
Autorka: Tracie Peterson
Tytuł: Preludium brzasku. Pieśń Alaski
Wydawnictwo:

Lydia była zwykłą nastolatką, gdy ojciec sprzedał ją starszemu od niej mężczyźnie w zamian za udziały w firmie. Małżonek dziewczyny okazuje się okropnym tyranem, dla którego nic prócz pieniędzy się nie liczy.
Gdy mężczyzna umiera, Lydia widzi w tym szansę na ucieczkę od życia, które do tej pory prowadziła. Wkrótce okazuje się, że spadek, który zostawił po sobie zmarły tragicznie mąż, za sprawą umowy spisanej wcześniej, przechodzi w ręce Lydii. Niestety ta decyzja nie zyskuje aprobaty dzieci męża Lydii, które bardzo liczyły na spadek i zrobią wszystko aby odebrać go znienawidzonej macosze.
Lydia aby się wyrwać ucieka na Alaskę do ukochanej cioci. Mimo, że przebywa setki kilometrów od domu, bolesne wspomnienia oraz chwile bólu i upokorzenia szybko wracają za sprawą pasierbów.
Czy kobieta w końcu zazna spokoju i znajdzie prawdziwą miłość?
Książkę czyta się fantastycznie. Bardzo podobało mi się miejsce akcji oraz sami bohaterowie. Nie przesłodzeni i bardzo realistyczni. Choć autorka dużo miejsca poświęca Bogu, nie przeszkadza to w czytaniu. Generalnie ta powieść opiera się na tych samych schematach co wszystkie tego typu, ale czyta się ją bardzo dobrze i serdecznie ją polecam:)
Brzmi ciekawie, bardzo lubię tego typu opowieści. Wiek XIX?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie wiem, czy to do końca tematyka która jest mnie w stanie porwać, ale spróbuje przeczytać :-)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się taką lekką opowiastką - niby o kobiecie doświadczonej przez życie, a jednak... sama nie wiem. Okładka cudna!
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco i chyba będę musiała się za nią rozejrzeć :) Szczególnie, że lubię tego typu książki...
OdpowiedzUsuńkurcze, a ja myślałam, że o sprzedawaniu kobiet mężczyznom czyta się już tylko w książkach pisanych przez kobiety z Izraela, Somalii etc ;)
OdpowiedzUsuńdość interesująco się zapowiada. :)
OdpowiedzUsuńzapowiada się całkiem interesująca historia
OdpowiedzUsuńmogłabym sama poświęcić jej nieco wolnego czasu :)
Brzmi zachęcająca, jak spotkam to się na nią skuszę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńtematyka ciekawa, ale przesadna religijność w książkach zawsze mnie odpycha..
OdpowiedzUsuńMam na oku, bo podejrzewam, że jest to historia dokładnie w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńCiekawy egzemplarz! Bardzo chciałbym ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się okładka książki :) Zauważyłam, że wydawnictwo WAM ma bardzo ciekawe powieści. Mam chrapkę na "Kiedy serce płacze."
OdpowiedzUsuńCiekawa treść, napewno się na nią skuszę:)
OdpowiedzUsuńNicole
Brzmi zachęcająco !
OdpowiedzUsuńbrzmi dosyć ciekawie, ale nie wiem czy znajdę na nią czas :)
OdpowiedzUsuńInteresująco się zapowiada.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem tylko dlaczego to,że w książce mówi się o Bogu miałoby przeszkadzać.
Amerykanie nie wstydzą się ani boją, że nie będą niepoprawni politycznie i nie czytani, gdy będą poruszać sprawy religii chrześcijańskiej . U nas słowo Bóg w książkach i filmach również nie istnieje mimo , iż jeszcze jesteśmy krajem katolickim.
Książka łatwa, lekka i przyjemna. Dobrze się ją czytało, nie jest przegadana, dość wartka akcja. Przyjemna kobieca lektura, w sam raz na okres wiosenno-letni. Trochę naiwna, z elementami przygodowo-dramatycznymi. Lektura idealna dla romantyczek, choć to wplatanie Boga, trochę go za dużo, ale wierzący amerykanie mają już taką manierę pisania. Ogólnie od 1 do 10 dla mnie 6,5.
OdpowiedzUsuń