Hopeless - Colleen Hoover

Autorka: Colleen Hoover
Tytuł: Hopeless
Wydawnictwo:




Sky za kilka tygodni skończy 18 lat i w końcu po wielu latach nauki w domu, postawiła na swoim i mama zgodziła się na to, aby dziewczyna ostatni rok nauki rozpoczęła w szkole. Niestety najlepsza przyjaciółka Sky wyjeżdża na pół roku i będzie zmuszona sama zmierzyć się z tym, co czeka ją za murami szkoły. Już pierwszego dnia okazuje się, że szkoła jest jeszcze gorsza w rzeczywistości i zupełnie różna od tego, co wyobrażała sobie Sky.

Wszystko się zmienia gdy przypadkiem poznaje Holdera. Przystojny, choć na pierwszy rzut oka niebezpieczny, wzbudza w niej fascynację, której do tej pory nie znała. Wkrótce okazuje się, że przy Holderze odżywają wspomnienia, które były gdzieś pogrzebane w pamięci, a chłopak zna ją lepiej od niej samej...

"Hopeless" to książka, którą wybrałam jako pierwszą w wyzwaniu 12 książek na 2015 rok. Jest u mnie już dobrych kilka miesięcy, a do tej pory czytałam tylko kilkadziesiąt świetnych opinii na jej temat i nadal zastanawiam się skąd tyle zachwytów nad tą książką? Kupiłam ją właściwie ze względu na recenzje i przy okazji też dlatego, że okładka jest piękna, ale niestety nie rozumiem fenomenu tej książki. Może gdy przeczytam całą serię zmienię zdanie?

Oczywiście to nie jest tak, że książka mi się nie podobała, bo podobała mi się. Rewelacyjnie się ją czyta, ale wiecie, denerwują mnie już trochę książki, gdzie każdy bohater jest piękny, słodki, idealny i praktycznie bez wad. Autorka stworzyła wspaniały, cukierkowy świat z tragiczną przeszłością głównych bohaterów, który być może i podoba się nastolatkom ale mi już niekoniecznie, w końcu swoje lata mam.

Mimo wszystko, mimo tych wszystkich moich zarzutów, naprawdę dobrze spędziłam czas czytając tę książkę i jestem pewna, że kontynuację też przeczytam, bo naprawdę cała historia jest ciekawa, pomijając niektóre kwestie.
A Wy czytaliście "Hopeless"? Jakie są Wasze wrażenia?


Czytaj dalej...

Cesarzowa nocy.Historia Katarzyny Wielkiej - Ewa Stachniak

Autorka:  Ewa Stachniak
Tytuł: Cesarzowa nocy.Historia Katarzyny Wielkiej
Wydawnictwo:



"Cesarzowa nocy" to książka, którą chciałam przeczytać jak tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach. Nie lubię książek typowo historycznych, dlatego staram się nadrabiać braki w wiedzy książkami, w których fakty historyczne wplecione są w powieść.

Tym razem autorka znowu poświęciła całą powieść Katarzynie Wielkiej, poprzedniej jeszcze nie czytałam, ale słyszałam, że też bohaterką jest Katarzyna Wielka.
Książka choć ciekawa, bo sama postać jest interesująca, niestety nie powaliła mnie na kolana, ale o tym zaraz.

Całość została podzielona na dwie części, teraźniejszość i przeszłość. Katarzyna Wielka, która dostała udaru i jest całkowicie zależna od innych, przypomina sobie lata upokorzeń, smutku i samotności u boku męża, który w ogóle się nią nie interesował i dzieli się z czytelnikiem tymi dobrymi i złymi chwilami w swoim życiu. I o ile cała książka jest naprawdę ciekawa, bo autorka wymienia w niej wiele faktów historycznych, to sam styl pisania do mnie nie przemawia.

To co najbardziej mi się w książce podoba to obraz Katarzyny Wielkiej, który buduje autorka. Wydawać by się mogło, że Ewa Stachniak była najlepszą przyjaciółką Katarzyny Wielkiej i stąd tak dogłębny obraz tej wielkiej kobiety. Emocje, wydarzenia i to wszystko co czytelnik śledzi w książce, wydają się być z pierwszej ręki i dzięki temu tę książkę tak dobrze się przyjmuje. Sama Katarzyna Wielka to potężna i naprawdę silna kobieta, która była nauczona tego jak panować nad swoimi uczuciami i choć w duchu była inna, na zewnątrz zawsze musiała mieć maskę opanowania.

