Tytuł: Cecylka Knedelek i ulica Naleśnikowa
Wydawnictwo:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjVffvMFS9esWnPyTMVPso1DA_-lEE66Vo5_-862S7oiXwb6NFFQfMDwhNN2GiSrPLnrT7ndWuHOxrv8KDGQOWkWIF8Z9OHcTa3w5QUxWp6UMNffoM15uuQJ7p3JrZt0SxdcAftiFcl7jP/s1600/jednosc+la+dz.jpg)
Były kanapki są i naleśniki. Za każdym razem sięgającą po Cecylkę zastanawiam się czy bardziej lubię ją za to co kucharzy, czy po prostu mam do niej słabość. Ale tak myślę, że chyba za to i za to, choć przyznam, że przepisy ma wspaniale kreatywne:))
Tym razem wszyscy mieszkańcy Knedelkowa ostro przygotowują się do naleśnikowego konkursu. Szansę ma każdy, a nagroda jest tylko jedna. Cecylka, pani Ludmiła, Antek, pan Alojzy, bliźniaczki Lusia i Lucia oraz oczywiście gąska Waleria. Gąska będzie miała wiele przygód, a w przygotowaniu niestety przeszkodzą jej okropnie głodne mrówki!
Kto zdobędzie główną nagrodę?
Zapraszam do książki!
Nie byłoby Cecylki gdyby w środku nie było przepisów. A tam pyszne naleśniki z malinami w formie torciku, naleśniki ze szpinakiem, truskawkowe szaszłyki oraz gofry liczydła, a wszystkie naleśniki żywcem wzięte z konkursu.
Ciekawe kto według Was powinien wygrać? Który naleśnik najpyszniejszy?:))
Polecam!