Tytuł: Tancerka z Kairu
Wydawnictwo:
Jest rok 1893. Dora jest mężatką, ale aby zadowolić swojego wymagającego i apodyktycznego męża postanawia pomóc przy organizacji Wystawy Światowej.
Jej zadaniem jest opieka nad grupą tancerek brzucha z Egiptu, które już pierwszego dnia są napastowane przez grupę kobiet, które twierdzą, że taniec brzucha jest rozpustny i żaden mężczyzna nie powinien go oglądać. Z Dorą jest inaczej. Kobieta jest zafascynowana egzotycznym tańcem, który sprawia, że czuje się inaczej. Daje poczucie wolności i pozwala naprawdę żyć. Dorę, taniec skłania to także do przemyśleń nad swoim życiem. Kobieta poprzed taniec poznaje zupełnie inny świat i na nowo go odkrywa, poznając odwagę, namiętność i pasję. Jednak czy chęć zmiany swojego życia pozwoli jej pozbyć się bycia idealną żoną? Czy kobieta jest w stanie pokochać i otworzyć się na nową miłość?
"Tancerka z Kairu" to piękna opowieść nie tylko o tańcu, ale przede wszystkim o odkrywaniu siebie. Dora choć z pozoru szczęśliwa, pragnęła czegoś innego i znalazła to w tańcu. Ale poczucie obowiązku było tak silne, że trudno było się jej otworzyć na coś innego, coś co byłoby tylko dla niej.
Taniec brzucha to jeden z bardziej egzotycznych tańców, który jest niezwykle zachwycający, wydawca na okładce książki napisał, że inspiracją dla autorki książki była historia jednej z pierwszych tancerek brzucha, która zdobyła sławę właśnie po Wystawie Światowej. Dzięki tej informacji książka zyskuje na autentyczności i zupełnie inaczej się ją czyta. Jeżeli lubicie tego typu książki to jak najbardziej polecam "Tancerkę z Kairu" jestem pewna, że pokochanie historię Dory od samego początku.
Polecam!
przez
Blokotka