Autorka: Barbara Park
Tytuł: Zuźka D. Zołzik pierwszakiem. Z deszczu pod rynnę
Wydawnictwo:
Jakby ktoś jeszcze nie wiedział to przypomnę, że Zuźka to jedna z moich ulubionych bohaterek występujących w książeczkach dla dzieci.
Tym razem miałam przyjemność czytać wyjątkową część, wydaną w twardej oprawie, w której znajduje się uwaga, aż sześć opowiadań!
Prawdziwa uczta i rewelacyjny relaks. Taka porcja "zuźkowych" przygód była mi bardzo potrzebna.
"Pierwsze koty za płoty"- jak się okazuje pójście do pierwszej klasy wiąże się z niemałym stresem. Nowe twarze, nowy nauczyciel - Pan Straszny, choć na strasznego nie wygląda, no i nowa sala. Oj Zuźka nie jest tym zachwycona, jak się odnajdzie w nowej klasie?
"Królowa ciastek" - Zuźka powoli przyzwyczaja się do nowych zasad, panujących w klasie. Mimo to tęskni za zerówką. Gdy okazuje się, że w szkole nadal pracuje Pani, która w zerówce rozdawała słodkie ciasteczka, Zuźka widzi swoją szansę na ponowne ich otrzymywanie i postanawia pomagać w kuchni! Możecie sobie tylko wyobrazić czym to się skończy.
"Szczerbata" - w życiu każdego dziecka pojawia się moment, w którym wypada pierwszy mleczak. Jak się okazuje, Zuźka jest pierwsza w klasie, której ząb mleczny zostanie zastąpiony zębem stałym. Niestety, dziewczynka wcale nie jest z tego powodu zadowolona, bowiem posiada wiedzę o Wróżce Zębuszce, której wcale nie chciała posiąść.
"Szachrajka" - Zuźka wcale nie zostałaby oszustką gdyby nie tata, który bezczelnie zgasił jej światło. To właśnie przez niego nasza mała bohaterka nie zdążyła odrobić zadania domowego, choć bardzo chciała. Niestety teraz jest już za późno, a Zuźka musi ponieść konsekwencje swojego czynu.
"Narodziny gwiazdy" - kto nie chciałby być gwiazdą? Zuźka jest urodzona do tego aby nią zostać. Wielkimi krokami zbliża się turniej piłki nożnej, do którego Zuźka intensywnie trenowała. Niestety wybiła sobie palec i teraz nie może brać udziału w turnieju..
Ale kto powiedział, że to uniemożliwia jej osiągnięcie statusu gwiazdy?
"Katastrofa morska" - już niedługo w szkole dzieci z sali numer 1, będą gościć w swoich skromnych progach rodziców. Z tej okazji Pan Straszny razem z dziećmi przygotowuje przedstawienie o Krzysztofie Kolumbie...
No cóż, wielkie przygotowania i godziny spędzone na próbach zepsuć może tylko jedno, a właściwie dwie rzeczy. Pech..i zarazki.
Ten olbrzymi tomik wzbudził we mnie same pozytywne uczucia. Uwielbiam Zuźkę i za każdym razem to powtarzam, czasami zastanawiam się czy nie jestem nudna. Włożenie sześciu opowiadań do jednego tomu jest świetnym pomysłem i przyznam, że jest to bardzo wygodne rozwiązanie.
Jeżeli Wasze dziecko jeszcze nie ma tej książeczki, zachęcam do wyposażenia biblioteczki w ten egzemplarz. Dobra zabawa, gwarantowana!