Tytuł: Dziewczyna, która chciała zbyt wiele
Wydawnictwo:
Meg to zbuntowana siedemnastolatka. Jej jedynym marzeniem jest skończyć miejscową szkołę i uciec jak najdalej od miejsca, w którym mieszka, nadopiekuńczych rodziców i od lęku, który pożera ją od środka.
Gdy zostaje złapana przez policję razem ze znajomymi na moście, na którym kiedyś zginęła para nastolatków wie, że kara jaką będzie musiała ponieść, zniszczy jej plany. Tak też się dzieje. Dziewczyna musi zrezygnować z zaplanowanych ferii i przez tydzień uczestniczyć w nocnych patrolach razem z Johnem, policjantem, który przyłapał ją na moście.
John mimo, że wygląda na starszego ma tylko dziewiętnaście lat. Od razu po szkole wstąpił do policji aby nieść pomoc innym. Kocha swoje miasteczko i chce mieszkać w nim do końca życia, wypełniając założoną przez siebie misję.
Tych dwoje choć żyje w zupełnie różnych światach stopniowo się do siebie zbliża. Ale czy ich związek miałby jakiś sens? Ona za wszelką cenę chce uciec, on chce zostać. On jest policjantem, ona przyszłą kryminalistką, ona mówi to co myśli, on jest skryty. Ale podobno przeciwieństwa się przyciągają:)
"Dziewczyna, która chciała zbyt wiele" to książka przeznaczona dla młodzieży, mimo, że wydaje się schematyczna wcale taka nie jest. Opowiada o miłości, poświęceniu, śmierci, chorobie i o konsekwencjach swoich czynów. Choć na początku nie lubiłam Meg, z czasem zmieniłam do niej stosunek. John jak na dziewiętnastolatka zachowywał się prawie jak czterdziestolatek, ale nie sposób go nie lubić.
Cudownie jest tak od czasu do czasu poczytać o miłości, która zmienia ludzi:)
Jeżeli lubicie takie książki to koniecznie przeczytajcie i tą:)
przez
Blokotka