Autorka: Virginia C. Andrews
Tytuł: W matni marzeń
Wydawnictwo:
To już niestety ostatni tom z serii o rodzinie Casteel. Bardzo nad tym ubolewam, ale przyznam, że to idealne zakończenie tej serii.
Po wielu latach do rezydencji Tattertonów zagląda kolejne pokolenie. Gdy przypadkiem odnajdują pamiętnik Leight, czytelnik ma okazję poznać znaną już historię z poprzednich części w całej okazałości.
Co tak naprawdę wydarzyło się w rezydencji? Co spotkało Leight i dlaczego Tony tak bardzo uzależniony był od kobiet z tej rodziny?
Tego i wielu innych sekretów dowiedziecie się z ostatniej już książki z tej serii.
Przyznam, że zastanawiałam się jak autorka zakończy tę serię. Uważam, że to idealnie zwieńczenie całej historii i z wielkim smutkiem ją przeczytałam, bo Luka Casteela znałam już z zupełnie innej strony, jako styranego życiem mężczyznę, który był zmuszony sprzedać własne dzieci.
Okazało się, że kiedyś był zupełnie inny i gdyby nie pewne wydarzenia ich życie mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej i zapewne nie byłoby tej historii..
Polubiłam też Leight, którą we wcześniejszych tomach mogłam tylko poznać z opowieści, tutaj ukazuje się mądra, piękna i dzielna dziewczyna, która wiele przeszła.
Jeżeli i wy czytaliście poprzednie części to koniecznie musicie przeczytać także i tę. Okazuje się, że serie Virginii C. Andrews mają w sobie naprawdę coś magicznego. Ja je uwielbiam!
Polecam!