Po tej książce nie spodziewałam się ambitnej lektury. Tytuł, okładka i opis wydawcy, skutecznie przez parę najbliższych stron utrzymywał mnie w świadomości, że książka opowiada o losie kobiety, która przez lata znosiła wyrzeczenia dla mężczyzny.
Kochani, nic podobnego! Po pierwszych dwudziestu stronach wiedziałam, że książka przez wiele osób, właśnie za sprawą tych trzech rzeczy będzie postrzegana jako zwykłe czytadełko.
„Ta druga” to opowieść kobiety. Opowieść pełna bólu, frustracji, niespełnionych nadziei i marzeń, na lepszą przyszłość, lepsze jutro. Główną bohaterką jest Lena. Wspomnienia zaczyna snuć w punkcie zwrotnym swojego życia. Jej rodzina przeżywa tragedię, natomiast ona odbiera to jako szansę dla siebie, na odbudowanie życia. Lena przez całe życie była sama, miała tylko ukochaną babcię. Gdy los się do niej uśmiecha, sama nie wierzy w swoje szczęście. Poznaje Tomka, przystojnego młodzieńca, który jest jej wymarzonym partnerem. Tomek jest odpowiedzialny i troskliwy, ale też bardzo przywiązany do swoich rodziców, szczególnie do mamy.
Lena, na początku jest zachwycona. Sama nigdy nie miała mamy i bardzo chciałaby ją mieć. Z niezwykłą ufnością powierza swoje serce i nadzieje matce Tomka, która jak się okazuje wcale nie jest taką, jaką sobie Lena wymarzyła. Wkrótce później Lena jest w ciąży. Ślub, wspólne mieszkanie i życie nie przeraża nastolatki. Jest szczęśliwa, że w końcu będzie z ukochanym mężczyzną. Jednakże nic nie wydaje się tak proste na jakie wygląda. Nie ma Leny i Tomka. Jest Lena, mama i Tomek. Zawsze w trójkę..gdy na świat przyjdzie Kasia, córeczka Leny i Tomka, będą w czwórkę już zawsze…
Trudne życie z ciągłym wtrącaniem się i dobrymi radami teściowej nie służy Lenie. Jest zła, że mąż tak dużo czasu poświęca matce. Gdy ta ląduje w szpitalu, Lena wie, że w końcu ma szanse na normalne życie. Jednakże tajemnica, którą odkryje kobieta, pozwoli jej spojrzeć inaczej na to co myślała i przeżywała do tej pory…
W książce poruszany jest trudny temat. Sami wiemy, że relacje pomiędzy teściami nie zawsze układają się po naszej myśli. Czasem nasi rodzice zamiast żyć swoim życiem, na siłę chcą uszczęśliwić dzieci. Lena chciała mieć matkę, chciała mieć obu rodziców. Wiele nadziei pokładała w relacji z teściami. I o ile teść był wspaniały, teściowa już niekoniecznie. Egoizm głównej bohaterki, przez lata nie pozwolił jej trzeźwo spojrzeć na to co dzieje się w jej rodzinie, a niesprawiedliwość jej ocen, niesłusznie krzywdziła najbliższych ludzi.
Książkę czyta się fantastycznie. Ja jestem pod wrażeniem tak subtelnego ujęcia tego tematu. Lekkie pióro autorki i niewątpliwie wiedza na temat skomplikowanych relacji rodzinnych sprawiło, że książka jest jedyna w swoim rodzaju. Jest zupełnie inna. Pełna bólu i cierpienia, a jednocześnie oczekiwania i wiary.Jestem pozytywnie zaskoczona, bowiem dawno nie czytałam ta dobrej książki, która poruszałaby tę tematykę. Polecam!