Autorka: Katarzyna Michalak
Tytuł: Zacisze Gosi
Wydawnictwo:
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA: 22.05.2014
Nie byłam chyba jedyną, która bardzo czekała na kontynuację "Ogrodu Kamili", tym razem autorka zabrała nas w podróż po zaciszu Gosi.
Gosia, wiele w swoim życiu przeszła. Wszystkie wydarzenia odbiły się na jej psychice, co w efekcie sprawiło, że jest więźniem we własnym domu. Dodatkowo każdy większy hałas lub burza wywołują w niej lęk i paniczny strach. Czy uda jej się pokonać tę traumę?
Kamila jest szczęśliwie zakochana, choć i w jej życiu nie brakuje czarnych chmur. Jakub okazuje się być kimś kto powinien zajmować szczególne miejsce w jej życiu, a wcale tak nie jest. Dodatkowo choroba Łukasza skutecznie separuje ich od siebie. Dochodzi jeszcze remont domu i problemy przyjaciółek..
Jest też Julia, nowa sąsiadka, o której zbyt dużo się nie dowiadujemy. Ale zapewne, czeka nas to w kolejnym tomie.
"Zacisze Gosi" trochę mnie rozczarowało. I bynajmniej nie chodzi tutaj o całą historię, którą uwielbiam, ale o niektóre wątki i zachowanie głównych bohaterów. Kamila w tym tomie była tak infantylna i zwyczajnie kapryśna, że nie sposób było z nią wytrzymać. Wątek z Jakubem i to kim się okazał jest totalną przesadą. Po tym jak przeczytałam w jaki sposób jest powiązany z Kamilą zemdliło mnie, zważywszy na ich poprzednią relację. Jest też Łukasz i cud jaki się wydarzył. Całość jest nielogiczna i naprawdę mnie ta nielogiczność razi.
Mimo to uwielbiam tą serię i już teraz zaczynam wyczekiwać kolejnego tomu, tym bardziej, że Julia wydaje się być bardzo ciekawą osobą i właściwie nic o niej nie wiemy.
A jakie są wasze wrażenia po przeczytaniu "Zacisza Gosi"?