Już zdążyłam zapomnieć o Alicji i zombie gdy okazało się, że jest dostępna w Polsce jej kontynuacja.
Ali, Cole i reszta zabójców nadal walczą z Zombie. Zamiast ich ubywać, ciągle przybywa i co więcej, są silniejsze i trudniej je zabić.
Dodatkowo coś dziwnego stało się z Ali po ostatniej walce. Została ugryziona i coś mrocznego zamieszkało w jej ciele. Coś co karze zabijać i robić inne straszne rzeczy. Czy jest na to lekarstwo?
Czy Alicja w końcu uwolni się od Zombie?
Jest coś jeszcze. Wizje, które pojawiają się w umysłach Ali i nowego zabójcy Gavina. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce zostaną parą.
Czy wizje są prawdziwe? Co stanie się z Colem?
"Alicja i lustro zombie" to druga część i z tego co się orientuję chyba będzie kolejna. Przynajmniej treść na to wskazuje. Myślałam, że druga część będzie gorsza, ale o dziwno całość trzyma poziom. Choć Alicja najprawdopodobniej jest niezniszczalna, przynajmniej na to wychodzi, biorąc pod uwagę ilość wypadków, którym uległa, no ale przecież skoro to książka fantastyczna, nie powinnam się czepiać.
Książkę czyta się naprawdę szybko, biorąc pod uwagę jakie to wielkie tomisko. Okładka jak zwykle piękna!
Nie podejrzewałam się o zamiłowanie do tematyki dotyczącej zombie, ale o dziwno seria bardzo mi się podoba.
Jeżeli czytaliście pierwszą część, koniecznie sięgnijcie i po drugą. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie.
