Tytuł: Ogród cieni
Wydawnictwo:

Zanim zaczęłam czytać piątą część sagi, zastanawiałam się czy aby ta część nie powinna być pierwsza. Ale po skończeniu, wiem, że pozostawienie tej części na sam koniec było dobrą decyzją.
Olivia zawsze marzyła o prawdziwej miłości. Chciała czuć motyle w brzuchu, być szczęśliwie zakochaną nastolatką, która potajemnie spotyka się z młodzieńcem absolutnie w niej zakochanym.
Gdy pewnego dnia poznaje Malcolma, ma wrażenie, że jej marzenie powoli się spełnia. Oto ona wysoka, i mało kobieca Olivia ma swojego adoratora. Nie wierzy własnym uszom, gdy ten przystojny młodzieniec prosi ją o rękę. Choć ma trochę obaw związanych z zamążpójściem cieszy się z tego, że w końcu sama będzie mogła się przekonać jak to jest być naprawdę zakochaną.
Wszystkie jej nadzieje na szczęśliwie pożycie małżeńskiej kończą się w noc poślubną, gdy zostaje sama w swojej sypialni. Mąż ma wobec niej tylko dwa wymagania. Chce aby urodziła mu dzieci i prowadziła dom. A przecież Olivia nie o tym całe życie marzyła.
Wszystko jeszcze bardziej zaczyna się komplikować gdy do domu wraca ojciec Malcolma ze świeżo poślubioną kobietą. Odtąd w Foxworth Hall będzie tylko gorzej.
Muszę przyznać, że zupełnie inaczej teraz patrzę na Olivię, którą znałam jako babcię Cathy i Christophera. Nie oznacza to, że rozumiem jej postępowanie, ale mam dla niej więcej empatii. Rozumiem już także trwogę Corrine, która tak bała się zwrócić po pomoc do rodziców, którzy ją wydziedziczyli.
"Ogród cieni" to taka wisienka na torcie, o której nie można zapomnieć, czy którą można pominąć. Ja całą sagą jestem zachwycona i powiem szczerze, że będzie mi brakować kolejnych części, które chętnie bym przeczytała.
A Wy jakie macie odczucia po przeczytaniu całości?
Nie znam tej serii, ale mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńSeria wciąż przede mną, ale recenzje kuszą :)
OdpowiedzUsuńSerię znam póki co jedynie z recenzji innych. Na półce mam co prawda dwa pierwsze tomy, ale póki co czekają na swój czas :)
OdpowiedzUsuńZatrzymałam się na trzeciej części. Po pozostałe dwie zamierzam sięgnąć wkrótce. Saga wzbudza we mnie mieszane uczucia, ale ma to coś w sobie, że ciągnie mnie do niej i jestem ciekawa dalszych losów bohaterów.
OdpowiedzUsuńNie miałem pojęcia, że pojawiło się az pięć części. Dobrze wiedzieć.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie przeczytałam całej serii, ale zamierzam to zrobić:)
OdpowiedzUsuńCała saga czeka na mojej półce na swoją kolej. Już nie mogę doczekać się, kiedy będę miała odpowiednio dużo czasu na zapoznanie się z historią Dollangangerów.
OdpowiedzUsuńteż jestem zachwycona, ale na koncie mam dopiero 3 części ;) reszta już na mnie czeka. :)
OdpowiedzUsuńwłasnie zakonczyłam Ogrodem cieni.Dla mnie rewelacja,bedzie mi brakowało obcowanie z rodzinom Dollangangerów. w Foxworth Hall .
OdpowiedzUsuń