Wystarczy chwila - Penny Vincezni

Autorka: Penny VincenziTytuł: Wystarczy chwilaWydawnictwo:Książkę zaczęłam czytać w bardzo niedogodnym momencie - w trakcie przygotowań świątecznych. Musiałam w połowie ją odłożyć i zająć się typowo domowymi sprawami. Gdy ją otrzymałam pierwszą myślą, która się nasunęła " 600 stron o katastrofie na autostradzie? Jak to możliwe?".
Przygotowania świąteczne sprawiły, że czytanie książki bardzo przeciągnęło się w czasie, ale za to z jaką niecierpliwością do niej wracałam!

Książka to historia o grupie ludzi, których połączyła, już chyba na zawsze katastrofa na autostradzie M4.
Jonathan - wzięty lekarz, wspaniały mąż i ojciec. Na autostradzie M4 znalazł się przez przypadek.To właśnie po drodze do domu chciał zakończyć swój romans z Abi Scott.
Abi Scott - asystentka fotografa, niesamowicie bezpośrednia dziewczyna, która jak się okazuje później jest wspaniałą kobietą, mimo tego że od początku książki kreowana jest na kogoś bez skrupułów.
Mary - starsza Pani, która po sześćdziesięciu latach jedzie spotkać się z miłością swojego życia.
Patrick - kierowca ciężarówki, która spowodowała wypadek. Ojciec i mąż. Bardzo ciepły i odpowiedzialny człowiek.
Toby i Barney - Pan Młody i Świadek jadący na ślub.
Georgia - początkująca aktorka, pasażerka ciężarówki.
Wszyscy przed wypadkiem wiodą normalne gorsze lub lepsze życie. Ich losy spotykają się właśnie na autostradzie M4, gdzie giną przypadkowi uczestnicy wypadku.
Ich życie nigdy już nie będzie takie jak kiedyś. Do tego dojdą nużące pytania policji i proces w sądzie.

Książka mimo swojej objętości nie jest ani trochę nuda, lub przeciągana na siłę. Każdy rozdział jest niesamowicie absorbujący i tak wciągający, że od książki ciężko się oderwać.
Nagłe zwroty akcji pochłaniają bez reszty.

Cała historia z wypadkiem wygląda na bardzo schematyczną ale wcale taka nie jest. W książce zwrócił moją uwagę jeden fragment: "z braku jednego gwoździa koń stracił podkowę, z braku podkowy ucierpiał koń, z braku konia jeździec był bezradny, z braku jeźdźca przegrano bitwę, w wyniku przegranej bitwy utracono królestwo, a wszystko przez jeden gwóźdź" Gdyby Mary zdecydowała się wyjechać później z pewnością nie uczestniczyłaby w wypadku, gdyby Patrick nie zabrał Georgi obydwoje wyszliby z tego cało, gdyby Toby i Barney także wyjechali wcześniej z domu i im nie groziłoby niebezpieczeństwo. Wszystkie te wydarzenia, które zdarzyły się wcześniej doprowadziły do tego, że w wypadku uczestniczyli wszyscy. Tak samo jest w życiu. Dlatego książka jest tak dobra w odbiorze. Jest w niej mowa o miłości, śmierci, przemijaniu, ale także o zbiegach okoliczności, przywiązaniu i o życiu przede wszystkim.
Katastrofa na autostradzie M4 to tylko początek tej machiny wydarzeń, która znajduje się na stronach książki.
Polecam!
Zakurzona półka © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka