywa we wspomnieniach mężczyzny.
Jak poradzi z tym wszystkim sobie Ellen. Czy jest gotowa poświęcić się nowemu związkowi, dziecku i dwóm byłym partneterkom?
Co wyjdzie z tej szalonej kombinacji?

"Miłość i inne obsesje" to książka, której nie można odmówić tego, że wciąga. Czyta się ją naprawdę błyskawicznie i wręcz nie można odłożyć.
Ja uwielbiam takie książki, które w całości mnie angażują.
W tej jednak zabrakło mi tego czegoś.
Książka sama w sobie jest ciekawa ale mam wrażenie, że autorce zabrakło pomysłu jak to wszystko pociągnąć dalej.
Od połowy do końca jest po prostu nijaka.

Nie wiem czy ten kto czytał ma podobne wrażenie ale ja uważam, że czegoś jej brakuje.
Jeżeli lubicie książki tej Autorki to oczywiście możecie ją przeczytać ale uważam, że nie jest to najlepsza książka Autorki.



 

Miłość i inne obsesja - Liane Moriarty




Connie, zawsze lubiła być komplementowana.
Gdy w jej życiu pojawiła się Ness, kobieta w końcu miała najlepszą przyjaciółkę, która doceniła jej styl, perfumy i fryzurę.

Nie minęło dużo czasu, gdy ich córki się zaprzyjaźniły, a one same spędzały coraz więcej czasu w swoim towarzystwie.
Ness obcięła włosy podobnie do Connie, zaczęła nosić podobne ubrania, a gdy rozpadło się małżeństwo Ness, Connie wspierała przyjaciółkę jak mogła.
Niedługo później Ness, była obecna w każdej minucie życia kobiety i trochę zaczęło to być męczące...

Pewnego dnia, Connie budzi się w szpitalu psychiatrycznym, w którym okazuje się, że popełniła straszliwą zbrodnię.
Nie pamięta tylko co zrobiła i nie rozumie dlaczego wszystkie bliskie jej osoby pałają taką nienawiścią.
Kobieta, krok po kroku odkrywa swoją przerażającą historię.

"Zbyt blisko" to historia, która mogła być dobra, ale uważam, że jej potencjał nie został do końca wykorzystany.
Książkę czyta się dobrze i nic tutaj nie mogę temu zarzucić, ale jednak czegoś jej brakuje.
Ta książka, to tak zwany średniak, można ją przeczytać, ale nie zmieni Waszego życia.

Warto też wspomnieć, że jednocześnie z historią Connie, poznajemy też jej psychiatrę doktor Emmę.
Ta historia też od początku jest ciekawa, ale według mnie bardzo spłycona.
Same wydarzenia z jej życia zostały tak wylane na strony książki jakby autorka nie miała pomysłu kiedy je zdradzić, a szkoda, bo to wszystko mogłoby być nawet całkiem ciekawe, gdyby zostało inaczej przedstawione.

Generalnie jeżeli lubicie takie książki, które traktują o zbrodni, o tajemnicach w rodzinie, a akcja dzieje się głównie w szpitalu psychiatrycznym, to możecie przeczytać.
Ja nie uważam czasu na nią poświęconego jako zmarnowany, ale mojego świata nie wywróciła;)

Zbyt blisko - Natalie Daniels



Frank nigdy nie wierzył w swoje szczęście. Wiele lat zastanawiał się jak to możliwe, że zdobył taką dziewczynę i że wiedzie tak szczęśliwe życie.
Maggie zaś, choć ukrywała wiele sekretów, ogólnie rzecz biorąc była zadowolona z tego, że ma męża i dziecko, a jej życie wygląda tak jak wygląda.
Dlaczego więc po wielu latach wspólnego życia próbowała je sobie odebrać w domu?

