
Tytuł: Ostrożnie z marzeniami
Wydawnictwo:
Okładka tej książki jest chyba jedną z piękniejszych jakie miałam ostatnio możliwość zobaczyć. Dlatego bardzo chciałam żeby i wnętrze tej książki było tak piękne jak ta wspaniała okładka.
Nie zawiodłam się, choć książka nie do końca spełniła moje oczekiwania.
Pierwsze skojarzenie po przeczytaniu opisu wydawcy miałam z filmem: "Starsza pani musi zniknąć" znacie ten film? Bardzo go lubię i dlatego też ochoczo zabrałam się za czytanie.
"Ostrożnie z marzeniami" to historia młodej kobiety - Agnieszki, która właśnie otrzymała w spadku jedną połowę domu. Żeby nie było tak fajnie,drugą połowę domu zamieszkuje pewna starsza pani. Nie ta z gatunku miłych starszych pań, które pieką przepyszne ciasteczka, krochmalą pościel i szydełkują.
Starsza panim żyje po to aby dokuczać innym. Kolejną ofiarą, poprzednią już przecież wykończyła, staje się Agnieszka.
Od momentu wprowadzenia się do wymarzonego mieszkania Agnieszka traci narzeczonego i co najgorsze staje na drodze groźnej grupy przestępczej.
A w życiu Agnieszki to dopiero początek rewolucji, którą szykuje jej sąsiadka z góry:)
Książkę czyta się bardzo dobrze. Narracja jest bardzo płynna, główni bohaterowie wyraziści, a kreatywność starszej pani nie ma granic.
"Ostrożnie z marzeniami" sprowadza trochę na ziemię, bo spadek wcale nie musi oznaczać gwiazdki z nieba. W tym przypadku sprowadził na naszą bohaterkę mnóstwo nieszczęść, ale w ostateczności wiele też zyskała.
Jeżeli macie ochotę na lekką, śmieszną i wakacyjną lekturę, ta książka będzie idealna.
Polecam:)
Faktycznie okładka bardzo zachęca do sięgnięcia po tę książkę. Film "Starsza pani musi zniknąć" oglądałam dwa razy i uśmiałam się przy nim, więc chyba warto sięgnąć po "Ostrożnie z marzeniami", skoro fabuła jest w miarę podobna. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale od razu poczułam, że książka jest utrzymana w klimacie filmu "Starsza pani musi zniknąć " :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się pomysł książki, że spadek ale wcale nie jest sielsko i błogo :)
OdpowiedzUsuńNawet bym przeczytała, gdyby nie to, że polska autorka. Nie znam i nic do niej nie mam, ale... to chyba jakaś taka bariera nie do zdefiniowania :(
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej wiele. Przeczytam, bo lubię takie lekkie książki
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na tę książkę ^^
OdpowiedzUsuńwydaje się świetna jako przerywnik między cięższymi lekturami :)
OdpowiedzUsuńChętnie ją przeczytam, bo zapowiada się zabawnie :D
OdpowiedzUsuńtulipanowo.blogspot.com
Rzeczywiście okładka jest świetna. Fabuła też brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńsądzę, że to dobra książka na sierpniowe popołudnia ;)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że Ci się spodobała ;) Mamy podobne gusta to sądzę, że i mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuń