Przejdź do głównej zawartości

SOCIAL MEDIA

Ostatni dzień roku - Katarzyna Misiołek



Magda żyła jak każda nastolatka. Miała swojego chłopaka, studia i życie. Wszystko skończyło się gdy jej siostra wyszła z domu i do niego nie wróciła.
Czy jest możliwe aby uciekła? Może ktoś ją porwał? A być może już nie żyje?

Te domysły wykańczają nie tylko Magdę ale i męża siostry oraz rodziców.
Po gorączkowych poszukiwaniach okazuje się, że nigdzie nie ma ani śladu Moniki. Mijają dni, miesiące i nic. Magda coraz bardziej się załamuje i szuka ucieczki, karząc siebie za to, że za mało czasu poświęcała siostrze. Ale czy tak można żyć? Czy Monika się odnajdzie?

Przyznam, że w tej książce pokładałam wielkie nadzieje i niestety trochę się zawiodłam. Jak dla mnie wiele wątków jest bez sensu przeciąganych. Magdę od początku próbowałam polubić ale mi się nie udało, a szkoda. Rozumiałam jej żal po stracie siostry, gorączkowe poszukiwania, a nawet jej decyzje, ale nie potrafiłam zrozumieć dlaczego zamiast szukać siostry całą sobą, użala się nad tym, że za mało czasu jej poświęcała.

Oprócz tego, miałam nadzieję, że akcja jakoś tak przyspieszy w pewnym momencie, ale ona niestety do samego końca szła w iście ślimaczym tempie. Nie wiem, być może tylko mi się tak ciągnęła, bo czytałam sporo pozytywnych recenzji.
Na pewno książka ma bardzo fajną fabułę i motyw porwania czy też zniknięcia jest niesamowicie ciekawy. Jeżeli lubicie takie tematy to książkę koniecznie musicie przeczytać.
Ja sama już chyba do niej nie wrócę, ale na pewno będę polecała tym, którzy lubią taką tematykę.

Cześć!

Mam na imię Iza i od zawsze jestem zakochana w książkach. Moja pasja do czytania towarzyszy mi od najmłodszych lat, a blogowanie stało się naturalnym przedłużeniem tej miłości. Pisanie o książkach to dla mnie nie tylko hobby, ale prawdziwa radość, którą dzielę się z innymi. Jeśli również kochasz literaturę, zapraszam Cię do mojego świata, pełnego inspiracji i pasji do słów!