Autorka: Kaui Hart Hemmings
Tytuł: Spadkobiercy
Wydawnictwo:
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
"Spadkobiercy" to książka, która porusza trudną tematykę w zupełnie nieodpowiednim miejscu. Hawaje, gorąca plaża, morze, słońce, piękna pogoda i wyjątkowe miejsce. Taki krajobraz jest fantastycznie beztroski i wakacyjny.
Niestety nie dla Matta Kinga, spadkobiercy wielkiej fortuny. Jego życie wywraca się zupełnie gdy jego żona na skutek wypadku zapada w śpiączkę. Matt teraz nie tylko musi poradzić sobie z traumą jaką przeżywa ale także zająć się wychowaniem dorastającej Scottie i nastoletniej Alex. Nie jest to takie łatwe, bowiem do tej pory Matt był ojcem, którego widziało się tylko wieczorem. To Joanie zajmowała się córkami, ona pilnowała, dbała i wychowywała. Relacje pomiędzy Alex i Joanie były bardzo napięte. Na tyle, że starsza córka wyprowadziła się do szkoły z internatem. Matt nigdy nie doszukiwał się dlaczego tak się stało, teraz gdy wszystko jest na jego głowie, stara się ściągnąć córkę do domu.
Gdy obie dziewczynki są już w domu, wszystko jeszcze bardziej się komplikuje. Scottie bardzo podatna na wpływ starszej siostry bierze z niej przykład, co niekoniecznie jest dobre. Alex nie jest dobrym przykładem do naśladowania. Dodatkowo Matt odkryje tajemnicę Joanie, która zmieni wszystko.
Książka świetnie pokazuje trudne i napięte związki rodzinne. Już sama nie wiem co jest gorsze. Wizerunek matki jaki kreowany jest w książce czy dziewięciolatka używająca świadomie wyrażeń typu: orgia lub palcówka. Mała Scottie, która ma tylko dziewięć lat, czasami zachowuje się jak dorosła kobieta, z tą różnicą, że nie jest dojrzała.
Książkę czyta się dobrze, choć ciężko. Akcja mnie nie zachwyciła i ciągle podświadomie czekałam, aż Joanie umrze. Nawet nie wiem dlaczego, ale czułam, że tak się stanie.
Książka została napisana na zasadzie: zła rodzina+wypadek= śmierć i zmiana. No, coś w tym stylu. W każdym razie z pewnością zobaczę film, jestem ciekawa jak tę książkę zobrazował reżyser:)
A Wy macie ją w planach? A może najpierw zobaczycie film?