Autorka: Katarzyna Zyskowska-Ignaciak
Tytuł: Upalne lato Kaliny
Wydawnictwo:
Kalina nigdy nie była wyczekiwanym dzieckiem. Matka traktowała ją jak przeszkodę w swoim życiu i za każdym razem jasno dawała to do zrozumienia córce.
Kalina ma już swoją córkę, której nie potrafi kochać i która także przypadkowo pojawiła się na świecie. Mąż Kaliny także był przypadkowy, a kobieta zagubiona w swoim życiu nie potrafi się odnaleźć i być odważną w tym co robi.
Gdy wyjeżdża z mężem w góry poznaje Maćka..
A Maciek jest początkiem zmian, które mogą prowadzić do tragicznego finału...
"Upalne lato Kaliny" to kontynuacja "Upalnego lata Marianny", którego nie czytałam, ale postaram się to nadrobić. Jeżeli i Wy nie czytaliście pierwszej części nic nie szkodzi, bo "Upalne lato" choć jest kontynuacją to tylko pewnymi wątkami nawiązuje do poprzedniej części.
Całość mnie zachwyciła. Książkę czyta się bardzo szybko i bardzo dobrze. Choć muszę przyznać, że nie polubiłam Kaliny, bo dla mnie była zbyt nijaka, bardzo jej współczułam i zaangażowałam się w jej przeżycia, uczucia i rozterki.
Żal mi było jej męża i córeczki, która tak bardzo potrzebowała matki.
Koniec mnie zasmucił, bo bardzo chciałabym wiedzieć co będzie dalej, z Kaliną z Jerzym, z Maćkiem i małą Gabrysią..
Książkę polecam!