
Opowieść ojca to rzeczywiście historia miłości do dziecka oraz obraz tego ile rodzic może poświęcić w imię istoty którą stworzył.
Rowan syn autora cierpi na autyzm, ma napady złości, nie potrafi korzystać z toalety jest zamknięty w sobie i na innych ludzi.
Jednakże świetnie potrafi "dogadać" się ze zwierzętami, przy których się uspokaja, wycisza i zwyczajnie jest z nimi szczęśliwy.
Ojciec widząc to postanawia wziąć syna i żonę na wyprawę do Mongolii aby poszukać ratunku dla swojego syna u szamanów.
Z wielkim zainteresowaniem śledziłam całą tą wyprawę i ogromnie cieszyłam się z każdego kroku Rowana, który prowadził do wyzdrowienia.
Autor zawarł malownicze opisy stepów mongolskich, opisywał każdy krok wyprawy, wszystkie rytuały które miały miejsce no i oczywiście postępy Rowana.
Książkę polecam,bo oprócz zawartej tam miłości i dumy do syna, autor porusza także kwestie rezygnacji, złości, bezsilności i zwykłego zmęczenia faktem, że jego dziecko jest chore.