Lisa Jewell od lat specjalizuje się w thrillerach psychologicznych, w których zwyczajne życie bohaterów powoli odsłania ciemne, ukryte warstwy. W Nie wpuszczaj go ponownie sięga po ten schemat, ale nadaje mu świeży charakter, łącząc trzy różne perspektywy.
Poznajemy Ninę wdowę, która próbuje odnaleźć się po śmierci męża i wpuszcza do swojego życia Nicka, mężczyznę wręcz zbyt idealnego. Jest też Ash, jej dorosła córka, od początku podchodząca do nowego partnera matki z dystansem i podejrzeniami. Trzecią postacią jest Martha kwiaciarka, pozornie szczęśliwa żona i matka, lecz coraz bardziej niepewna wobec tajemniczych nieobecności męża. Te trzy historie splatają się, a czytelnik coraz mocniej czuje, że coś jest nie tak, że fasady normalności lada moment runą.
Autorka potrafi stopniować napięcie nie serwuje od razu mocnych scen, tylko raczej drobne sygnały, gesty i niepokojące szczegóły. Dzięki temu czytelnik zaczyna wątpić razem z bohaterkami: czy to intuicja, czy paranoja?
Muszę przyznać, że autorka znów zrobiła to, co lubię w jej książkach najbardziej – wzięła zwyczajne życie i wplotła w nie wątki, które budzą lęk i niepewność. W „Nie wpuszczaj go” kluczowy jest motyw zaufania: do matki, do córki, do partnera. Każda z bohaterek inaczej reaguje na pojawiające się zagrożenie i to sprawia, że powieść jest dynamiczna, mimo że akcja nie zawsze biegnie szybko.
Najbardziej podobała mi się postać Ash córki, która ma odwagę zadawać pytania, które inni wolą przemilczeć. Jej podejrzliwość nadaje powieści ostrze, a jednocześnie pokazuje, jak trudno przeciwstawić się komuś, kto wydaje się doskonały.
Z drugiej strony mam pewne zastrzeżenia. W środkowej części fabuła trochę się rozwleka, a momentami miałam wrażenie, że autorka powtarza schemat: kolejna rozmowa, kolejne podejrzenia, ale bez nowych mocnych faktów. Do tego dochodzi zakończenie – mocne i zaskakujące, ale może być odebrane jako odrobinę „przekombinowane”.
Mimo tego całość oceniam pozytywnie. To książka, która dobrze sprawdzi się dla kogoś, kto lubi thrillery skupione na psychologii i emocjach, a nie na samej akcji. Atmosfera jest duszna, bohaterki autentyczne, a temat zaufania i tego, jak łatwo je nadużyć uniwersalny.
