To druga z trzech gier, o których Wam pisałam w poprzednim poście i ciesze się, że w końcu mogę Wam o niej napisać, bo to zdecydowanie moja ulubiona gra! Uważam, że idealnie nadaje się na takie rodzinne popołudnie ale też i na wieczór ze znajomymi.
Co zawiera pudełko?
W pudełku znajdziecie 90 kwadratowych kafelków, 20 żetonów bonusowych, 4 tajne żetony koloru. Gra przeznaczona jest dla 2-4 graczy w wieku od 8-108 lat, a czas jednej rozgrywki to 20 minut.
Na czym polega gra
Kafelki tasujemy i układamy w 5 kolumnach po 8 rzędów tak aby stworzyć planszę. Rozdajemy każdemu graczowi jego tajny kolor, a żetony bonusowe rozkładamy obok powstałej planszy. Pozostałe kafelki układamy zakryte obok planszy. Do ręki każdy z graczy bierze jeden kafelek ze stosu i to nim będzie zagrywał. Zawsze zaczynamy kłaść kafelki od góry naszej planszy. Kładziemy go symbolem pasującym i sprawdzamy co się będzie działo gdy spadnie na dół. Sprawdzamy czy styka się z innymi symbolami i tak do momentu aż nie będzie już z niczym pasował. W swojej turze możemy jeszcze wymienić zebrane kafelki na punkty bonusowe i wziąć kolejny kafelek do ręki. Gra kończy się w momencie gdy nie ma już kafelków do zagrywania lub gdy zniknie jedna z pięciu kolumn. Wygrywa gracz, który zbierze najwięcej punktów.
Moje wrażenia z gry
Zdaję sobie sprawę, że gra być może wygląda na skomplikowaną ale uwierzcie mi jest banalnie prosta i relaksująca. Oczywiście jest tu element zdrowej rywalizacji i możemy niektórym graczom popsuć szyki ale jest przy tym naprawdę mnóstwo dobrej zabawy i człowiek potrafi się wyłączyć i po prostu sobie zbierać karty i punkty. Ta gra ma wiele możliwości rozgrywki i naprawdę mogą w nią już grać nawet najmłodsi gracze i świetnie będą się bawić. Gwarantuję!
Serdecznie Wam polecam również inne gry z serii travel, nawet je dla Was recenzowałam! Ubongo trigo oraz Bits tu dwie z nich.
Jeżeli szukacie naprawdę wciągającej ale też niezbyt trudnej gry rodzinnej czy właśnie na wieczory ze znajomymi to serdecznie wam polecam ten tytuł!