Tytuł: Pęknięte odbicie
Wydawnictwo:
Anna długo walczyła o to aby urodzić upragnione dziecko i gdy w końcu zaszła w ciążę, okazało się, że nic nie idzie tak jak miało być. Sam poród mimo, że zaplanowała go już dużo wcześniej, odbył się zupełnie inaczej, a początki karmienia, przewijania i opieki nad dzieckiem były koszmarne. Choć mąż Anny - Tony robi wszystko aby pomóc żonie, ta nie może pogodzić się z tym, że nic jej nie wychodzi. Ma problem z karmieniem, usypianiem dziecka i podstawową opieką. Nie dosypia, gdy dziecko śpi, ona z lęku przed tym co robi nie tak, nie potrafi zasnąć i tak w kółko. Po kilku tygodniach jest zmęczona i za nic w świecie nie pozwala sobie pomóc.
Gdy pewnego dnia znika razem z synem, Tony wie, że stało się coś złego. Rozpoczyna się wyścig z czasem.
"Pęknięte odbicie" to książka, która naprawdę zapada w pamięć. Jak przystało na kolejny tytuł z serii Kobiety to czytają, książka jest na najwyższym poziomie. Bardzo emocjonalna i trudna do ogarnięcia historia, która pokazuje jak trudnym i mało poruszanym tematem jest depresja poporodowa. Choć Tony widział, że coś jest nie w porządku, nie zrobił nic, aby żonie pomóc. Jest to naprawdę przykre, bo tej tragedii na pewno udałoby się uniknąć, tak jak pewnie wielu innych, gdyby nie to, że o Annę nikt nie zadbał. Gdyby była wśród jej bliskich większa świadomość tego, co jej może dolegać, być może nic złego by się nie wydarzyło.
Książka niesamowicie wciąga i naprawdę nie da się od niej oderwać. Te emocje, które towarzyszą od samego początku książki, praktycznie są obecne do końca, który w moim odczuciu zwiastowałby kolejną część książki, ale nie wiem czy taka jest w planie? Jeżeli coś wiecie dajcie znać:)
Jeżeli macie tę książkę na liście must read, przeczytajcie koniecznie!
przez
Blokotka