Gdy Frank znajduje żonę w kuchni jest wstrząśnięty tym, że zdobyła się na taki czyn!
Czy to przez to, że od pół roku nie odezwał się do niej ani słowem? A może był jeszcze jakiś powód, o którym nie wie?
Oboje staraj się teraz maksymalnie wykorzystać czas, który im pozostał, a właściwie Frank próbuje wszystkiego aby odzyskać żonę.
Mężczyzna, każdego dnia siedzi przy łóżku żony i opowiada jej dlaczego zamilkł na tak długo.
Co ukrywali przed sobą małżonkowie?
Odkryjcie tę historię w książce "Ciche dni"

Przyznam się szczerze, że choć książkę czyta się bardzo dobrze, zakończenie mnie nie zaskoczyło.
Liczyłam chyba na jakieś ogromne zaskoczenie, którego bym się nie spodziewała!
A tu, tak po prostu przeszliśmy do meritum sprawy, która mnie nie zaskoczyła.
Mimo to "Ciche dni" to książka, która bardzo zasługuje na uwagę.
Relacja małżonków i taka swojego rodzaju spowiedź jest czymś bardzo intymnym i nie powiem, dla mnie jako czytelnika, była to ciekawa podróż.

Poznacie najgłębiej skrywane sekrety, a także dowiecie się co skłoniło kobietę do tak drastycznego kroku, a także jak skończyła się ich historia!
Koniecznie sięgnijcie po "Ciche dni".

Ciche dni - Abbie Greaves

 

Carly miała dobre życie. Pewnie byłoby jeszcze lepsze gdyby nie fakt, że straciła męża.
Ten cios był dla niej okropny! Nie zdążyła się jeszcze podnieś z traumy jaką przyszło jej przeżyć gdy okazało się, że jest w ciąży. Pewnie wszystko powoli by się poukładało, w końcu miała dla kogo żyć, ale i tu los okrutnie z niej zadrwił.
Dziecko okazuje się poważnie chore.
Akcja toczy się w latach siedemdziesiątych gdy jeszcze medycyna jest daleko w tyle.

Rozwiązanie problemy Carly ma szwagier, który całkowicie wywróci życie kobiety. Czy Carly poświęci wszystko w co wierzyła i uratuję córkę?

"Wyśniłam Cię córeczko" to absolutnie piękna i wciągająca historia, od której nie można się oderwać.
Autorka ma jakąś taką moc przyciągania czytelnika i angażowania jego uwagi. Uwielbiam jej książki i chyba jeszcze nigdy nie byłam żadną z nich zawiedziona.

Ten konkretny tytuł, to także kolejna książka z mojej ulubionej serii "kobiety to czytają". Są to książki, których tematyka ma zachęcać do dyskusji, a tu akurat jest o czym dyskutować.
Zawsze staram się pisać moje recenzje na tyle skromnie, aby za wiele nie zdradzić. Nie ma niczego gorszego od wyczytania gdzieś pomiędzy wierszami tego, czego się nie chce wiedzieć. Ale ten kto czytał tę książkę, pewnie się zastanawiał co sam by zrobił na miejscu głównej bohaterki?
Czy jej zachowanie i rezygnacja z pewnego etapu, była jedyną możliwością? Co każdy z nas by zrobił gdyby miał taką możliwość jak Carly?
W tym konkretnym przypadku można zadać całą masę pytań i będzie drugie tyle odpowiedzi.

"Wyśniłam Cię córeczko" to historia o niewyobrażalnie trudnych wyborach, o tajemnicach, miłości rodzicielskiej, walce i po prostu o życiu, które choć wiele oferuje dużo też zabiera.
 Kto uwielbiam książki Diane Chamberlain na pewno nie będzie zawiedziony!

Przeczytajcie koniecznie!
 



Anna w krótkim czasie straciła ojca i matkę.
Najpierw ojciec skoczył z klifu, za pół roku matka. Kobieta nie potrafi się pozbierać po takiej traumie. Choć stara się ułożyć sobie życie, ma partnera i córeczkę, to jakoś nie umie uwierzyć, że mama mogła zrobić dokładnie to samo co tata i skazać ją na takie cierpienie, choć wie co przeżywały obie po śmierci mężczyzny.
Gdy w rocznicę śmierci Anna dostaje anonimowy list, który podważa ideę samobójstwa, kobieta wie, że jej przeczucia od początku były trafne.
Jej rodzice nie popełnili samobójstwa, a zostali zamordowani.
W śledztwo włącza się na własną rękę emerytowany policjant, który wierzy kobiecie i stara się odkryć co stało się z jej rodzicami.
Co odkryją? I co tak naprawdę stało się z parą małżonków?

