Autorka: C.L Taylor
Tytuł: Gdzie kończy się cisz
Wydawnictwo:
Sue to mama nastoletniej Charlotte, która niedawno przeżyła groźny wypadek i jest w śpiączce. Kobieta jest przekonana, że córka nie uległa wypadkowi, a celowo chciała się zabić. W taką wersję wydarzeń nie wierzy jej mąż, który w zachowaniu żony widzi objawy powracającej nerwicy pourazowej.
Sue wie co oznacza całe życie uciekać przed przeszłością i bać się swojego cienia. W przeszłości przeżyła piekło i dopiero narodziny córki i związek z kochającym mężczyzną dał jej zapomnieć o tym co przeszła.
Niestety wspomnienia powracają wraz ze stresem, który przeżywa w związku z sytuacją w jakiej znalazła się jej rodzina.
Sue, krok po kroku rozpracowuje zagadkę, która pchnęła jej ukochaną córeczkę pod koła autobusu.
Na światło dzienne wychodzą kolejne sekrety, które powiązane są z jej przeszłością.
Co stało się w życiu Charlotte, że postanowiła się zabić?
To moja pierwsza książka tej autorki, którą czytam i przyznam, że jestem zachwycona. Nie tylko fabułą, ale także różnorodnością bohaterów. Autorka wspaniale pokazuje wnętrze każdego z bohaterów i studiuje ich psychikę. Całość jest tak skonstruowana, że zaczynając czytać skończymy dopiero na ostatniej stronie. Każdy rozdział kończy się jakąś sytuacją, która sprawia, ze musimy jak najszybciej dowiedzieć się co będzie dalej, bo na niczym innym nie da się skupić. Zresztą, pewnie wiecie co mam na myśli.
Jedyny minus jaki autorka ode mnie dostaje, to za niedopracowane zakończenie. Gdyby miała być kontynuacja tej książki to jak najbardziej mogłabym je przełknąć. Jeżeli taka nie jest w planach, to zakończenie wyszło strasznie kiepsko. Przynajmniej mnie nie satysfakcjonuje..
A jak to było z Wami? Podobało Wam się zakończenie?