Tytuł: Pozory mylą
Wydawnictwo:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnbKvmYrJ-Hfq6nxzrIXDk8jwwAREd1BO346T5uyb23f3BgtUu0c8cy60deQGMPQPBHbrU2EBjUCj5nedF3NXhHIGaUSi76_Giwhdb7fu-uf3vgMgU1yYZY9WxJSyt-lMj4I6CHj1hKUgc/s1600/otwarte.jpg)
Emma nadal musi udawać Sutton, ale wydaje się być coraz bliżej rozwiązania zagadki tajemniczej śmierci swojej siostry.
Pierwszym i chyba już ostatnim podejrzanym, a właściwie najbardziej prawdopodobnym jest Thayer.
Gdy nagle pojawia się w nocy w domu rodzinnym Emmy jest tak przestraszona, że budzi rodziców i koleżanki, które u niej śpią, a Thayer trafia do więzienia.
Wkrótce Emma wraz z Ethanem odkrywają nowe fakty związane ze śmiercią Sutton. Układanka, która kiedyś składała się z rozsypanych elementów, teraz powoli nabiera sensu, ale Emma zapomina, że pozory mylą..
To już trzecia część serii "Gry w kłamstwa" i nadal nie mam dość. Boje się, żeby autorka nie przedobrzyła z tymi częściami, bo nie chcę dojść do momentu, w którym będę już zmęczona całą serią. Póki co, daleko mi do tego, ale wiadomo granica może być cienka.
Książka jak zwykle świetnie skonstruowana. Już myślimy, że oto odkryliśmy cały sekret, a tutaj okazuje się, że nie i na światło dzienne wychodzą nowe, coraz to bardziej zadziwiające fakty.
Ja uwielbiam książki Sary Shepard, nadal przepadam za serią Pretty Little Liars choć jest już trzynaście tomów i tę serię też lubię, choć zgadzam się z tym, że styl i sam kierunek książek jest podobny.
A Wy lubicie Grę w Kłamstwa?