"Nie szukaj mnie" to naprawdę super wciągający thriller, który od początku trzyma w napięciu. Choć ja jakoś w połowie domyśliłam się o co może chodzić, nie zepsuło mi to nic a nic przyjemności z czytania.
Mimo, że książka mi się podobała, to nie polubiłam się z główną bohaterką. Dla mnie była za mdła i za mało zdecydowana w tym co robi.
Najpierw robiła jedno, później drugie, tego pierwszego nie była pewna. Sama tak naprawdę błądziła. Być może wynikało to, z całej sytuacji, którą przeżyła, albo po prostu taka była.
Jedno i tak jest pewne, no nie polubiłam jej i przez większość książki jej zachowanie mnie najzwyczajniej w świecie denerwowało.

Czy książkę polecam? Jasne! Jeżeli lubicie takie książki, które odkryją przed Wami wiele skrywanych sekretów, to ta taka właśnie jest.
Tajemnice rodzinne, a do tego zbrodnia albo może dwie w komplecie?
Duet idealny:)


Nie szukaj mnie - Clare Mackintosh


Michaelowi do pełni szczęścia z żoną brakuje tylko dziecka.
Ma udany związek, świetną pracę, stabilną sytuację finansową i życie, o jakim niektórzy mogą tylko pomarzyć.
Niestety zajście w ciążę, spędza im sen z powiek. I pewnie byłby to ich jedyny problem, gdyby pewnego wieczoru do drzwi nie zapukała Erica - była żona Michaela, która twierdzi, że ma z nim dziecko.
Niestety mała Felicity została porwana i Erica nie wie gdzie jej szukać.
Michael jak i Angela są w szoku. Mężczyzna mimo, że nie do końca wierzy byłej żonie, o tym, że ma córkę, postanawia szukać dziewczynki na własną rękę.
Kolejne godziny przyniosą wiele wiadomości, które zachwieją życiem Michaela i Angeli.
Komu można ufać, a komu nie? Kto kłamie? Czy Felicity naprawdę jest córką Michaela i dlaczego została porwana?

"Czyjaś córka" to thriller napisany naprawdę całkiem dobrze.
Mało co jest mnie w stanie zaskoczyć, w tego typu książkach. Takie śledztwo krok po kroku, może być albo dobre albo nudne. W tym wypadku było naprawdę trzymające w napięciu. Całość wprowadza czytelnika w zagmatwany świat pełen kłamstw i niedomówień oraz tajemnic.

Czasem zachowanie głównego bohatera naprawdę było  denerwujące i dla mnie niezrozumiałe. W moich recenzjach staram się nie analizować za bardzo bohaterów, żeby tym którzy chcą przeczytać książkę, za wiele nie zdradzać, ale zachowanie Michaela naprawdę w niektórych sytuacjach było co najmniej dziwne i nie wydaje mi się aby w realnym życiu ktoś podjął takie a nie inne decyzje.

Jeżeli lubicie takie sekrety rodzinne i naprawdę dużo dobrej akcji, to ta książka powinna się Wam spodobać.
Ja z przyjemnością polecam dalej.

Czyjaś córka - David Bell


Uwielbiam książki Charlotte Link, choć uważam, że różnie z nimi bywa. Jedna książka jest lepsza druga nieco gorsza, ale zawsze chętnie po nie sięgam. Jeżeli chodzi o czas burz, to będzie to nie lada gratka dla wszystkich wielbicieli wielkiej miłości w tle!

Felicję można śmiało nazwać piękną ale i bezwzględną kobietą. Jest do szaleństwa zakochana w Maksymie, który niestety nie traktuje jej zbyt poważnie, uważając ją za arystokratkę i kobietę, która nie zna prawdziwego życia.

Jakiś czas później Felicja wychodzi za Alexa, później za kolejnego mężczyznę, ale gdzieś w sercu ciągle tli się uczucie do pierwszej miłości. Kogo tak naprawdę kocha kobieta?
Jeżeli myślicie, że ta opowieść jest tylko o miłości to się mylicie. Będzie brutalnie, wojennie i często trudno. Ale jedno jest pewne. Z tymi bohaterami na pewno nie będziecie się nudzić.

Jeżeli lubicie takie historie czasami mocno przegadane, czasami lekko nudne, ale porywające i angażujące, to "Czas burz" zdecydowanie do tych powieści należy.
Polecam!

Czas burz - Charlotte Link






Emily choć została młodo matką, ponad wszystko kochała swoje dzieci i męża.
Paul, od zawsze wiedział, że Emily za bardzo trzęsie się nad ich dziećmi.
Cameron, był po prostu zwykłym chłopcem z humorami, a Tilly to jego słodka mała córeczka.

Emily, czuła, że z jej synem dzieje się coś niedobrego. Szukała pomocy u lekarzy, psychologów i psychiatrów, ale nikt nie mógł stwierdzić, co dolega jej synowi.
Gdy Paul, daje się ponieść, a z nastolatkiem jest coraz gorzej, kobieta myśli, że już nic gorszego stać się nie może. Nie wie tylko, że los zaplanował dla nich o wiele więcej, złych rzeczy.

"Rodzina jest najważniejsza" to książka, która, naprawdę od pierwszych stron niesamowicie wciąga.
Wachlarz emocji bohaterów, jest tak duży i tak dobrze opisany, że czytelnik dosłownie czuje tą ich rezygnację, strach i ból.
Jeśli lubicie takie książki, w których naprawdę dużo się dzieje w rodzinie, to ta powinna przypaść Wam do gustu.

Ja niestety muszę trochę pomarudzić na zakończenie książki. Od razu mówię, że jest otwarte, czego nie znoszę!
Tyle przeczytałam, zżyłam się z bohaterami, razem z nimi się stresowałam, a książka została zakończona ot tak po prostu.
W środku akcji, gdy wszystko zaraz się wyjaśni czy sobie poradzą, co będzie dalej, po prostu skończyła się treść.
Nie znoszę czegoś takiego. Wiem, że niektórzy preferują takie zakończenia, ale u mnie one nie przejdą.
Szkoda, bo książka jest naprawdę świetna i zmusza do myślenia.


Rodzina jest najważniejsza - Dawn Baker


Nina myślała, że to co połączyło ją z mężem pozwoli przetrwać każdą burzę. Po latach małżeństwa niestety Kirk się zmienił. To co kiedyś jej imponowało, zostało zastąpione przez egoizm i snobizm.

Gdy ich syn Finch podejmuje najgorszą decyzję w swoim życiu, Nina wie, że Kirk zrobi wszystko aby winę poniósł ktoś inny, tylko nie ich syn.
Nie zgadza się ze zdaniem męża i postanawia wszystko załatwić na własną rękę, pokazując tym samym synowi, że jest też inna droga.

Tom od zawsze jest samotnym ojcem Lyli. Dziewczyna kocha ojca choć denerwuje ją, że jest taki nadopiekuńczy. Gdy przychodzi do spotkania Fincha, Niny, Toma i Lyli w ich życiu wszystko się zmienia.
Czy zawsze karę ponosi ten kto jest biedniejszy? Czy pieniędzmi da się załatwić wszystko?

"Wszystko czego pragnęliśmy" to książka, która uzmysławia ludziom jak w niektórych kręgach wszystko można załatwić pieniędzmi. Złamało się regulamin, nie szkodzi! W końcu nasi rodzice wpłacili największą darowiznę na szkołę.
Wśród takich ludzi najgorzej mają Ci, którzy nie mają pieniędzy, a do wszystkiego muszą dochodzić ciężką pracą.
Ta książka to także opowieść o rodzącym się uczuciu, rodzicielstwie, odpowiedzialnych decyzjach i o życiu, które często potrafi zaskakiwać.
Jeżeli lubicie twórczość Autorki, przeczytajcie koniecznzie!


 

Ellie jak każda nastolatka miała swoje lepsze i gorsze dni, jednak nigdy nie porzuciłaby domu i swojego chłopaka.
A to właśnie taki scenariusz wydarzeń przyjmują śledczy, którzy badają jej zniknięcie.
Po 10 latach bezskutecznych poszukiwań w końcu coś się zmienia w życiu Laurel - matki Ellie.
Poznaje interesującego mężczyznę. To pierwsza taka sytuacja w jej życiu od rozwodu z mężem,
Floyd jest czarujący, przystojny i zabawny. Ma też dwie córki prawie dorosłą i malutką 9 letnią Poppy, która do złudzenia przypomina jej zaginioną córkę.

"Kiedy Ciebie nie ma" to książka, od której nie można się oderwać. Ja przeczytałam ją w kilka godzin, bo po prostu nie mogłam się powstrzymać. Świetnie poprowadzona akcja, naprawdę ciekawi bohaterowie i całość, która naprawdę potrafi zaciekawić i zaangażować czytelnika.

Jeżeli lubicie książki, która skrywają rodzinne tajemnice, a przy tym angażują czytelnika od samego początku do samego końca to myślę, że ta książka jest dla Was.
Polecam!


 

Kiedy Ciebie nie ma - Lisa Jewell

:


Marlene to żona bezwzględnego kryminalisty i przestępny. Jej mąż nie przebiera w środkach aby otrzymać to czego pragnie. Kobieta decyduje się na ucieczkę od męża, którą starannie planuje. Z domu zabiera tylko dwie rzeczy: ukochaną książkę i szafiry.

Niestety kobieta nie dociera na miejsce do którego planowała uciec, gdyż po drodze ulega wypadkowi. Kilka dni później budzi się w biednej chacie, u boku miłego człowieka, który się nią zajął. Kobieta zdaje sobie sprawę, że jej mąż może być już blisko niej więc czuje presję.
Czy mężczyzna, który jej pomógł ochroni ją przed mężem? Czy Marlene jest w stanie przeciwstawić się mężowi? Jakie sekrety urywa kobieta?

Przyznam, że książka ma ten swój niepowtarzalny klimat. Umiejscowienie akcji w zimnym, strasznym miejscu w chacie w górach, gdzie wiatr hula od drzwi do okna, sprawia, że nawet w najcieplejszym domu, pod miłym i ciepłym kocem, człowiekowi jest zimno. I do tego te bezwzględne opisy poszukiwań gdy ginęli kolejni niewinni ludzie i strach Marlene. Brr...

Całą powieść trudno przewidzieć i chyba to jest w niej najlepsze. Strach, który towarzyszy nie tylko Marlene ale i czytelnikowi również nie pozostaje bez znaczenia.
Świetnie, że Autor pokazał nam dlaczego bohaterowie są jacy są i jakie wydarzenie to ukształtowały.

Jeżeli macie ochotę na coś wciągającego, co nie pozwoli Wam się oderwać to koniecznie sięgnijcie po "Lissy".
Polecam!




Lissy - Luca D'Andrea



Tess jest na zabój zakochana w swoim narzeczonym. Z niecierpliwością wyczekuje dnia, w którym ona i Vincent staną na ślubnym kobiercu i będą mogli w końcu być mężem i żoną. Niestety narzeczony wyjeżdża i kobieta zostaje na długie tygodnie sama. Nie potrafi poradzić sobie z dominującą tęsknotą za ukochanym. Jej najlepsza przyjaciółka namawia ja na wyjazd z noclegiem do jej ciotki. Dziewczyna zgadza się i na miejscu poznaje Hanka. Przystojnego właściciela firm meblarskiej. Alkohol i tęsknota za ukochanym sprawia, że swój pierwszy raz Tess przeżywa z nieznajomym.

Kilka tygodni później wie już, że spodziewa się jego dziecka. Jedna zła decyzja pociągnęła za sobą kolejne, a życie, które sobie wymarzyła jest już tylko mglistym wspomnieniem.
Tess musi się wyprowadzić i zostawić wszystko co znała do tej pory oraz zamieszkać w miejscu, w którym jest niemile widziana.
Czy sobie poradzi? Czy zapomni o miłości swojego życia?

"Skradzione małżeństwo" to książka, która pokazuje jak kiedyś było trudno. Kobieta samotnie wychowująca dziecko? Kolorowe małżeństwa? To było nie do pomyślenia! Teraz jest jak jest ale kobieta może sama o sobie decydować i być niezależną. Kiedyś to było nie do pomyślenia. Tess również się o tym przekonała. Z trudem ukończyła szkołę pielęgniarską choć mąż jej na to nie pozwalał. W swoim życiu nie mogła decydować o tym w jakiego Boga wierzy, bo musiała się dostosować do męża. I tak ciągle. Straszne.
Choć uwielbiam książki Diane Chamberlain uważam, że ta choć świetnie się ją czyta nie jest najlepszą książką Autorki, ale nie jest też najgorszą.
Jeżeli macie ochotę, koniecznie przeczytajcie.

 
Chris Brennan dopiero co się przeprowadził i zaczął w szkole pracę jako nauczyciel i trener, a już stał się ulubieńcem uczniów i rodziców.
Mężczyzna jest przystojny, miły, a przy tym naprawdę interesuje się losem uczniów.
Nikt jednak nie wie, że Chris Brennan to tylko przykrywka, a wszystko co robi i mówi to kłamstwo.
Do tego małego miasteczka przyjechał po to, aby wśród młodych chłopców znaleźć wspólnika do swojego tajnego planu.

Heather Larkin to matka Jordana. Samotnie wychowuje syna i stara się jak może aby synowi poświęcać każdą wolną chwilę. Jordan właśnie przeżywa swoje pięć minut, bo awansował na wymarzoną pozycję w drużynie. Niestety jest też łatwym celem do manipulacji.

Susan Sematov po śmierci męża została z dwoma synami Razem i Rayanem.
Ani jeden ani drugi nie przestają przysparzać jej zmartwień. Raz do tego wszystkiego traci swoją pozycję w drużynie i jest bardzo rozchwiany emocjonalnie.

Mindy Kostis wydaje się mieć idealne życie. Jest żoną wziętego chirurga i matką szkolnej gwiazdy baseballu. Niestety nic nie jest na takie jak się wydaje. Syn ją okłamuje, a mąż prawdopodobnie zdradza.
Te trzy rodziny łączy jedno Chris, który ma swój plan. Co ukrywa mężczyzna i jak daleko jest się w stanie posunąć, aby wykorzystać niewinnych ludzi?

Przyznam, że choć książkę czytało się całkiem przyjemnie, to jestem trochę zawiedziona.
Liczyłam zdecydowanie na coś więcej i na pewno nie jest to najlepsza książka tej Autorki. Gdy już w połowie książki dowiedziałam się o co chodzi Chrisowi,  jakoś tak straciłam tą ciekawość, która mi towarzyszyła od początku. Myślę, że Autorka mogła do samego końca trzymać nas w napięciu i dopiero pod koniec wyjaśnić motyw głównego bohatera.
Jeżeli macie ochotę, przeczytajcie.

Kłamstwo doskonałe - Lisa Scottoline


  We Flint City dochodzi do makabrycznej zbrodni, w której w bestialski sposób zostaje zamordowany jedenastoletni chłopiec. Wszystkie dowody niezaprzeczalnie wskazują na winę szanowanego w lokalnej społeczności nauczyciela i trenera drużyny sportowej, który posiada twarde alibi.

Mimo to detektyw Ralph Anderson dokonuje natychmiastowego aresztowania podejrzanego. Sprawa wydaje się oczywista gdy znaleziony zostaje  ślad DNA.
Kiedy w toczącym się śledztwie zaczynają wychodzić na jaw przerażające szczegóły, wiadomo już, że nic nie będzie tak oczywiste jakie się na początku wydawało.

Kolejna książka Kinga to pozycja naprawdę udana. Opowieść o szanowanym nauczycielu języka angielskiego i trenera lokalnej, młodzieżowej drużyny bejsbolowej, który publicznie zostaje aresztowany za makabryczna zbrodnię czyta się jednym tchem i przyznam, że akcja wciąga już od pierwszych stron. Książka przez sporą część wydaje się być nieźle zapowiadającym kryminałem, ale w pewnym momencie płynnie przechodzi w horror najwyższych lotów. Autor stale jednak pozostawia pewną dozę niepewności co do końca trzyma czytelnika w napięciu. "Outsider" Stephena Kinga stale zaskakuje zwrotami akcji i straszy brutalnym i spragnionym krwi "El Cuco". Dla fanów prozy tego autora - pozycja obowiązkowa.



