Dzienniki cwaniaczka - Jeff Kinney


Autor: Jeff Kinney
Tytuł:
Dzienniki cwaniaczka
Wydawnictwo:

Czy znacie Grega, tytułowego cwaniaczka? Jeżeli nie,to czas najwyższy poznać.
Przedstawiam Wam zarówno Grega w wersji książkowej jak i filmowej:


Greg w naszym przetłumaczeniu jest cwaniaczkiem, natomiast w oryginalnej wersji jest najzwyklejszym mięczakiem. Jego przygody z zainteresowaniem śledzi każdy szanujący się młody człowiek.
Ja zainteresowałam się książkami dopiero po filmie. Póki co, zostały zekranizowane dwie książki i powiem szczerze, że film jest świetny.

Ale tutaj chciałabym się trochę pozachwycać książkami, bowiem zasługują na uwagę.
Przede wszystkim, póki co "Dzienników cwaniaczka" wyszło pięć. Każdy na swój sposób inny, ale w każdym zachowany dobry żart, mnóstwo komiksowych rysunków i oczywiście jak na wydawnictwo Nasza Księgarnia przystało WSPANIAŁE wydanie.
Książki to takie imitacje pamiętnika. Każda z części posiada w środku liniaturę, a rysunki dopełniają całości tworząc pamiętnik Grega.

Greg to gimnazjalista. Jest środkowym dzieckiem rodziny Heffleyów- bardzo osobliwej rodziny swoją drogą.
Jego starszy brak Rodric to nastolatek z piekła rodem. Głównym celem życia Rodrica jest uprzykrzanie życie Greg'owi ( oczywiście w mniemaniu Grega). W rodzinie jest także najmłodsza i najbardziej rozpieszczona pociecha Manny.
Greg w swoim dzienniku ( według niego,to absolutnie nie jest pamiętnik) opisuje głównie to co dzieje się w domu i w szkole. Dzięki jego wnikliwym opisom, mamy okazję poznać kolegów szkolnych Grega między innymi Rowleya, który niejednokrotnie doprowadzi Was do śmiechu, biednego małego Shiraka, oraz Fragley'a i wielu, wielu innych.
Wszyscy bohaterowie i tutaj zasługuje to na ogromny plus są bardzo wyraziści i uwierzcie mi, nie sposób ich ze sobą mylić.

Genialne sytuacje, w których znajduje się nasz główny bohater dostarczą nam rozrywki na kilka wieczorów.
Zdecydowanie na uwagę zasługują także ilustracje, o których pisałam już wcześniej, są jedyne w swoim rodzaju. Zawsze genialnie obrazują tekst i są bardzo śmieszne.
"Dzienniki cwaniaczka" to taka alternatywa dla komiksów i jak dla mnie jest to świetna rozrywka.
Dawno nie spędziłam tak odprężającego wieczoru.
Jeżeli lubicie taki typ literatury, jestem pewna, że ta propozycja przypadnie Wam do gustu.
Polecam!








Filmowa rodzina Heffleyów:


Książkowa wersja wraz z przyjaciółmi Grega:)


W przyszłym roku czeka nas kolejna część przygód Grega! Już nie umiem się doczekać:)
Czytaliście, zamierzacie przeczytać serię o Cwaniaczku?:)

___________________________________________________________________


Dzienniczek cwaniaczka powrócił! Tak wyczekiwana przeze mnie
część skończyła się zdecydowanie zbyt szybko. Jakoś nie potrafię się nią nacieszyć. Wszystkie części pochłania się w takim tempie, że ciągle chciałoby się jeszcze, jeszcze i jeszcze.

W najnowszej części, nasz Greg popada w konflikt z prawem. I nie żeby był winny o nie, on przecież tylko próbował zarobić na świąteczne prezenty, a to, że stało się co się stało, no cóż bywa.
Może go uratować jedynie śnieżyca stulecia. Jego pobożne życzenie się spełnia i niedługo później uwięziony jest nie tylko w czterech ścianach swojego domu, ale także w pokoju ze starszym bratem. No cóż mieszkanie z Rodrickiem w jednym pokoju nie należy do przyjemności.
Do dyspozycji mają jedynie siebie no i młodszego brata. Jest jeszcze mama, która w ten zimowy czas chce zintegrować rodzinę. W końcu co można robić będąc zasypanym w domu?
Muszę też wspomnieć, że kończy się jedzenie no i prąd. Może jednak lepiej dla Grega będzie oddanie się w ręce prawa?

Fantastyczna jak zawsze akcja przeplatana wątkami szkolnymi i oczywiście fenomenalnymi rysunkami. To jedna z moich ulubionych serii i z przyjemnością do niej co jakiś czas powracam. Nie wiem dlaczego ale za każdym razem zaskakuje mnie na nowo:)
Polecam!
Zakurzona półka © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka