Autorka: Monika Szwaja
Tytuł: Anioł w kapeluszu
Wydawnictwo:
Książki autorki znam, czytałam i bardzo cenię, przede wszystkim za humor i wplecione w fabułę poważne tematy.
"Anioł w kapeluszu" to książka, która ma drugie dno, ale o tym za chwilkę.
Państwo Zawadzcy mają w życiu prawdziwe szczęście. Oprócz pięknego domu i góry pieniędzy, są także rodzicami mądrego i wrażliwego Jonasza. Niestety jak to w życiu bywa, apetyt rośnie w miarę jedzenia. Szczególnie podatna jest mama Jonasza - Ędżi, która spełnia wszystkie swoje zachcianki kosztem dziecka. A Jonasz nie tylko musi być podatny na to czego chce mama, ale także zawsze musi być we wszystkim najlepszy, a jego koledzy są poddawani selekcji. Poza tym nie ma prawa głosu. W końcu chłopak nie wytrzymuje.
Jednocześnie z historią Jonasza dzieją się inne rzeczy. Poznajemy studentkę z depresją, kloszarda, załamaną żałobą panią psycholog i aktywną i bardzo pobudzoną Lilię.
Każda z tych osób ma swoje problemy, swoje przeżycia i brak im pomocnej dłoni i współczucia.
Co wspólnego mają te osoby z Jonaszem i kto komu pomoże? To musicie przeczytać sami, do czego bardzo zachęcam.
Autorka w książce oprócz fabuły o czym wspominałam już wcześniej wplotła bardzo szerokie spektrum różnych istotnych zdarzeń i problemów. Od wynajmowania swojego brzucha po depresję, śmierć, brak zrozumienia i empatii czy wykorzystanie swojego stanowiska i władzy. Mimo wszystko tym najważniejszym i najbardziej rzucającym się w oczy problemem jest brak zrozumienia własnego dziecka. Mama Jonasza przekładała wszystkie swoje ambicje na dziecko nie pytając go o czym marzy, co chciałby w życiu osiągnąć, albo chociaż jak chce spędzać czas wolny. Chłopiec miał narzucone wszystko z góry. Od ubioru po naukę, wakacje i kolegów.
"Anioł w kapeluszu" to książka z humorem, ale także taka, która porusza istotne tematy warte refleksji i za to cenię autorkę.
Polecam!