Outsider - Stephen King



Claire gdy poznała Marka myślała, że złapała Pana Boga za nogi. Sama jest monoską więc jej przyszłość była ograniczona, ale z mężem duosem rysowała się wspaniale. Nie wiedziała tylko, że jej życie okaże się pasmem nieszczęść.

Gdy w ich okolicy zostaje w rzece wyłowione ciało kobiety, Claire wie, że jej mąż coś ukrywa. Nie wie tylko co, bo będąc monoską pamięta tylko dany dzień. Ma co prawda dzienniki, które szczegółwo zapisuje ale jaką ma pewność, że zapisała tam wszystko co jest jej niezbędne?

Wkrótce okazuje się, że mąż Claire zostaje wezwany na przesłuchanie, a ona w swoich dziennikach odkrywa pewne braki. Co tak naprawdę stało się kilka tygodni przed ich ślubem i jaki to ma związek z wyłowionym ciałem kobiety? O tym przeczytacie w książce.

"Wczoraj" to książka, która naprawdę jest bardzo zaskakująca. Nie spodziewałam się tak dobrej i wciągającej lektury. Oprócz dwóch głównych bohaterów poznajemy jeszcze kilku innych, a każdy z nich zasługuje na uwagę. Książka naprawdę od początku angażuje czytelnika i nie pozwala nawet na moment zapomnieć o toczącej się akcji.
Jeżeli lubicie takie książki o tajemnicach w małżeństwie i zbrodniach, to myślę, że ten tytuł może się Wam spodobać.

Wczoraj - Felicia Yap



Wyobraźcie sobie, że po dziesięciu latach związku dowiadujecie się zatrważającej prawdy o swoim mężu.
Kochający ojciec i mężczyzna, najbardziej wrażliwy człowiek na świecie, którego kochasz ponad życie jest kłamcą, a całe Wasze życie jest z góry zaplanowane i kontrolowane przez kogoś obcego.
Może to być coś strasznego prawda?

W takiej sytuacji znajduje się też Viv, która pracuje dla CIA i rozpracowuje rosyjskie grupy przestępcze. Gdy na komputerze jednego z podejrzanych znajduje zdjęcie swojego męża jest w szoku. Myśli, że to niemożliwe, że to na pewno pomyłka. Niestety jej mąż Matt mówi jej coś zupełnie innego. Viv nie potrafi przejść z tą wiedzą do porządku dziennego.
Ale to nie koniec ich problemów tylko ich początek, bo z taką wiedzą nikt długo nie pożyje.

"Muszę to wiedzieć", to książka która bardzo wciąga i jest naprawdę niesamowicie napisana.
Akcja jest dynamiczna, a cały wachlarz emocji głównej bohaterki, który towarzyszy nam podczas czytania jest naprawdę niesamowity. Kobieta boi się nie tylko, że straci pracę, ale że nie będzie miała oparcia w mężu, którego przecież kocha, obawia się o życie swoich dzieci i o to jak sobie poradzi, gdy Matt zniknie, albo co gorsza znikną oboje.
Mi osobiście książka bardzo się podobała i sama się zastanawiam, co zrobiłabym ja na miejscu głównej bohaterki. Czy postąpiłabym tak samo, a może inaczej?

W każdym razie bardzo Wam tę książkę polecam!

Muszę to wiedzieć - Karen Cleveland


Cześć!

Mam na imię Iza i od zawsze jestem zakochana w książkach. Moja pasja do czytania towarzyszy mi od najmłodszych lat, a blogowanie stało się naturalnym przedłużeniem tej miłości. Pisanie o książkach to dla mnie nie tylko hobby, ale prawdziwa radość, którą dzielę się z innymi. Jeśli również kochasz literaturę, zapraszam Cię do mojego świata, pełnego inspiracji i pasji do słów!