Tytuł: Wyspa z mgły i kamienia
Wydawnictwo:
Julia całe swoje życie podporządkowała dzieciom. Była na każde zawołanie swoich córek. Zajmowała się nimi, zapominając o sobie, później ich dziećmi, aż w końcu zauważyła, że minęło tyle lat, a ona w ogóle nie zadbała o siebie.
Zawsze były tylko dzieci i praca - praca, dzieci i dom. Gdy odchodzi od niej partner Julia widzi, że w końcu nadszedł czas aby zadbać o siebie.
Mimo protestów swoich córek, sprzedaje kamienice, które otrzymała w spadku i wyjeżdża na Kretę, aby tam zacząć nowe życie. Kupuje dom i usiłuje zacząć na nowo.
Niestety to nie takie proste. Julia, która całe życie spędziła w Polsce, nie potrafi zaaklimatyzować się na Krecie. Ma nieco dziwnych sąsiadów, którzy sprawdzają ją, a na ich akceptację musi sobie zasłużyć.
Ale to nie koniec. Oprócz dziwnego mężczyzny, który mieszka w jej domu, kobieta angażuje się w historię wykopalisk, które przypadkiem odkryła, a wiąże się z nimi pewna tajemnica i mroczna przeszłość.
Mimo fajnego pomysłu na fabułę, cała akcja, która mogła się wydarzyć, została przegadana i gdzieś zginęła w tonie opisów.
Mimo to, jestem pewna, że książka znajdzie czytelników, którzy ją docenią.
A Wy czytaliście?