Autorka: Dawn Baker
Tytuł: Rodzina jest najważniejsza
Wydawnictwo:
Emily choć została młodo matką, ponad wszystko kochała swoje dzieci i męża.
Paul, od zawsze wiedział, że Emily za bardzo trzęsie się nad ich dziećmi.
Cameron, był po prostu zwykłym chłopcem z humorami, a Tilly to jego słodka mała córeczka.
Emily, czuła, że z jej synem dzieje się coś niedobrego. Szukała pomocy u lekarzy, psychologów i psychiatrów, ale nikt nie mógł stwierdzić, co dolega jej synowi.
Gdy Paul, daje się ponieść, a z nastolatkiem jest coraz gorzej, kobieta myśli, że już nic gorszego stać się nie może. Nie wie tylko, że los zaplanował dla nich o wiele więcej, złych rzeczy.
"Rodzina jest najważniejsza" to książka, która, naprawdę od pierwszych stron niesamowicie wciąga.
Wachlarz emocji bohaterów, jest tak duży i tak dobrze opisany, że czytelnik dosłownie czuje tą ich rezygnację, strach i ból.
Jeśli lubicie takie książki, w których naprawdę dużo się dzieje w rodzinie, to ta powinna przypaść Wam do gustu.
Ja niestety muszę trochę pomarudzić na zakończenie książki. Od razu mówię, że jest otwarte, czego nie znoszę!
Tyle przeczytałam, zżyłam się z bohaterami, razem z nimi się stresowałam, a książka została zakończona ot tak po prostu.
W środku akcji, gdy wszystko zaraz się wyjaśni czy sobie poradzą, co będzie dalej, po prostu skończyła się treść.
Nie znoszę czegoś takiego. Wiem, że niektórzy preferują takie zakończenia, ale u mnie one nie przejdą.
Szkoda, bo książka jest naprawdę świetna i zmusza do myślenia.