Zdecydowanie nie podobały mi się dłużące opisy, przeskakiwanie z faktu na fakt, a także to, że w książce sporo czasu zostało poświęconego kolejnym kochankom Katarzyny Wielkiej. Ale na pewno nie jest to powód żeby ten tytuł od razu skreślać.
Mimo, że naprawdę trochę przemęczyłam tę powieść to cieszy mnie niezmiernie to, że w takiej niby zwykłej powieści, zostało umieszczonych tyle faktów z życia Katarzyny Wielkiej i choćby dlatego warto po tę książkę sięgnąć.

Czytaj dalej...

Make cooking easier. Przepisy na cztery pory roku - Zosia Cudny

Autorka: Zosia Cudny
Tytuł: Make cooking easier. Przepisy na cztery pory roku -
Wydawnictwo:




Bardzo długo czekałam na tę książkę i chyba nie byłam jedyna. Odkąd ją otrzymałam a minęło już parę dobrych tygodni, nie przestaje się zachwycać. U mnie recenzje poradników i książek kucharskich zawsze pojawiają się ze sporym opóźnieniem, bo ja książką muszę się nacieszyć, no i oczywiście wypróbować kilka przepisów zanim cokolwiek napiszę.

Autorkę książki znam już z bloga, który regularnie śledzę. Cenię autorkę za nieszablonowe przepisy, które przy okazji są zawsze pięknie opracowane, idealnie wyglądają na talerzu, są pyszne i najczęściej łatwe do wykonania. Z tą książką jest podobnie. Jest piękna, a przepisy tam zamieszczone nie
 znalazły przypadkiem. Są starannie dobrane, przemyślane i wspaniale sfotografowane
i opracowane.

Książka została wydana w poręcznym formacie, który idealnie leży w dłoni. Ma płócienny grzbiet, co tylko nadaje jej elegancji i błękitną tasiemkę do zaznaczania przepisu, który na przykład aktualnie wykonujemy.
Przepisy zostały podzielone na cztery pory roku oraz na posiłki. Każda pora roku zawiera przepisy na śniadanie, obiad i deser.
Ja nie byłabym sobą gdybym od razu po pierwszym przeglądnięciu nie zaznaczyła sobie przepisów do wypróbowania. Wszystkich jeszcze nie sprawdziłam ale zrobiłam już domową lasagne z mozzarellą, puszyste serniczki cytrynowe na zimno i domowe gofry. Wszystko wyszło super i było naprawdę smaczne. Z kilkoma przepisami czekam do lata gdy będą już świeże składniki.

To co jest fajne w tej książce to nie tylko przepisy ale także to, że autorka stworzyła z tej książki taki kulinarny album. Myślę, że to będzie wspaniała pamiątka nie tylko dla niej ale i dla jej bliskich. No i to chyba jedyna książka kucharska, którą przeczytałam w całości, od pierwszej do ostatniej strony. Często w książkach kucharskich pomijam wstęp czy zakończenie, ale tutaj wszystko jest tak perfekcyjnie dopracowane, że nie można sobie odmówić przyjemności przeczytania nawet najmniejszej ilości tekstu.

Jeżeli zamierzaliście sobie kupić tę książkę, ale ciągle to odkładacie w czasie, mam nadzieje, że ta recenzja zmobilizowała Was do pójścia do księgarni. Ja z całego serca ją Wam polecam!
Czytaj dalej...

Lawendowy dom - Beata Lipov


Autorka: Beata Lipov
Tytuł: Lawendowy dom
Wydawnictwo: 




Odkąd zaczęłam czytać blog "Lawendowy dom" wiedziałam, że książka autorki bloga, byłaby świetnym posunięciem. Beata Lipov jest niesamowicie ciepłą i kreatywną osobą, która z czytelnikami dzieli się nie tylko swoim stylem życia, ale także pokazuje jak można sprawić aby zwykłe rzeczy nabrały innego charakteru.


"Lawendowy dom" to połączenie książki kucharskiej, z dekoracjami, które można wykonać samodzielnie w domu i pomysłami na prezenty handmade.

Ja uwielbiam takie książki i zawsze z wielką przyjemnością Wam je przedstawiam. Tym razem tak samo jak i na blogu autorki nie zabrakło pięknych zdjęć i całego mnóstwa różnych inspiracji.
Książka została podzielona tematycznie, na cztery pory roku. Na każdą porę roku mamy do dyspozycji szereg różnych przepisów, od pasztetów, poprzez aromatyczne zupy, ciekawe desery i przekąski, a także kilka dekoracji.
Ja już nie umiem się doczekać aż zacznę robić wieńce na drzwi, wszystkie są zachwycające!

Ta książka to nie tylko idealny pomysł na prezent, ale także wspaniała pozycja do szukania inspiracji czy przepisów.

Co w niej bardzo mi się podoba to fakt, że wszystko tutaj jest starannie przemyślane. I przepisy, które są bardzo zdrowe i dekoracje, a także prezenty. Nie ma tutaj niczego przypadkowego. Całe wydanie jest kolorowe, radosne i naprawdę przepiękne.

Polecam!
Czytaj dalej...

Okrutna miłość - Reyes Monforte

 Autorka: Reyes Monforte
Tytuł: Okrutna miłość
Wydawnictwo:




Ta książka okropnie mną wstrząsnęła. Do teraz nie potrafię się uspokoić i zrozumieć jak mogło do tego dojść?!

Maria Jose była normalną kobieta, która pragnęła stałego związku. Gdy poznała Petera wszystko się zmieniło. Peter oczarował nie tylko ją, ale i wszystkich znajomych i rodzinę Marii. Szybko wzięli ślub, bo Maria spodziewała się dziecka i tak zaczęła się ich wspólna droga.

Niestety gdy kobieta traci dziecko, a Peter pierwszy raz dźwiga na nią rękę, bo odkryła za pewne nie pierwsze jego kłamstwo, wszystko się zmienia.
Kolejne lata przynoszą same cierpienia, oprócz jednego jasnego promyka jakim jest malutka córeczka Victoria.
Gdy Maria Jose już jest na skraju wyczerpania i fizycznego i psychicznego postanawia odejść od męża. W tym celu karze mu się wyprowadzić, a sama po podpisaniu umowy, wyjeżdża z córką do Hiszpanii.

Wkrótce okazuje się, że w Stanach Zjednoczonych jest poszukiwana listem gończym jako porywaczka własnego dziecka. Maria nie wierzy w to co widzi. Dodatkowo, coraz gorzej się czuje i wkrótce wychodzi na światło dzienne jakie są powody takiego samopoczucia.
Maria postanawia wrócić do USA i wyjaśnić, że wcale nie porwała własnej córki. Niestety, już do Hiszpanii nie wraca i do dnia dzisiejszego odsiaduje wyrok...

Sami powiedźcie jak to wygląda. Historia jest naprawdę straszna. Dla mnie to niepojęte, że takie rzeczy dzieją się dzisiaj, w świecie tak uświadomionym i tak daleko posuniętym..
Matka została oddzielona od córki, ponieważ nie chce oddać jej psychicznemu ojcu.
Gdzie my żyjemy?

To co Wam tutaj opisałam to tylko część tego co musiała przejść Maria i tego co przeżywa nadal, w sumie nie tylko ona, ale i jej rodzina, która nadal walczy o to aby ją z więzienia wyciągnąć.
Jeżeli chcecie przeczytać naprawdę wstrząsającą opowieść o poświęceniu, miłości i odwadze to polecam Wam ten tytuł.
Czytaj dalej...

Komedia świąteczna - Victoria Alexander

Autorka: Victoria Alexander
Tytuł: Komedia świąteczna
Wydawnictwo:




Choć styczeń już w pełni, ja nadal zostaje w klimacie świątecznym. Przed świętami niestety nie zdążyłam przeczytać żadnej książki w klimacie świątecznym, więc nadrabiam po świętach.

Camilla od zawsze marzyła o tym aby poślubić księcia. Teraz gdy nadarza się taka okazja, postanawia zrobić wszystko aby księcia Mikołaja usidlić i doprowadzić do ołtarza. W tym celu wynajmuje całą trupę aktorów, aby udawała jej rodzinę i zapewniła księciu prawdziwe, angielskie święta.

Camilla nie wie jednak, że takie przedsięwzięcie nie może się udać, bo zbyt dużo, rzeczy może pójść nie tak. Już pierwszego dnia po przyjeździe księcia okazuje się, że aktorzy nie pamiętają swoich imion, mylą fakty i są zupełnie inni, niż prawdziwa rodzina Camilli. Dodatkowo po 11 latach do domu rodzinnego wrócił Gray- najlepszy przyjaciel Camilli. Łączy ich wspólna przeszłość, bo to on przed laty wyznał jej miłość, a ona ją odrzuciła. Teraz postanawia pomóc przyjaciółce i przy okazji na nowo zdobyć jej serce. Czy się uda?

"Komedia świąteczna" to idealna książka na ten przedświąteczny czas. Rewelacyjnie się przy niej bawiłam! Autorka ma bardzo lekkie pióro i czytelnik czuje jakby sam uczestniczył w tych wszystkich wydarzeniach, które mają tam miejsce. Fantastyczne poczucie humoru i bardzo realistyczne postacie sprawiają, że z książką naprawdę trudno się rozstać.
Myślę, że byłby z tego niezły film, chyba, że już jest, a ja nie wiem, jeżeli tak jest oświećcie mnie:)

"Komedię świąteczną" dopisuję do mojej listy z literaturą świąteczną, bo myślę, że po latach znów do niej wrócę. Jest naprawdę jedyna w swoim rodzaju!
Polecam!
Czytaj dalej...

Pamiętaj, chemiku młody

Tytuł: Pamiętaj, chemiku młody
Wydawnictwo:



Bardzo lubię takie książki i zawsze z przyjemnością Wam je pokazuje.
Dziś pora na magiczne mikstury, dziwne papki i ekscytujące doświadczenia!

"Pamiętaj, chemiku młody.." to książka przeznaczona dla dzieci w wieku od 10-12 lat, ale ja uważam, że spokojnie z niewielką pomocą rodziców, niektóre doświadczenia wykona już 6-latek. Szczególnie taki ciekawski świata i z wielką cierpliwością.

Z książki wynika, że niewiele trzeba do tego, aby w warunkach domowych można było przeprowadzić ekscytujące doświadczenia. Wystarczy, uwaga..kuchnia!
Jeżeli Wasze dziecko chce dowiedzieć się dlaczego galaretka się trzęsie, albo ma ochotę coś ciekłego zamienić w coś stałego, lub po prostu trochę poeksperymentować, to ta książka jest w sam raz dla niego!


Ta książka będzie idealna dla każdego dziecka, które lubi taką naukę przez zabawę, ale może być także idealna dla wszystkich rodziców i nauczycieli, którzy chcą zapewnić dzieciom trochę inne, bardziej kreatywne zajęcia.
Uważam, że całość jest opracowana naprawdę znakomicie. Oprócz doświadczeń w środku znajdziemy mnóstwo cennych informacji naprawdę doskonale zredagowanych. Książka jest radosna, kolorowa, przy każdym doświadczeniu ma odpowiednią listę składników do niego potrzebnych, jest także opis krok po kroku z ilustracjami.


Jeżeli macie w domu takiego małego chemika to polecam kupić mu właśnie ten tytuł. Jest skarbnicą wiedzy o doświadczeniach i eksperymentach!
Czytaj dalej...

Zasłony i inne dekoracje okienne - Joanna Góźdź

Autorka: Joanna Góźdź
Tytuł: Zasłony i inne dekoracje okienne
Wydawnictwo:




Gdy tylko takie książki pojawiają się na rynku, chyba zawsze staram się je czytać, albo przynajmniej przeglądnąć w księgarni.
W tej książce podobają mi się dwie rzeczy. Duży wachlarz możliwości i sposób wykonania niemalże krok po kroku.

W środku znajdziemy pomysły na rolety, dekoracje rolet, żaluzje,karnisze, taśmy marszczące, zasłony gotowe i tkaniny w metrach, górne wykończenie zasłon, podpinanie zasłon i pomysły na inne zasłanianie okna.

Generalnie w kwestii okna wyznaję zasadę minimalizmu. Im mniej tym lepiej, ale oczywiście lubię mieć zasłony szczególnie jeżeli myślę o sypialni, gdzie takie grube i mięsiste zasłony wiele mogą zdziałać we wnętrzu. Ale w pozostałych pomieszczeniach, raczej stawiałabym na lekkość i właśnie minimalizm.
Mimo to z wielką przyjemnością i zaciekawieniem przeczytałam całą tę książkę i choć pomysły mnie nie powaliły, to wiele rzeczy praktycznych z książki się dowiedziałam.
Szczególnie przydatny był dla mnie rozdział o górnym wykończeniu zasłon, takie małe rzeczy, a całkowicie zmieniają wnętrze no i rozdział zasłoń inaczej też jest świetny. Choć nie wiem czy zdecydowałabym się na jakikolwiek pomysł, ale fajnie jest zobaczyć "na żywo" coś takiego.

Ta książka na pewno się przyda dla osób, które same szyją lub szyją pod zlecenie. Jest tam mnóstwo inspiracji i na pewno znajdziecie coś dla siebie. Fajna będzie też dla tych, którzy nie mają pomysłu na swoje okna, a chcieliby coś zmienić:)
Polecam!

Czytaj dalej...

Nie dajesz mi spać - Alice Clayton

Autorka: Alice Clayton
Tytuł: Nie dajesz mi spać
Wydawnictwo:



Caroline odkąd zakończyła ostatni swój poważny związek nie miała szczęścia do mężczyzn, a ostatni, z którym spędziła noc pozbawił ją jeszcze czegoś. O.

Gdy wprowadza się do nowego mieszkania, kobieta jest w stanie sobie wyobrazić jak zaczyna w nim nowe, szczęśliwe życie.
Niestety, już pierwszej nocy, ściana obok drży od dźwięków, które wydaje z siebie zadowolona kobieta i jej kochanek.
Gdy kolejne noce wyglądają tak samo, Caroline, nie wytrzymuje i niewiele myśląc o swoim ubiorze, wali do drzwi sąsiada.
Jak się okazuje w mieszkaniu obok mieszka Simon, zabójczo przystojny mężczyzna, który choć Caroline jeszcze się do tego nie przyznaje, zawrócił jej w głowie w momencie, w którym go zobaczyła.

Ale jak można oddać mu serce, skoro przez jego łóżko przewija się każdego dnia inna kobieta?
Caroline jest załamana i choć razem z Simonem dochodzą do porozumienia w kwestii godzin, w których oddaje się cielesnym uciechom to, coś ich do siebie ciągnie. Ale ani Caroline ani Simon nie są gotowi na nowy związek. Czy coś z tego wyjdzie?

"Nie dajesz mi spać" to świetna książka, którą czyta się naprawdę rewelacyjnie i błyskawicznie. Fantastyczne dialogi na pewno zasługują tutaj na chwilę uwagi. Wielkie brawa dla tłumacza tej książki, ponieważ wszystkie te gry słowne jak i wyjaśnienia, niektórych skojarzeń były naprawdę wyborne. Książka jest naprawdę dowcipna i ten humor, który zobaczycie na stronach nie jest jakiś taki tani o ile wiecie co mam na myśli, ale naprawdę inteligentny.
Już dawno tak dobrze się nie bawiłam czytając książkę, a muszę się przyznać, że nie spodziewałam się aż tak dużo po niej. Myślałam, że to będzie kolejna książka z tej półki średniaków.
No i zobaczcie okładkę. Jest rewelacyjna.

Jeżeli szukacie książki, która Was odpręży to koniecznie sięgnijcie po tę.
Czytaj dalej...

Opowiem Ci mamo co robią auta. Co robią żaby - Marcin Brykczyński

Autor: Marcin Brykczyński
Tytuły: Opowiem Ci mamo Co robią żaby
Co robią auta
Wydawnictwo:



Już Wam pokazywałam jakiś czas temu książeczkę z tej serii o pająkach. Była rewelacyjna i te książeczki również takie są. Zastanawiam się czy zacząć od mojej ulubionej czy też nie, ale chyba ją zostawię sobie na koniec.


Ogólnie zamysł książeczek jest taki sam. Ma wzbudzać ciekawość, rozwijać wyobraźnię, pracować nad spostrzegawczością i przede wszystkim bawić.

"Co robią żaby" jest w całości poświęcona żabie. Są małe żabki  i większe, jest cały wodny świat, są informacje o różnych gatunkach żab oraz ryb i innych żywych stworzeń wodnych. Są jak zwykle zagadki i co najfajniejsze jest instrukcja jak zrobić żabkę z papieru.
Chociaż nie, najfajniejsza jest chyba gra planszowa zawarta w książce. Jest rewelacyjna!



"Co robią auta" to znów książka o całym ruchu drogowym, są i samochody w centrum miasta i maszyny rolnicze, jest warsztat samochodowy, pojazdy uprzywilejowane. Jest także autosalon, rajd samochodowy i autostrada. Generalnie jest wszystko i jeszcze więcej!

Obie książeczki są jak zwykle pięknie, bogato i kolorowo ilustrowane. Naprawdę, za każdym razem gdy otwieram te książeczki, zachwyca mnie te bogactwo szczegółów i barw. Pisałam Wam na początku o mojej ulubionej książce, jest nią "Co robią auta". Żaby też są piękne, ale samochody przebiły wszystko. Zresztą zostawiam Wam kilka zdjęć żebyście mogli zobaczyć.

Jeżeli zastanawiacie się jaką książkę kupić dziecku nawet temu najmniejszemu,to moim zdaniem te propozycje są jak najbardziej trafione. Dziecko zakocha się w tych ilustracjach, a książka będzie rosła razem z nim, bo jak już będzie trochę większe może porozwiązywać zagadki tam zawarte, a gdy już nauczy się czytać będzie samo ją sobie czytało. Dlatego z pewnością warto ją kupić.
Polecam!

Czytaj dalej...

Mumia. Wyścig w bandażach

Tytuł:  Mumia. Wyścig w bandażach

Wydawnictwo:



Co zawiera pudełko?

W pudełku każdy gracz znajdzie 18 kafelków zagrożeń, 8 kafelków skarbów, 6 kafelków wielbłądów, 4 żetony Mumii, pole start i meta, 18 pionków w 6 kolorach, figurkę mumii, 8 strażników oraz dwie kostki.
Dodatkowo do wersji zaawansowanej gry znajdziemy:
- 10 żetonów akcji
- 2 kapelusze
- 4 kafelki wymiany
- 8 kafelków ryzyka

Gra przeznaczona jest dla 2-6 graczy w wieku od 8 lat, czas rozgrywki to około 30 minut.

Na czym polega gra?

Celem gry jest zdobycie jak największej ilości cennych skarbów, z jednoczesnym unikaniem zagrożeń czyhających na drodze. Wygrywa ten gracz, który zdobędzie jak najwięcej punktów na koniec gry.

Gra nie ma planszy, planszą są kafelki: zagrożeń, skarbów oraz wielbłądów oraz meta i start. Tworzymy planszę według siebie jak nam pasuje, na pierwszy raz możemy skorzystać z ułożenia z instrukcji i rozpoczynamy grę.

Na każdym kafelku z wielbłądem jest jeden strażnik. Strażnicy są także na kafelku z dużym skarbem. Gra rozpoczyna się gdy wszystkie pionki są na polu start wraz z mumią.
Do dyspozycji gracza są dwie kostki i w zależności co na nich wyrzuci porusza się o tyle oczek ile jest na jednej kostce i rusza tym pionkiem, który wyrzucił na drugiej kostce. Gracz może się ruszać pionkiem, strażnikiem lub mumią.
Na koniec gry wszyscy zliczają swoje punkty i wygrywa gracz który ma ich najwięcej.

Moje wrażenia?

Na początku zastanawiałam się dlaczego ta gra nie ma planszy byłoby to dużo wygodniejsze, ale po pierwszej grze stwierdziłam, że stałaby się też bardziej nudna. Fakt, że gracz sam może rozkładać kafelki sprawia, że gra jest za każdym razem inna. My graliśmy we dwójkę ale im więcej graczy tym lepsza jest gra. 

Szczególnie fajnie gra się w nią z dziećmi, bo dla nich jest to przygoda i najprawdziwsza wyprawa po skarb. Także rewelacja.
Gra kosztuje około 100zł i myślę, że to trochę dużo jak na taką grę, ale z drugiej strony fakt, że każda rozgrywka jest inna i inny jest jej wynik,to w takim wypadku, ta cena nie wydaje się zbyt wygórowana. Myślę, że złotym środkiem byłaby cena może 80zł?

Na plus za pewno zasługuje to, że kafelki są porządnie wykonane, a pionki są z drewna więc na pewno szybko się nie zniszczą. Mumia też by mogła być drewniana, fajniej by to wyglądało, ale nie ma co narzekać.
Ogólnie gra jest bardzo grywalna, szczególnie dla rodzin z dziećmi.
Jeżeli szukacie fajnego pomysłu na prezent to na pewno warto wziąć ten tytuł pod uwagę. 
Polecam!
Czytaj dalej...

Pierwsza na liście - Magdalena Witkiewicz

Autorka: Magdalena Witkiewicz
Tytuł: Pierwsza na liście
Wydawnictwo:


 RECENZJA PRZEDPREMIEROWA: 14.01.2015

Karolina to prawie osiemnastoletnia dziewczyna, która razem z młodszą siostrą i babcią walczą o życie mamy. Patrycja choruje na ostrą białaczkę szpikową i niestety z każdym dniem jest coraz gorzej. O ile Majka, młodsza siostra Karoliny mało rozumie z tego co się dzieje, to Karolina z całych sił chce aby mama wróciła do zdrowia.
Dużo czyta na temat choroby i wie, że jeżeli mamie nie znajdą dawcy, może tego nie przeżyć.
Gy przypadkiem w biurku znajduje listę osób, którą spisała jej mama, wie, że musi odnaleźć każdą z nich. Czy jej się uda?

Ina to dawna przyjaciółka Patrycji. Ich przyjaźń skończyła się nagle i niespodziewanie, gdy w ich życie wkroczył mężczyzna. Kobieta nigdy by nie pomyślała, że przeszłość jeszcze kiedyś zapuka do jej drzwi. Pytanie tylko, czy Ina jest gotowa aby ją wpuścić?

Jest jeszcze Patrycja, która wie, że jej koniec jest bliski. W jej życiu zawsze ważne były córki. Teraz została jej tylko "chwila" aby nauczyć je żyć i korzystać z tego co daje im los..

"Pierwsza na liście" to wyjątkowa książka, która pokazuje nie tylko różne oblicza przyjaźni, ale także miłość rodzicielską, trudne wybory, niespełnione obietnice, ból, chorobę i wiele emocji. Książka jest bardzo emocjonalna i trudna, ale zarazem piękna. Każdy chciałby mieć taką córkę jaką jest Karolina, każdy chciałby mieć kogoś takiego jak Karolina, kto w przypadku choroby weźmie sprawy w swoje ręce i już nigdy nie puści, każdy chce mieć kogoś kto będzie walczył gdy my nie będziemy mieć siły. I o tym właśnie jest ta książka o walce, o budowaniu swojego życia na nowo, o odbudowywaniu przyjaźni i o miłości, bo bez niej nic by nie było.

Magdalena Witkiewicz kolejny raz pokazała jak pięknie potrafi pisać o trudnych sprawach i z jaką lekkością prowadzi czytelnika przez całą książkę. Bo muszę Wam powiedzieć, że mimo iż książka porusza trudny temat czyta się ją rewelacyjnie. Poznajemy historię przyjaźni Iny i Patrycji ich pierwsze zauroczenia, kłótnie i problemy. Całość jest naprawdę wspaniała i cieszę się, że książka ma nie tylko wymiar typowo rozrywkowy ale także komuś może pomóc. Może w podjęciu decyzji o oddaniu włosów do fundacji Rak'n'Roll - Wygraj Życie, może do zapisania się w bazie do oddania szpiku, a może po prostu podniesie Was na duchu bo sami walczycie z chorobą lub ktoś z Waszego otoczenia z nią walczy?
Polecam!
Czytaj dalej...

Kalendarz leniwa niedziela

Tytuł: Kalendarz leniwa niedziela

Wydawnictwo:




Ten post jest dla tych spóźnialskich, zresztą takich jak ja, którzy jeszcze nie mają, albo nawet nie wybrali swojego kalendarza na nowy rok.
Ja bez kalendarza nie wyobrażam sobie życia. Pozwala mi się ogarnąć, zapisuję w nim listy zakupów, sprawy do załatwienia, wizyty kontrolne, urodziny i wszelkie informacje związane z pracą. Mój kalendarz musi być pojemny i logicznie ułożony.

Do tej pory byłam wierna kalendarzom z Moleskine, które rewelacyjnie się u mnie sprawdzają, ale skutecznie odrzuca mnie cena i gabaryt.
O ile gabaryt da się jakoś przeżyć, bo przecież zawsze można kupić mniejszy, to już cena około 100zł za kalendarz niekoniecznie mnie zachwyca.
Dlatego w tym roku postanowiłam poszukać tańszego kalendarza, który by mnie zadowolił.
Pokazywałam Wam już "365 dni życia" z Wydawnictwa Jedność,który jest dla mnie zdecydowanie zbyt toporny, teraz pora na Leniwą Niedzielę i ten kalendarz zabieram ze sobą do torebki. Jest prawie, że idealny:)

Kalendarz kosztuje niecałe 20zł więc cena jest rewelacyjna. Jest dosyć poręczny, mniejszy niż standardowy zeszyt, więc idealnie nadaje się do torebki. W środku znajdziemy okładki książek z serii Leniwa Niedziela i najpiękniejsze cytaty z książek wydanych w tej serii.

Oprócz tego mamy skrócony kalendarz na rok 2015 i 2016 oraz na rok, który mamy już za sobą czyli 2014, plan urlopów, ważne numery oraz miejsce na wpisanie własnych ważnych numerów.

Każdy miesiąc zaczyna się od kartki z wypisanymi wszystkimi dniami, w których możemy wpisać najważniejsze wydarzenia, oraz z tygodni, gdzie jest więcej miejsca na notatki przy dniach wraz z dodatkową stroną już na osobne zapiski.

Oprócz tego w kalendarzu znajdziemy dodatkowe strony, w których można zapisać:
- książki jakie przeczytamy w 2015 roku
- ulubione cytaty
oraz książki na wiosnę. Oczywiście jest tego więcej ale nie będę Wam psuła frajdy jaką daje przeglądanie kalendarza:)

Całość prezentuje się naprawdę rewelacyjnie. Jest to takie połączenie kalendarza z książkami i naprawdę to połączenie bardzo mi odpowiada. No i jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym miała taki "książkowy" kalendarz. A ciężko mi się czasami zorganizować w czytaniu książek więc teraz mogę wszystko zapisywać.

Mam nadzieję, że jeżeli jeszcze nie macie kalendarza, moja recenzja Was zachęci.
Polecam!
Czytaj dalej...

Rywalki. Książę i Gwardzista - Kiera Cass

Autorka: Kiera Cass
Tytuł: Rywalki. Książę i Gwardzista
Wydawnictwo:



Jako fanka serii Rywalki, dla mnie ta książka była pozycją obowiązkową, ale...no właśnie, nie obejdzie się dziś bez ale.
Jeżeli tak jak ja, chcieliście się dowiedzieć czegoś więcej będziecie zawiedzeni, bo książka według mnie nie zawiera niczego nowego. Jedynie pokazuje inny punkt widzenia.

"Rywalki. Książę i Gwardzista" to po prostu dwa opowiadania, w których akcja pokazana jest z dwóch różnych punktów widzenia. Z punktu widzenia Księcia i Gwardzisty. Według mnie ta książka to typowy wyrób komercyjny, no i chyba nie tego się spodziewałam.

Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo całkiem udaną sprawą jest wszystko to, co zostało zawarte po tych dwóch opowiadaniach. Takie bonusy od autorki. Znajdziecie tam wywiad, właśnie z Kierą Casss, całkiem ciekawy zresztą. A oprócz tego pełną listę kandydatek z Eliminacji, drzewo genealogiczne, Ameriki, Aspena i Maxona, oficjalną playlistę Rywalek i Elity więc to już coś dla takich całkowicie zakochanych w tej serii czytelników.

Ogólnie książka nie była zła i wcale nie żałuję, że ją przeczytałam, bo całkiem przyjemnie to wspominam. Ale równie dobrze mogłabym jej nie przeczytać, bo nic nowego mi nie wniosła. Mimo wszystko, myślę, że dla czytelników, którzy mają szczególny stosunek do tej serii, na pewno będzie to kolejny pretekst do tego aby "spotkać się" z bohaterami i trochę czasu z nimi spędzić:)

Czy polecam? Nie wiem, sami zdecydujcie, choć myślę, że wybór nie będzie niczym trudnym. Jeżeli macie ochotę na tę książkę, po prostu ją przeczytajcie.
Czytaj dalej...

Z zapachem wśród książek. Stony Cove



Stony Cove
"Niezwykły zapach morskiej bryzy z niewielką domieszką cytrusów oraz drzewa sandałowego"

Gdy go wybierałam niekoniecznie miałam jakiekolwiek wyobrażenie o tym zapachu, ale zdecydowanie nie jest to zapach, który będzie moim faworytem.  Choć rzeczywiście jest odświeżający to ma w sobie coś ostrego co bardzo mi nie odpowiada. Nie wiem czy to połączenie właśnie drzewa sandałowego i cytrusów jest takie niefortunne? Bo samo drzewo sandałowe i osobno cytrusy bardzo lubię.

Z chęcią wypróbuję innych zapachów z serii simply home.

wosk: https://www.goodies.pl/
Czytaj dalej...

Podręcznik pierwszej pomocy

Tytuł: Podręcznik pierwszej pomocy
Wydawnictwo:



 Bardzo długo szukałam takiej książki. Takiej, która byłaby w fajnej cenie, dobrze opracowana i z absolutnie wszystkimi możliwymi schorzeniami czy innymi dolegliwościami, które wymagałyby udzielenia pierwszej pomocy.

"Podręcznik pierwszej pomocy" który dziś mam Wam przyjemność przedstawić to pozycja wydana przed Wydawnictwo Burda. Książka została podzielona na dwanaście głównych rodziałów:
- jak zostać ratownikiem przedmedycznym
- postępowanie w razie wypadku
- ocena poszkodowanego
- nieprzytomny poszkodowany
- trudności oddechowe
- rany i krwawienie
- urazy kości, stawów i mieśni
- skutki wysokich i niskich temperatur
- ciała obce, zatrucia, ugryzienia i oparzenia
- dolegliwości medyczne
- techniki i sprzęt
oraz pierwsza pomoc w sytuacjach kryzysowych

Ogólnie, najfajniejsze w tej książce jest to, że jest w niej absolutnie wszystko. Stwierdził to i mój mąż i moja mama. Obydwoje świetnie są obeznani w sprawach udzielania pierwszej pomocy, więc z pewnością można im zaufać. Druga fajna sprawa to opracowanie tego ogromu informacji.
Wszystko napisane jest czytelnie i mam tutaj na myśli, że nie muszę przekartkować trzydziestu stron, żeby dowiedzieć się co mam zrobić w sytuacji kryzysowej, tylko wszystkie informacje mam podane prawie, że na tacy, dodatkowo zilustrowane i z instrukcjami krok po kroku.
Nawet nie wiecie jakie to pomocne. Gdyby cokolwiek się działo, sprawdzam spis treści i czytam co mam zrobić.

Oczywiście to tylko pierwsza pomoc i zawsze jej udzielenie kończy się z momentem, w którym przyjedzie lekarz, ale jakże istotne jest jej udzielenie, a nie oszukujmy się, nie każdy potrafi to zrobić. Ta książka przynajmniej w minimalnym stopniu może sprawić, że komuś uratujemy życie.
Wspominałam też o cenie. Można ją kupić za niewiele ponad 30zł, prawda, że super?

Jeżeli szukaliście czegoś takiego do swoje biblioteczki to polecam Wam właśnie to wydanie.
Czytaj dalej...
Zakurzona półka © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka