Krystyna Mirek to autorka, której książki od lat cieszą się ogromną popularnością wśród czytelników szukających ciepłych, życiowych opowieści pełnych emocji i refleksji. „Tysiąc powodów, by kochać” to kolejna powieść z jej dorobku, która w subtelny, ale niezwykle poruszający sposób ukazuje różne oblicza miłości, relacji międzyludzkich i poszukiwania szczęścia. Już wielokrotnie pisałam, że uwielbiam książki Autorki i bardzo się cieszę, że i tę powieść udało mi się przeczytać.
W książce mamy kilku głównych bohaterów. Justyna, to nauczycielka matematyki. Wiele w swoich życiu przeszła ale na samym początku nie wiem z czym się zmaga. Na pewno doskwiera jej samotność i umowa, która ciasno związała ją z Igorem.
Igor żyje pracą. Ale pracuje dla swojego syna Antka, który odkąd był dzieckiem ciężko chorował i w sumie nadal choruje, choć wszystko jest na dobrej drodze. Igor ma w stosunku do syna konkretne wymagania i jest bardzo surowy.
Antek, to dobry chłopak, który kocha całym serca ojca ale też nie ma swoje pasje i zainteresowania. Co najgorsze zakochał się w Oli i musi to ukrywać przed ojcem.
Olę całe życie wychowywała babcia. Mają tylko siebie. Gdy Ola poznała Antka zmieniło jej się całe życie ale wie, że musi być ostrożna, a związek ukrywać. Będzie trudno zyskać aprobatę ojca Antka więc dziewczyna dmucha na zimne.
Tych czworo bohaterów są ze sobą powiązani. Łączy ich nie tylko pragnienie miłości ale i wspólna przeszłość. Jaka? O tym przeczytacie w książce.
Krystyna Mirek, jak to ma w zwyczaju, tworzy bohaterów, którzy wydają się bardzo autentyczni. Nie są przerysowani ani sztucznie dramatyczni – to ludzie tacy jak my, zmagający się z codziennymi problemami, borykający się z niepewnością i pragnieniami. Dzięki temu łatwo się z nimi utożsamić, a ich historie stają się bliskie sercu czytelnika.
Styl autorki jest lekki, ale nie banalny. Autorka doskonale operuje emocjami. Nie ma tu zbędnego patosu ani skomplikowanych metafor – narracja jest płynna, a dialogi naturalne. To książka, którą czyta się szybko i przyjemnie, a jednocześnie skłania do refleksji nad własnym życiem i relacjami.
Co wyróżnia „Tysiąc powodów, by kochać” spośród innych powieści obyczajowych? Przede wszystkim subtelność w ukazywaniu emocji oraz to, że prawdziwa miłość działa cuda! To książka, która pokazuje, że nawet w trudnych chwilach warto wierzyć w miłość, a każdy z nas ma swój własny „tysiąc powodów” do kochania – wystarczy je dostrzec.
Może nie jest to książka, która zaskakuje niespodziewanymi zwrotami akcji, ale ma w sobie coś, co sprawia, że pozostaje w pamięci.