
Pewne jest, że książka zdecydowanie odbiega od tych, które do tej pory czytałam.
Główną bohaterką jest Agnieszka. Kobieta, która do tej pory miała narzeczonego, pracę i wiodła spokojne, trochę nudne życie.
Przez uciążliwe bóle głowy, Agnieszka traci nie tylko pracę, ale i ukochanego. Jedyną osobą, na której może jeszcze polegać jest Zuzanna. Wspaniała, oddana i nieco zwariowana przyjaciółka.
Zuzanna widząc, co dzieje się z Agnieszką, funduje im obu wyjazd za granicę, a konkretnie do gorącej Tunezji.
Agnieszka na początku, nie jest zachwycona pomysłem przyjaciółki, ale w końcu kto nie skorzystałby z takiej szansy?
Na miejscu Agnieszka zakochuje się nie tylko w Tunezji, ale i w mężczyźnie. Kobieta zdaje sobie jednak sprawę, że taki romans nie może się udać.
A co jeżeli zakochała się na zawsze?
Wspomnienia z wakacji, przeplatają się w tym co dzieje się u Agnieszki w danej chwili. Kobieta przypomina sobie atmosferę wakacji, aby przetrwać pobyt w szpitalu.
Czy ten wakacyjny romans przetrwa próbę czasu i chorobę Agnieszki?
Dużo humoru, szybka akcja i wakacyjny romans sprawiają, że książka "Last minute" jest idealną pozycją na lato. Książkę czyta się bardzo szybko, a za sprawą przeplatania przeszłości z teraźniejszością w świetny sposób, poznajemy życie głównej bohaterki. Ja z wypiekami na twarzy śledziłam gorący romans Agnieszki z tym przystojnym arabskim mężczyzną i jestem pewna, że każda czytelniczka czytając, będzie marzyła o takim wyjeździe.
Książka jest interesująca, ale zdaję sobie sprawę z tego, że na rynku jest mnóstwo książek o podobnej tematyce. To co wyróżnia "Last minute" to z pewnością styl autorki, która z innego punktu widzenia potrafi pokazać romans połączony z chorobą i marzeniami i jest to zdecydowanie ciekawe połączenie:)