Nowa Gwinea. Chatka do chatki gra planoszwa

 

Uwielbiam gry tego Autora! Mamy już w domu wszystkie rodzaje Ubongo, które zresztą dla Was recenzowałam mamy Papuę no i teraz do kompletu dołączyła Nowa Gwinea. Nie muszę chyba pisać, że jesteśmy zachwyceni, bo tak oczywiście jest!

Zanim zacznę, odeślę Was do recenzji innych gier:

Recenzja gry Papua
Recenzja gry Ubongo
Różnice pomiędzy Ubongo a Ubongo 3D

Co znajduje się w pudełku?

W pudełku znajdują się dwustronne plansze zadań, 48 kafelków chat, 1 tor punktacji, 4 pionki do gry, kostka, 4 żetony punktów.
Celem gry jest jak najszybsze zakrycie źródeł wody i przy okazji drzewek owocowych, a wygrywa ten gracz, który zbierze najwięcej punktów. Gra przeznaczona jest dla 1-4 graczy w wieku 8-108 lat, a czas jednej rozgrywki to 25 minut.


Na czym polega gra?

Po rozłożeniu planszy i wybraniu kolorów pionków każdy z graczy ma do dyspozycji 12 chat. Losujemy kostką od którego symbolu zaczynamy i jak najszybciej próbujemy chatami zakryć źródła wody, przy okazji można też zakrywać drzewka owocowe. Ten kto pierwszy skończy ma wtedy gratisowe punkty za zakryte drzewka.
Utrudnieniem w tej grze jest to, że chaty mogą się stykać tylko rogami więc trzeba się pilnować, bo jeżeli złamie się zasady nie dostajemy żadnych punktów. Gdy któryś z graczy zakryje wszystkie źródła wody krzyczy Nowa Gwinea i zaczynamy punktację.

Gra składa się z 9 rund. Po 9 rundzie wygrywa gracz, który ma najwięcej punktów.


Moje wrażenia

Gra jest naprawdę super grywalna! Z moich obserwacji wynika, że czasami nie warto skupiać się na drzewkach tylko najpierw zakrywać źródła wody. Na początku bardzo skupiałam się na drzewkach przez co inni szybciej kończyli a ja no zostawałam z zakrytym jednym lub dwoma źródłami wody. Gdy przestałam się nimi przejmować szło to zdecydowanie szybciej! Ale drzewka warto zakrywać bo gdy się skończy jako pierwsza osoba dostajemy gratisowe punkty właśnie za zakryte drzewka. Co do samej rozgrywki jest naprawdę dynamiczna a zasady są super proste. Całość jest bardzo dobrze wykonana więc na pewno gra się nie zniszczy nawet gdy będą w nią grały dzieci.
Jedyne co mi osobiście przeszkadza to symbole na kostce i symbole na kartkach troszkę się różnią i mi na przykład trudno jest na pierwszy rzut oka stwierdzić od jakiego symbolu się zaczyna, przez co tracę kilka sekund przy każdej rundzie. Myślę, że dla dzieci również może być to trudne. Druga rzecz, która mogłaby być lepsza to tor punktacji. Dla mnie jest nieintuicyjny i tez w ciągu kilku rozgrywek ktoś gdzieś źle poszedł albo się pomylił.

Cała reszta jest naprawdę super a pomysł na taką rozgrywkę i rywalizację jest świetny. Jest to fajna gra nie tylko imprezowa ale także familijna. Można łatwo zniwelować różnicę poziomów. Dzieci dostają łatwiejsze karty zadań rodzice trudniejsze:) Uwierzcie mi będziecie świetnie się bawić!

Serdecznie Wam polecam tę grę.


Zakurzona półka © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka