Tytuł: Cecylka Knedelek i kanapki z kanapy
Wydawnictwo:
Zdążyłam się stęsknić z Cecylką i pysznościami, które proponuje.
Tym razem padło na kanapki serwowane prosto z kanapy!
Ale, ale zanim dojdzie do kanapek musicie wiedzieć, że w Knedelkowie nastąpiły wielkie zmiany! Gąska Werka poszła do szkoły! Chciała być samodzielna, nauczyć się czytać i pisać no i liczyć i zobaczyć jak to jest.
Szkoła tak ją wymęczyła, że zgłodniała i oto są pyszne kanapeczki!
Na początek coś prostego czyli przepiórcze myszki na ciabatcie, ale zaraz robi się trudniej i nadchodzi czas na pyszne żabki truskawkowo-ananasowe! Mniam!
A później idzie już z górki. Możemy zrobić kanapkę kółko i kółko, serowe warkocze, grahamowe koszyczki czy francuskie cukierki ze szpinakiem. Najważniejsze, że wszystko to kanapki, czyli isty raj dla kanapkożerców!
Lubię książki Cecylki i za każdym razem jestem niezwykle podekscytowana, bowiem są to książki, które pobudzają nie tylko wyobraźnię kulinarną ale także pozwalają dziecku z niewielką pomocą rodziców stworzyć coś samodzielnie, a potem to zjeść. A przecież wiadomo, że nic nie smakuje bardziej jak coś zrobionego przez siebie:)))
Koniecznie zaproście Cecylkę i do swojej kuchni!
przez
Blokotka