Jak gdybyś tańczyła - Diane Chamberlain

Autorka: Diane Chamberlain
Tytuł: Jak gdybyś tańczyła
Wydawnictwo:

 

Za każdym razem recenzując jakąś książkę Diane Chamberlain się powtarzam. Nic na to nie poradzę, ale jej książki jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Tak jest i tym razem.
Książka jest naprawdę genialna. Pokazuje nie tylko walkę z ciężką chorobą ale także piękną więź pomiędzy ojcem a córką, oraz to jak łatwo wszystko można zepsuć kłamstwem.

Molly wychowała się w szczęśliwej choć nieco dziwnej rodzinie. Od początku wiedziała, że ma dwie mamy i jednego wspaniałego ojca. Choć jej rodzina nie była typowa, dziewczynka była bardzo kochana. Wszystko się zmieniło gdy ojciec umarł. Dziewczyna nie potrafi poradzić sobie z wiedzą jaką posiada i całkowicie odcina się od swoich dwóch matek i całej rodziny.

W momencie, w którym poznajemy główną bohaterkę, Molly to 38 letnia kobieta, która całe swoje dorosłe życie żyje w kłamstwie. Jej mąż myśli, że jej rodzice nie żyją, a ona ani myśli wyznać mu prawdy. Nie mają dzieci i właśnie starają się o dziecko z adopcji otwartej.
Kobieta wie jak to wygląda i jest pełna wątpliwości. Mąż niestety jej nie rozumie, bowiem nie wie co tak naprawdę wydarzyło się w przeszłości w rodzinie żony.
Czy prawda oczyści atmosferę? Czy Molly jest w stanie pogodzić się z przeszłością?

"Jak gdybyś tańczyła" to absolutnie piękna historia i naprawdę nie da się od niej oderwać. Całe otoczenie, w którym wychowywała się Molly było magiczne. Wzgórza, mała leśna chatka ukryta gdzieś Bóg wie gdzie i historia, która ma wiele niewiadomych.
Ta książka to też doskonały temat do dyskusji, czy to co się stało było w porządku, czy można było to jakoś inaczej rozwiązać.
Jeżeli czytaliście koniecznie dajcie znać jak Wam się podobała.
Ja polecam!

Zakurzona półka © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka