Z zapachem wśród książek. Moonlight Yankee Candle

Skusiłam się na całą kolekcję Yankee Candle, która miała premierę na końcu roku 2015 i muszę przyznać, że choć na początku najbardziej obawiałam się Lemon Grass, to chyba jednak Moonlight jest najbardziej nietrafiony.

Jest dosyć ciężki jak na moje gusta. Według producenta w zapachu ma być wyczuwalny bambus, nuty drzewne i paczula.
Ja czuję coś dziwnego, być może jest to ten nieszczęsny bambus, ale na pewno nie jest to zapach, który chciałabym ponownie u siebie w domu czuć.

Zapach dostępny tutaj:
Moonlight
Inne woski
Zakurzona półka © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka