Tytuł: Jestem blisko
Wydawnictwo:
Irlandia to przepiękne miejsce, i to właśnie tam przenosi czytelnika autorka powieści "Jestem blisko". Wszystko zaczyna się w New Ross. To tam Lucyna i Tadeusz przyjeżdżają w odwiedziny do starej przyjaciółki i jej córki aby zwiedzić nowe miejsce, poznać tutejsze wierzenia i odczuć magię irlandzkiej ziemi.
Magii i tajemnic nie trzeba szukać daleko, już dom przyjaciółki skrywa pierwszą, wielką tajemnicę. Wiąże się z nim dość przerażająca historia. Sto lat temu zamieszkiwała go pewna dziewczyna, która nie chciała się zgodzić na poślubienie bogatego syna, wkrótce dziewczyna zniknęła i nikt nigdy jej nie odnalazł. Teraz nasi bohaterowie usiłują rozwikłać tę zagadkę niestety historia się powtarza i znika kolejna dziewczyna tym razem jest to córka najlepszej przyjaciółki Lucyny. Czy to tylko zbieg okoliczności? A może to wina domu??
Książka choć kreowana trochę na kryminał nie przypomina typowych trzymających do ostatnich stron w napięciu historii. Jest to bardziej książka obyczajowa z nutką napięcia i kilkoma tajemnicami. Magii książce dodaje otoczenie oraz świetnie skomponowana historia wokół tajemnicy sprzed lat i teraźniejszości. Całości dopełnia aura tajemniczości, doskonały język i świetna narracja.
Na czytelnika prócz historii, czeka bardzo barwnie opisana codzienność irlandzka, niewielka ilość humoru i tajemnice, które czekają na odkrycie:)
Polecam!
przez
Blokotka