Tytuł: Nie ma jej
Wydawnictwo:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7rFn8YIU28QmYQwnwAU3QPHbE0K2oMm7Mzlt-yqiheJ4t35X-BeYvPfqqxfl_7rIMq7k4JptavAmN16qaLmYpKHhUNJCG4QPshsRMBjAJSb7lYzV3S0KovjYH5uZZf5HmBCgh1Hc1PcrH/s200/%25C5%259Bwiat.jpg)
Caroline ma udane życie i tworzy na pozór szczęśliwe małżeństwo z Hunterem.
Ma dwie piękne córki Michelle i Samanthę, a także pracę, którą lubi.
Wszystko zmienia się na rocznicowym wyjeździe do Meksyku, gdzie podejmuje jedną złą decyzję.
Zostawia dzieci bez opieki i wraz z mężem idzie na rocznicową kolację. W tym czasie ktoś z pokoju porywa jej najmłodszą córkę Samanthę.
Kolejne 15 lat życia Caroline to pasmo nieszczęść.
Kobieta nie potrafi pogodzić się ze stratą córki, mimo iż minęło tyle lat. Dodatkowo problemy z Michelle wcale nie ułatwiają jej życia.
Do tego dochodzą problemy z pracą, z paparazzi i z prasą, co całkowicie wykańcza Caroline.
Gdzie zniknęła Samantha i kto ją porwał oraz w jakim celu?
Czy ta sprawa w końcu się wyjaśni?
"Nie ma jej" to kolejna doskonała książka Joy Fielding. To jedna z moich ulubionych Autorek i chyba jeszcze nigdy nie zawiodłam się na jej książce.
Jeżeli macie ten tytuł w planach, koniecznie go przeczytajcie. Książka od samego początku wciąga i z każdą stroną czytelnik chce wiedzieć więcej i więcej.
Polecam!