Tytuł: Wyjdziesz za mnie kotku?
Wydawnictwo:
Anka uwielbia Patryka i zrobiłaby dla niego wszystko, oprócz zamknięcia się w domu. Patryk to ten typ mężczyzny, który twierdzi, że to na głowie rodziny spoczywa obowiązek dbania o nią i zarobienia na wszystkie potrzeby domowników. Innego zdania jest Ania i gdy jej ukochany się jej oświadcza, odrzuca jego oświadczyny i postanawia walczyć z chorobliwą zazdrością Patryka i jego zapędami idącymi w kierunku zamknięcia jej w złotej klatce.
Wkrótce okazuje się, że Patryk otrzymuje możliwość wyjazdu na miesięczne szkolenie z zakresu chirurgii i bardzo chce aby Ania mu towarzyszyła. Ona ma jednak inne plany i postanawia wyjechać do Szwecji, odwiedzając tym samym swoją koleżankę z dawnych lat. Ten wyjazd ma jeszcze jeden cel. Ania chce mieć czas na to aby spokojnie zastanowić się nad swoim życiem.
Ania i Patryk jeszcze nie wiedzą jak bardzo zmieni się wkrótce ich życie. Los szykuje im wiele niespodzianek, na które niekoniecznie są przygotowani.
Nie spodziewałam się po tej książce tak głębokiej lektury. Muszę przyznać, że od początku zakładałam, że będzie to historia z typu tych, gdzie ona nie chce, on się stara, później znów on nie chce, a na końcu i tak są razem. Tutaj prócz różnych zawirowań miłosnych jest piękna historia miłości rodzicielskiej i problemów związanych z wychowaniem dziecka, jest kilka dylematów, grzechów przeszłości, złych decyzji, nutka szczęścia i romantyzmu, a także dużo dobrej fabuły.
Ja jestem książką zachwycona i czyta się ją naprawdę rewelacyjnie. Właściwie jednym tchem, bo jak się już zacznie to trudno się oderwać.
Jeżeli macie ochotę na piękną opowieść o miłości i nie tylko zapiszczcie sobie ten tytuł w pamięci:)
Polecam!
przez
Blokotka